Sasiadka mnie nachodzi bo sluchalam za glosno muzyki!

ja Slayerem zagłuszam remonty sąsiedzkie ;)...czasem syn jeszcze solówkę podkręci...

W centrum Wawy właściwie:) Chociaż jedna z lepszych zasad domówek głosi- na domówki się chodzi, a nie robi, to czasami nie umiem się powstrzymać:) Trzeba zrobić kilka epickich imprez, wywalić tv oknem, narzygać do kwiatków, opierdolić sąsiadkę i nie otwierać jej nigdy więcej drzwi. Pokażesz się z najgorszej strony kilka razy, to będą wokół ciebie chodzili na paluszkach na co dzień.

Do centrum mam kawał drogi :( Od Sobieszczaka bedzie z 10 min spacerkiem

Nie rozumiem, dlaczego autorka mialaby chodzic na paluszkach i przepraszac ze zyje - bo sasiadka ma dziecko. No i co z tego? Albo ma gumowe ucho, albo jak juz tysiac razy pisalam sufity sa do dupy - ale to wszystko nie jest wina autorki. Jeszcze rozumiem glosna muzyke wlasnie kolo poludnia, bo to jest ppora, o ktorej wiele malych dzieci ma drzemke - ale to tez ma byc PROSBA sasiadki, a nie wyskakiwanie z geba. Ja mam psa, ktory czasem szczeka - wiec nie przyszloby mi do glowy, zeby sie rzucac na sasiadow, ze ich dziecko sie drze. Bo ja tez swieta nie jestem. i tak samo oni sie o psa nie rzucacja, ze szczeknie czasem - bo ich dziecko sie drze i oni o tym doskonale wiedza. Niektore mamuski maja jakis taki jebniety obraz, ze wszyscy maja tanczyc pod ich muzyke, bo one maja dziecko. proponuje ci, autorko, zebys po pierwsze sukowatym, zimnym tonem powiedziala sasiadce, ze jak nie przestanie cie nachodzic, to zglosisz to na policje jako nekanie. A jak ona zacznie walic te swoje kotlety albo drzec ryj na meza, to wal do nich i kaz sie uciszyc. Poza tym popytaj innych sasiadow - moze im tez truje dupe, zwlaszcza tym, co sa nad nia. Ale najwazniejsze to wlasnie nie znoszacym sprzeciwu glosem zakomunikowanie, ze nie zyczysz sobie tego ciaglego nachodzenia. bez jaj, zeby laska sobie obiadu zrobic nie mogla, bo jakiejs jebnietej mamusi to przeszkadza

To prawda jak zrobisz z siebie chama i łobuza to nikt Cię nie ruszy a jak bedziesz mówic dzieńdobry i przepraszam to na łeb Ci wlezą

Nie wiedziałam, że tyle tu ludzi ze stolicy. Siemka sąsiedzi.

Aloha:) Już dawno temu zauważyłam, że im gorsza jestem dla ludzi, tym bardziej wokół mnie skaczą. Podobne spostrzeżenia miał najwyraźniej twórca Housa.

Moja jedna sasiadka ma psa, a sasiadka z drugiego domu ma male dzieci i tez psa. Ja mam taka zasade, ze sie nie przyjaznie z sasiadami, tylko dzien dobry ladna pogoda i tyle. Ale ta z psem jest bardzo kontaktowa i z tamta druga powymienialy numery telefonow itd. No i pewnego pieknego dnia ta z dziecmi dzwoni do tej z psem, zeby psa uciszyla, bo ona dzieci nie moze uspic. Tak sobie suka jedna wykorzystala fakt tej znajomosci, zeby sobie zycie zrobic fajniejszym. Jak jej bachory sie cala niedziele dra w ogrodzie, to sie nikt nie skarzy - ale sa tacy ludzie , co to 'jak ktos kalemu ukrasc krowe, to jest zle, a dobrze, to jak kali komus ukrasc krowe'. i z takimi osobami trzeba ostro i zdecydowanie

Sąsiadka z chorą satysfakcją będzie Ci wchodziła na głowę, bo widzi, że podkulisz ogonek za każdym razem i będziesz choziła tak jak Ci zagra. Nie wiem jak masz cierpliwość. Jak mnie się ktoś czepia bezpodstawnie, to nigdy nie umiem być grzeczna i miła. O ile jeszcze uważam, że ma prawo przeszkadzać jej Twoja głośniejsza muzyka i może Ci zwrócić uwagę, tak nie ma prawa moim zdaniem zgłaszać pretensji co do jakichkolwiek innych odgłosów w Twoim domu. Bo nie masz obowiązku chodzić na paluszkach dla jej widzimisie.

Fryderykowa a Ty z jakij dzielnicy? Już kilka osób mieszka w moich okolicach - ja konkretnie naprzeciwko "dekady"

O wiele gorsze są wszarze szczekające i gówniarze wyjące:P.

Przypomniało mi się, jak kilka lat temu mieszkałam w bloku (teraz siedzę w kamienicy, ściany z cegły i mało co słychać) i mieszkanie nade mną wynajmowali studenci- trzech sympatycznych chłopaków. Zrobili kiedyś imprezę- ale taką, że cały blok chodził w posadach. I co- zamiast się złościć- wzięłam butelkę łyskacza w dłoń i poszłam na górę balować. Następnego ranka spotkałam sąsiadkę- nadętą babę, która zaczęła żalić się na chłopaków i zapytała czy mogłam się wyspać w takim hałasie. Powiedziałam, że nie spałam, bo balowałam ze studentami i było świetnie. W życiu trzeba umieć się odnaleźć, a nie narzekać:)

Zmykam dziewczeta grhhhh - będe Cie miał na oku :P Z wieku jeszcze mi sie tu ładnie wyspowiadaj :D

Natalka dobrze mowi - przestan podkulac ogon, popedz jej raz kota, opieprz z gory na dol, to sie odwali. Znalazla sobie w tobie ofiare, z ktora moze sobie pogrywac jak z nikim innym i sobie uzywa

Mam 33 lata jak Dżizas, ale proszę mnie nie krzyżować :P

Stare dupiszcze jestes :P

W Świebodzinie byłas odwiedzic rówiesnika? :P

Jeszcze nie, ale chyba wpadnę do Rio Świebodzineiro :D

Pozwalam Ci mnie ze soba zabrac :P A w Świebodzinie Chrystus stoi w trzcinie :D

"Przypomniało mi się, jak kilka lat temu mieszkałam w bloku (teraz siedzę w kamienicy, ściany z cegły i mało co słychać) i mieszkanie nade mną wynajmowali studenci- trzech sympatycznych chłopaków. Zrobili kiedyś imprezę- ale taką, że cały blok chodził w posadach. I co- zamiast się złościć- wzięłam butelkę łyskacza w dłoń i poszłam na górę balować. Następnego ranka spotkałam sąsiadkę- nadętą babę, która zaczęła żalić się na chłopaków i zapytała czy mogłam się wyspać w takim hałasie. Powiedziałam, że nie spałam, bo balowałam ze studentami i było świetnie. W życiu trzeba umieć się odnaleźć, a nie narzekać" a dupy nie zapomniałaś im dac?

Zrobię tam imprezę. Będzie Radio Ma Rio i los szatanos. Głośno, niech czują gniew boży :P

bezczelny dokladnie :D ja nie mowie dziendobry zadenj mojej ''sasiadce'' ch mnie obchodza te stare parszywe smierdzace wredne baby nienawidze ich od dziecka i od dziecka nie mowie im nic niech wypier :D:D:D

No, no a przed pomnikiem wybudujemy dla hoherów "barkodrom" żeby mogły tańczyć jak pod krzyżem :D aVe satan

To im puścimy :P http://www.youtube.com/watch?v=qbmWs6Jf5dc Dobra, czas odkleić się od kompa. Zmykam :)

Będziemy tylko my, chrystus i "maryja zawsze dziewica" tez spadam, pa Maila zostaw :P

Wszyscy poszli jak ja akurat wróciłam, no patrzcie :P Prawa strona Warszawy wita