Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam juz tego dosc

Problem z MOJA MATKA

Polecane posty

Gość mam juz tego dosc

Dlugi czas nie chcialam slubu koscielnego ale teraz zmienilam zdanie i moja mama uwaza ze pod presja narzeczonego. Slub i weseletez chce w rodzinnej miejscowosci przyszlego meza 10 km od mojej i rowniez mama uwaza ze to jego wplyw. Ogolnie to on jest zly niedobry steruje mna a ja nie mam zdania .... nic nie pomagaja tlumaczenia ze to moje decyzje ze ja tak chcialam. Narzeczony zaproponowal ze on zaplaci mi za suknie slubna przeznaczyl na nia spora kwote z przesiwadczeniem ze chce zobaczyc moj wielki usmiech na twarzy kiedy wybiore te idealna nie patrzac na cene Nie jest antyzakupowy wiec chetnie ze mna jezdzil po salonach. Moja mama jakos nie jest za tym slubem i nie interesowala sie kiedy szukalam sukni albo probowalam zagaic w tym temacie. Dowiedziala sie ze narzeczony placi za suknie i juz foch icyrki ze ona sobie nie zyczy zeby on placil a co gorsza widzial mnie przymierazajaca suknie wczesniej niz przed slubem Mam serdecznie dosc glupich insynulacji natematnaszego zwiakzku itego jaka to ja nibyjestem stlamszona przezfaceta Mam dosc wtracania sie. Dzisiaj rodzicielka miala urodziny zaprosila nas do pokoju na ciasto i wprost do narzeczonego jak na przesluchaniu dlaczego on mna rzadzi dlaczego wszystko musi byc tak jak on chce czemu on mnie zmusza do podejmowania takich a nie innych decyzji itd bylo mi tak wstyd i strasznie przykro ze zaplakana poszlam do lazienki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latowiosna
Witaj! Twoja Mama patrzy na Wasz związek z boku, dlatego pewnych rzeczy w ogóle nie ejst w stanie zobaczyć, bo są tylko między Wami, a inne widzi wyostrzone. Spróbuj spojrzeć na Wasz związek jej oczami, a wtedy zrozumiesz jej zachowanie i reakcje. Z tego co piszesz, ona się strasznie o Ciebie martwi. Brakuje między Wami takiej szczerej, spokojnej rozmowy. Ona uważa, że jesteś stłamszona, Ty sie na nią oburzasz, bo to Cię rani i tak w kółko... Spróbuj z nią porozmawiać na spokojnie. Powiedz, ze rozumiesz jej obawy, ale że nie musi się martwić, bo on do niczego Cię nie zmusza. powiedz, że bardzo chętnie pochodziłabyś razem z nią za sukienką i ze tak naprawdę pragnęłaś tego, ale odczuwałaś jej niechęć w tym temacie. I rzeczywiście jeśli będzie chętna to pochodź z nią. Rzeczywiście jest taki zwyczaj, że narzeczony powinien przyszła małżonkę w sukni zobaczyć dopiero w dniu ślubu :) Wysłuchaj na spokojnie swojej mamy, popros by powiedziała dlaczego tak uważa, a Ty jej powiedz dlaczego się myli. Powiedz jej, że go kochasz i że byo Ci bardzo przykro, gdy tak sie zachowała. Powiedz, że nie chcesz, aby rozmawiała z Twoim narzeczonym na ten temat, a jesli ma mu coś do zarzucenia to niech mówi Tobie. Wiesz, z czegos musiało wtniknąć to, ze Twoja Mama tak uważa. A gdzie będziecie mieszkać po ślubie? W Twoich rejonach, czy jego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam juz tego dosc
Latowiosna wiesz ja to widze inaczej a widze toksyczna matke przez ktora mialam 2 depresje( przeszlam wizyty u psychiatrow terapie 2 letnia u psychologa) ktora chce jak zwykle wszyskto kontrolowac i zlosci ja ze juz dawno doroslam ona nie moze mna rzadzic i sie wkurza ze jestdla mnie ktos najwazniejszy z kim ukladam sobie zycie i jejzdaniem tzn ze on mna rzadzi a ona zostala zdetronizowana jej o to chodzi ze ona nie ma nic do powiedzenia tylko tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latowiosna
Tak też może być. Czytałaś książkę "Toksyczni rodzice" ? Polecam... W takim razie postaraj sie znaleźć Mamie jakieś zajecie, by zapełnić jej chociaż minimalnie pustkę, której zaczyna teraz zaznawać. Może spraw jej kota? To czasem pomaga. Przepraszam, ze o tym pisze, bo nie wiem jaką masz sytuacje, ale Jeżeli masz Tate to mogłabyś z nim pogadać o tej sytuacji. Jeżeli to jest zaborczość, to może być ciężko. Musisz być silna, ale tez w miła żeby nie zaogniać... A jak Twój narzeczony na to reaguje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latowiosna
A czy ktoś podziela zdanie Mamy? Nawet jesli to zaborczość, to żeby uzdrowić sytuacje, musisz też spróbować trochę wczuć się w Mame, spróbować ją zrozumieć. Nie ulegać: zrozumieć. To naprawdę pomaga. Rób swoje, bądż miła, ale też stanowcza... Nie ukrywaj, że jest Ci przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam juz tego dosc
Latowiosna Czytalam te ksiazke jak chodzilam na terapie zreszta opinia psychologow wiac od matki jak najadalej zerwac kontakt bo ona mnie zniszczy Kota mamy od roku poprawilo to troszke nasze stosunki ale naprawde niewiele Z ojcem o mamie nie rozmawiam W domu jestem traktowana jak dziecko mam sie do niczego nie wtracac ja nic nie wiem smarkata jestem (26 lat) Moi rodzice tez nie maja dobrych relacji i ogolnie mama tlamsi tate oraz cale otoczenie Np jej mama a moja babcia boi sie jej Narzeczony wspiera mnie pociesza ale w konfrontacji z moja mama jest bardzo dyplomatyczny i udaje ze to go nie rusza chociaz jest mu bardzo przykro ze moja mama wiecznie bez powodu psy na nim wiesza gdyz on jest bardzo rodzinny i myslal ze znajdzie z tesciowa wspolny jezyk tak jak ja z jego rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam juz tego dosc
problemy sa o pierdy np o wage lazienkowa rok temu chcialam kupic zwykla wage ale nareczony przedstawil mi plusy i minusy zwyklej oraz elektronicznej i po zastanowieniu wybralam elektroniczna I juz afera w domu bo to na pewno on kazal kupic mi co innego a jej to bym nie posluchala absolutnie nie widze tu martwienia sie o mnie a zlosc ze to nie ona rzadzi i domniemanie ze wszyscy sa tacy jak ona wiec pewnie teraz zamiast niej on mna steruje nie wiem czy powinnam probowac rozumiec dlaczego ona chce mna rzadzic bo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioesz, te twoje
terapie na nic się zdały, bo dalej nie jesteś w stanie odciąć się od poczynań twojej mamy. Z drugiej strony zastanów się czy nie ma trochę racji w tym że on cię kontroluje, bo często jest że spod skrzydeł przesadnie opiekuńczych/kontrolujących rodziców trafiamy na podobnnych partnerów inna sprawa, ze ona widzi sprawy z boku i z dystansu a ty oczyma zakochanej dziewczyny (czyli mało obiektywnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że co ze jak
to widzę że nie tylko moja mama się tak zachowuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×