Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poważne pytanie i prośba

Proszę o pomoc, potrzebuję coś wziąść aby sobie poradzić

Polecane posty

Gość poważne pytanie i prośba

Zacznę od tego, że mimo starań nie jestem w stanie sobie poradzić psychicznie z pewnymi sprawami już od kilku miesięcy. Trzykrotne związki z dziewczynami i trzeykrotny ból nasilający się z każdym razem. W każdym związku było uczucie. W ostatnim miłość. W każdym nie wiem czemu dostałem od dziewczyny oraz w ostatnim przypadku od jej rodziny masę strzałów bardzo bolesnych trafiających w serce i psychikę. Nie wiem co jest z dziewczynami ale im więcej im okazywałem uczucia w każdym związku i bardziej się angażowałem - w tym trzecim już w pełni - to tym bardziej zostałem poraniony. W ostatnim wszystko było super, a nagle zwrot po działaniach rodziny dziewczyny i dojechanie ze strony dziewczyny i jej rodziny, poniżanie, wyzywanie, stosowanie okrutnych gierek i zagrań. Bolało jak cholera. Po tym trzecim związku mimo kilkumiesięcznych starań straciłem chyba sens życia i zaczynam mieć myśli aby to wszystko zakończyć. Wiem już nawet jak. Po tej trzeciej dziewczynie wszystko co piękne kojarzy mi się z nią i bólem. Zamykam się w domu, aby nie widzieć, nie słyszeć i nie czuć pięknych rzeczy. Słońce, wiatr, wakacje, sylwester, święta, mikołaj, piękne chwile z dziewczyną, miłość, uczucia, seks wszystko boli jak tylko myślę. Bolą tak bardzo w sercu i psychice. Czemu dziewczyny tak ranią mężczyzn którzy je bardzo kochają, walczą o nie i się starają, a byle kolesi co ich krzywdzą szanują i idealizują nawet jeśli są przez nich krzywdzone, zdradzane, oszukiwane, nieszanowane ? Nie rozumiem tego i to też dokłada się do bólu. Ostatnie dziewczyna dołożyła go tak dużo i w taki podły sposób, że się zwyczajnie tego nie spodziewałem. Nie chcę więcej dziewczyn, miłości, wyższych uczuć, pociągu fizycznego do dziewczyn i podobnych spraw. Mam już dość. Mam dlatego prośbę do forumowiczów. Potrzebuję wziąść jakieś środki aby nie czuć tego bólu, nie czuć wyższych uczuć do dziewczyn, nie czuć pociągu fizycznego do dziewczyn, zapomnieć o tych wszystkich dziewczynach z którymi byłem i wszystkich chwilach z nimi. Dosłownie wymazać to wszystko z psychiki. Muszę to zrobić bo boję się, że w końcu mogę ze sobą któregoś dnia skończyć albo sam paść od tego bólu. Myślałem o jakimś praniu mózgu czy elektrowstrząsach jak kiedyś słyszałem aplikowali chyba w szpitalach psychiatrycznych ale nie chciał bym sobie zniszczyć zdolności normalnego funkcjonowania. Chcę sie skupić na pracy i żyć sobie pracą i własnymi zainteresowaniami. Nie chcę nic czuć z wyższych uczuć do nikogo. Obecnie nie mogę. Bo często mam tak bolesne i mocne uczucia, że łzy mi się same leją za ostatnią dziewczyną, mimo że tak mnie dojechała. Proszę o pomoc. Znacie może jakieś środki ? Macie może jakieś załatwić ? Zapłacę ile będzie trzeba jeśli to kwestia pieniędzy ? Nie mam na myśli narkotyków czy wódy. Tego nie używam. Chodzi mi o jakieś leki które potrafią wpływać na mózg i psychikę jak opisałem. Wyłączą czy będą blokowały mi te sprawy o których pisałem i pozwolą normalniej funkcjonować. Może i będę wtedy jak robot, ale wolę to niż jakieś popieprzone uczucia miłości , dora, piękna które tylko doprowadzą do tego, że ze sobą skończę. Proszę o pomoc. Jak mówię, jeśli to kwestia kasy zapłacę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOJKOO
Weś sie ogarnij !!! Chlop jesteś czy popierdółka jeśli muwisz że cie gnębili wyśmiewali to czemuś nie zaczoł pajacować tzn sam siebie wyśmiewam etc wtedy gamonie same by straciły chęci do gnębienia moja rada sprubój jeszcze raz tylko sie nie daj nie badz dupa od samego początku raz sobie pozwolisz i potem sie ciągnie. Jeśli ludzie są pojebani ty bądz jeszcze bardziej, bo i tak nic z tego nie będzie a ty bedziesz miał poczucie wygranej !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
ja powiem tak.Najpierw poszlabym do psychiatry. Leki na poprawe nastroju. Sytematyczne branie choc 3-4 tygodnie. Urlop , wyjazd np. w gory. Sen, spacery, wysilek fizyczny poprzez lazenie po sciezkach gorskich. Zajecia, zajecia , zajecia. Przypuszczam, ze lokujesz uczucia w puste emocjonalnie kobiety. Dlatego tez odstap poki co emocjonalne angazowania. Ps .czegos takiego co oczekujesz o Kaftariuszy NIE MA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostales zraniony to oczywiste, ze czujesz bol. na twoim miejscu raczej bym sie starala by bol byl dla ciebie punktem ostrzegawczym.skoro ktos cie rani, zawodzi traktuje w spopsob ponizajacy to znak, ze masz brac nogi za pas i uciekac z takiego zwiazku. Pomysl raczej dlaczego wybierasz po raz kolejny dziewczyny, ktore tak cie traktuja.zweryfikuj swoje zachowanie... moze dajsz wiecej niz sam otrzymujesz ?moze nie stawiasz granic ? wyciagnij wnioski z tych zwiazkow i nie mysl o tym dlaczego inne dziewczyny godza sie na zle traktowanie przez facetow tyko pomysl dlaczego ty wchodzisz w takie raniace cie zwiazki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale i co w związku z tym
nie ty pierwszy i nie ostatni trafiłeś na niewłaściwą kobietę. Weź się w garść i szukaj dalej. Nikt nie dawał ci gwarancji że życie składa się z samych radosnych chwil. Może zmień kryteria w poznawaniu nowych kandydatek na narzeczoną. Ale żeby od razu się tak załamywać? Nie przesadzaj człowieku. Nie takie rzeczy człowiek potrafi przetrwać Czas leczy rany. Trzymaj się i zacznij od nowa. Może przyda ci się taka sentencja - Nie rozumiem ludzi, którzy korzystając z doświadczeń wciąż postępują tak samo oczekując innych wyników..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgdg
po1 jaki masz charakter i jak sie zachowujesz przy kobietach? po 2 nie angazujemy sie za szybko i nigdy bardziej od kobiety !!! moge cos coradzic ale musze wiedziec jak sie zachowujesz w zwiazku i jaki mas charakter oraz jakie byly te kobiety z zachowania i charakteru sposobu bycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poważne pytanie i prośba
Już piszę "gdgdg " pkt.1 Jeśli chodzi o mój charakter. Wpierw. Jestem po 30. Twardy wyrobiony ostrym starym i doświadczeniami z przeszłosci charakter. Spory bagaż mocnych doświadczeń w przeszłości. Wyrobione doświadczeniem podejście 0/1. Czyli albo ktoś jest dla mnie kimś bliskim i coś znaczy, albo jest tylko znajomym i nic poza tym. Ogólnie jestem wesyłym facetem z poczuciem humoru, chyba dość inteligetny. Otwarty na ludzi, szczery. W miarę szeroki wachlarz zainteresowań. Dość trudno chyba znajduję sobie osoby do których coś czuję. Ale jeśli już poczuję to jest to w pełni na poważnie i na max. Jestem wierny, czuły, opiekuńczy, w miarę wysportowany siłownia,basen, sztuki walki i takie tam sprawy. pkt.2 co do tego punktu to normalnie nie ganiam za dziewczynami, nie jestem typem podrywacza, zaliczacza. Średnio mnie ogólnie interesują. Pogadac, pośmiać się, raz na czas gdzieś wyjść i tyle. Jakoś nawet nie mam chęci na seks z dziewczynami do których nic nie czuję. To samo ze staraniami. Nie mam ochoty starać się o dziewczynę i wciskać jej jakieś bajeczki, aby zaciągnąć ją do łóżka. Dla mnie jest to bez sensu. Jakbym miał to robić z przedmiotem. Natomiast właśnie jak mi na dziewczynie zależy to sytuacja się zmienia. Zależało mi na jednej kilka lat temu i zabolało. Ale się pozbierałem. Na drugiej 2 lata później i znów ból. Ale dalej się trzymałem. A jak pokochałem tak mocno tą ostatnią to tu właśnie się zaangażowałem dużo bardziej z uwagi na fakt, że nie było hop siup tylko podjąłem o nią trwającą gdzieś z półtora roku walkę. I na początku mimo jej obaw zaczęliśmy się spotykać i co ciekawe po 2-3 miesiącach czuła się ze mną jak by mnie znała od lat co powiedziała sama. Było naprawdę cudownie. Później niestety wmieszali się jej rodzice, którzy naopowiadali chyba czegoś ostro i zabronili się jej chyba ze mną spotykać bliżej. Chyba im nie pasowałem. Mogę sądzić, że chodziło o to , że jestem starszy od ich córki, nie jestem biznesmenem, nie chodzę zawsze w garniturach tylko tak pół na pół i w sumie nie wiem o co jeszcze. Nieźle jej musiała rodzina nagadać bo na drugi dzień po tym przyszła smutna i widziałem, że coś jest nie tak. Jeszcze ze 2 miesiące starała się widziałem jednak być bliżej, ale coraz bardziej widziałem jakby była zmuszana że ma się ode mnie odsunąć. Była smutna, zaczęłą dziwnie mówić, że nic jej tu już nie trzyma, że wyjedzie, że wszystko nie ma znaczenia. Bolało mnie to bo była taką radosną dziewczyną jak ją poznałem. Jeszcze jakby jedną rzeczą którą chyba chciała spróbować był nasz wyjazd gdzieś w maju na weekend. Radosna zadzwoniła, że pojedziemy, a po kilku godzinach była znów smutna i powiedziała tylko że coś się podziało i nic z tego. I od tego momentu zaczęła się zmieniać. Odsuwać się ode mnie, zachowywać, dziwnie. Aż w końcu zaczęła zachowywać się bardzo hardcorowo względem mnie i moich uczuć. Bolało jak nigdy. Nic w porównaniu z tym jak mi ktoś przywalił z bani na treningu i miałem rozwaloną głowę czy byłem poobijany albo przemęczony. Bolało bo ją pokochałem i się przed nią otworzyłem czyli cokolwiek robiła trafiało wprost w moje serce i uczucia i do psychiki. Normalnie takie zachowania lasek w przeszłości to zlewałem jak były i miałem je gdzieś. Nic mnie nie ruszały. Ale od dziewczyny na której tak mi zależało i tak którą kochałem bolało coraz bardziej. Rozmawiałem z nią, prosiłem normalnie, ale ona dziwnie arogancko odpowiadała, że będzie sobie robić i mówić co jej się podoba. Niestety rozkręciła się tak, że w końcu mnie dojechała psychicznie. W sumie nawet tego nie zauważałem na bierząco i znosiłem to twardo. Ale po ostatniej jej akcji się wylało wszystko i od kilku miesięcy mimo, że z częścią bólu sobie poradziłem to pozostała większa część została i bardzo boli. I jeszcze teraz dochodzi właśnie ból zaleczeony z poprzednich dziewczyn. Choć tam na szczęście się nie zakochałem. Gdy do dziewczyn nic nie czułem to takie tematy mnie nie ruszały. A im bardziej czułem czy sie zakochałem to ból jak fix i teraz jest sajgon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poważne pytanie i prośba
Wszystkie te dziewczyny to były fajne, wesołe, ciepłe dziewczyny z dobrym sercem. Czułem to i kontakt w jakiś dziwny sposób od razu się nawiązywał. Jak niewidoczny magnes. Z każdą coraz mocniej. Trochę to dziwne. Mogę spotykać masę dziewczyn i nic. A wśród nich trafiały się one i od razu coś iskrzyło. Z dwiema poprzednimi były bardziej znajomości bliskie niż typowe związki, ale nawet wtedy coś iskrzyło od razu. To było własnie dobre dziewczyny wg. mnie. Szmaciary, wulgarne, napuszone czy bez wyrazu i smętne mnie nie kręcą. Ona były takie... fajne. Dlatego tak bolało i boli jak cholera po tej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poważne pytanie i prośba
I tym jak się zaczęła nie wiem czemu zachowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LESS
Jestem w podobnej sytuacji co Ty... Też po 30 i takie samo podejscie do Kobiet. I co, i dupa. Dałem się wykorzystać, im bardziej sie angazowałem tym wieksza przepasc. Też nie moge dojsc do siebie Hoojowe to wszystko, ma dosyc Za dobrym nie mozna być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LESS
Tez wieksza roznica wieku - to chyba rzadko wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjfdsssstzuu
Ja jestem kobieta i faceci mnie tak wykorzystywali.Mam dobry charaktrer, a cwani oszusciz tego korzystali. Teraz dopiero trafilam na wspanialego mezczyzne, da sie:-). Szukajcie, a znajdziecie chociaz nie jest latwo. Nic sie nie zmieniajcie:-). Jest dosyc palantow na tym swiecie;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LESS
wszystko prawda, tylko ze z czsem człowiek traci wiare w swoje ideały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaleeee
Ja jestem kobietą, też po 30, dwa związki, dwa razy po doopie... Ostatni raz pokochałam i zaufałam tak bezgranicznie. Doskonale rozumiem, co czujesz i powiem Ci tak: to minie, ale jak naprawdę kochałeś to nie do końca niestety. Żadne proszki nie pomogą, tylko czas, czas, czas i praca, praca, praca (lub inne zajęcia). Trzeba się zmęczyć na tyle, żeby nic nie czuć. Mi pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja odpowiem na pytanie z drugiej strony bo byłam i porzucającą i porzucaną. Porzuconą zostałam trzy miesiące temu po raz pierwszy. W zyciu nie sądziłam, że mnie tak to zaboli Ale po raz pierwszy się tak zakochałam. Dawałam z siebie naprawdę wszystko, stał się dla mnie całym światem i na początku było wspaniale. i tak jak u was potem już mniej. Dziś sądzę, że właśnie dlateog, właśnie dlatgo że oddajemy się tak bezgranicznie, że zawsze wyciagamy rękę po kłótni, że zawsze to my jesteśmy tą stroną dającą. Moj M po prostu przestał mnie kochać bo ja kochałam za dwoje, I tak było ze mną wcześniej, porzucałam bo ktoś kochał "za bardzo" - głupio to brzmi, wiem, ale niestety tak było, dlatego już przestałam się z nim kontaktować bo wiem co on czuje- byłam w takich sytuacjach i wiem jak to wkurza - takie błaganie o miłość. Co Ci mogę doradzić? Po okresie bólu - ale takiego naprawdę psychicznego i fizycznego bólu nastała faza wyparcia - wszystko mi mówiło że on wróci... a potem się okazało że już się pocieszył...Mnie pomógł zomiren, nie wymazał mi go z pamięci ale uspokoił na tyle, że mogę czasami nawet przestać o nim mysleć, przestać patrzeć na jego status gg czy na facebook...jakoś tak żyję i z dnia na dzień jest trochę lepiej. Najgorsze jest to ze wiem że to kiedyś minie a ja sobie nie wybaczę tego zmarnowanego na cierpienie czasu, bo tak naprawdę to nie ma takiej osoby ktora jest warta tego wszystkiego przez przechodzimy.Ja po zerwaniu czułam się jakby mi ktoś wyrwał dywanik spod nóg - okropne uczucie. I jak pomyslę, że tak samo czuli się ci, ktorych ja zostawiałam to mi naprawdę głupio-głupio i przykro Będzie dobrze, nie ma co się zniechęcać do ludzi. Będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfrtfe
moze obniz wymagania,moze uwazasz sie za ksiecia...pmysl o tym ;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poważne pytanie i prośba
Nie wiem o co chodzi, ale za księcia się nie uważam. Boli to bo w sumie ta ostatnia zaczęła lubić mnie ranić opowiadając co robiła z jakimś innym facatem i pokazywała albo wysyłała mi z tego zdjęcia czy filmy. Teraz zwyczajnie wszystko co dobre czy piękne mi się z tym kojarzy i sprawia mi jakiś dziwny popieprzony ból :( i tu jest problem. Muszę się zamykać coraz bardziej w domu i w sobie i zauważam, że staję się jak jakiś pusty, bezduszny robot! Praca-dom-spanie-praca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poważne pytanie i prośba
Próbowałem spotykać się z innymi dziewczynami i nic. Traktowałem jej jak przedmioty. Jak ona mnie. Co dziwne jednej nawet się spodobałem bardziej i do mnie dzwoniła i pisała, ale nie chcę jej ranić w takim stanie i napisałem, że przepraszam, ale że nie chcę jej skrzywdzić, a mam tak dojechaną psychikę i zmienioną przez tą ostatnią dziewczynę, że chyba nie potrafię już traktować dziewczyn inaczej niż jak ona mnie. Bezuczuciowo, jak przedmioty dla moich zachcianek, bez żadnych wyrzutów sumienia, raniąc :( Nie mam jeszcze jak na razie tylko jak ona fun'u że dziewczynę skrzywdzę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze, to jja Ci odpowiem konkretnie na Twoje pytanie: weź Bioxetin albo inny lek zawierający fluoksetynę. Tyle że najpierw musi Ci go przepisać psychiatra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fixmaner
Jak naprawdę jesteś w takim stanie i nie dajesz rady to mogę ci załatwić tzw. "koktail walki". Załatwiałem to niektórym chłopaką z woja i na mecze. Będziesz najebany pozytywną energią jak bomba atomowa, poziom koncentracji ci wzrasta więc do pracy będziesz miał jak znalaz, wyuczysz się kurwa wszystkiego jak pierdolony megamózg, nic cię nie rusza psychicznie - możesz być jebany największym gównem psychicznym i spływa po tobie wszystko taże żadna laska cię niczym nie zrani choćby się posrała z wysiłków, wzrośnie ci power seksualny z uwagi na poziom energii więc jak będziesz chciał to laski możesz rżnąć jak mięcho ile wlezie, ale jednocześnie pociąg seksualny ci się nie zwiększy bo masz zabużone odczuwanie wyższych uczuć o czym właśnie piszesz czyli w tym stanie się napewno nie zakochasz ani nie poczujesz czegoś więcej do żadnej dziewczyny poza relaksek i przyjemnością fizyczną ze stosunku. Tylko warunek taki, że bierzesz regularnie i jednocześnie się musisz dużo wysypiać i w miarę normalnie odżywiać. W przeciwnym wypadku ten specyfik rozjebie cię na całego i zagryziesz sam siebie. Ale jak masz równo pod sufitem i rzeczywiście potrzebujesz to mogę ci załatwić. Na miesiąc 500 PLN i masz spokój bo tego nie da się podciągnąć pod narkotyki, dopalacze itp. więc nikt się nie czepi! Nie są to substancje odużające jak koka, lsd czy inne gówno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×