obsesja na punkcie wygladu. juz nie mam sily! leczenie depresji.pomocy!!!

lecze sie na depresje od kilku lat. mam 26 lat. niedawno zaczelam pracowac. i to jest najgorsze. bez przerwy mysle o tym jak wygladam!! zawsze tak bylo ale tam gdzie pracuje przewija sie duzo ludzi. wstydze sie swojej twarzy. caly czas o tym mysle nie chce mi sie zyc!!!! co to za zycie>? mam juz tego dosc. ciagle rycze. jestem beznadziejna mam koszmarnie tlusta skore, duzy nos itd chce zrobic sobie operacje plastyczne ale nie mam na to na razie pieniedzy. kilka lat temu prawie w ogole nie wychodzilam z domu przez to ze sie wstydze swojego wygladu. teraz zaxczelam o siebie dbac. i czasem sie nawet komus spodobam. ale wiem ze jak jakis mezczyzna jest dla mnie niemily to z powodu wygladu. dluzej juz nie wytrzymam:( wiem ze jestem taka brzydka przez to ze mam problemy z hormonami. biore na to pigulki antykoncepcyjne ale prawie nic nie pomagaja. uzbieram pieniadze na powiekszenie gornej wargi. potem chce zmniejszyc nos. to kosztuje az 7 tysiecy!!! pomozcie mi!!! jak sie od tego uwolnic?

czy ktos mial taki problem i sobie z nim poradzil?

Hm, ja mogłabym w coś takiego wpaść bo noskiem to bym parę osób mogła obdarować :D I też z hormonkami problemy mam, ale jestem jaka jestem, nawet jakby były w normie to by nic nie zmieniło. Może cerę, ale wątpie Nie wiem jak można by Ci pomóc, ja po prostu przestałam sie zastanawiać nad moim wyglądem, ok może nie zupełnie ale w dużym stopniu

a jak to zrobilas ze przestalas sie przejmowac?????

Znajdź sobie hobby, odkryj w sobie duszę artystki... może to pomoże? Moja przyjaciółka miała anoreksję, więc wiem, jak to jest mieć problemy z samoakceptacją ;-( Życzę powodzenia ;-)

A na problemy z twarzą- makijaż może zdziałać cuda! ;-) Jeśli Ty siebie pokochasz, inni pokochają Cb!!! ;-)

maluje sie ale to nie pomaga :( stracilam wiekszosc zainteresowan, caly czas bym tylko spala. leki na depresje nie pomagaja a bralam ich setki... obecnie velaxin,hydroxyzyna, a kiedys lexapro, anafranil, efectin, asentra, depakine, mianserin i juz nie pamietam czy cos jeszcze

to przykre ze od kazdej kobiety wymaga sie by byla piekna, miala nieskazitelna cere, piekne wlosy... moze nie jestem taka tragiczna skoro mam chlopaka ale... boje sie ze i on widzi moje wady, ze ktos moze mu powiedziec czemu ma taka brzydka dziewczyne... ze dookola jest tyle pieknych a ja jestem do niczego. juz mu jakis kolega powiedzial zeby sobie szukal dziewczyny w internecie. a bylismy juz wtedy razem

probuje sie czyms zajac zapomniec ale to jest mozliwe tylko w domu a jak jestem poza to nie moge o niczym innym myslec tylko o tym zeby ktos nie pomyslal ze jestem brzydka. to jakis koszmar!

:D

Idź do psychologa ,spróbuj się nie przejmować bądź w gronie bliskich osób ,nie zamykaj się w domu bo to najgorsze co może być .