JESTEM LEKTOREM. MOGĘ MIEĆ NAWET IROKEZA NA GŁOWIE I MOGĄ MI SKOCZYĆ..! :-P

noszę sie tak jak lubię, w stylu rock, dark wave. uczę w szkolach jezykowych i jeżdżę do poważnych firm nauczac języka i mam tę wolność, ze nikt sie mnie nie czepia, i nie moze czepic, jak wygladam..! :-p inaczej bylo, gdy uczylam w szkole publicznej. nie jestem zadnym dziwoloągiem, moj styl jest prosty: przewaznie czarny kolor, dlugi skorzany plaszcz czy kurtka ze skory, dżinsy itp, itd...ale w tej szkole wyjatkowo nie podobalam sie pani dyr. cale jej grono pedagogiczne swiecilo przykladem w sprawie stroju, tylko nie ja :-p czasem slyszalam dziwne aluzje, jakbym wygladala co najmniej jak marilyn manson /skądinąd lubię/ :-D :-0 teraz wykonuje zawod, ktory pozwala na spora wolnosc. jestem lektorem i na zajecia wchodze ubrana jak mi sie podoba i mogą mi skoczyć..!! :-p :-p

ja mundurek :-0 :-0

to nie łaskaaaa?????!!!!!!

i pracuję w szkole publicznej ;)

ahahaaha..!! jeszcze GORZEJ...! :-D :-D no to gratuluję..! :-D ale powiedz, jak gorzej wygladasz??

nosi futro z nutrii

Podobne klimaty co Ty :) Dwa tatuaże, jeden widoczny cały czas, drugi jedynie latem. W uszach mnóstwo żelastwa ;), włosy czarno-fioletowe, glany, czasem jakaś pieszczocha.

wowww..!! super...!! :-D no to faktycznie mnie przebijasz!! :-D a nie czepiają sie?? bo w szkolach publicznych to zawsze jakies takie dziwne klimaty :-0 :-0

Czepiają i to jak :D Dyrektorka nie może na mnie patrzeć :D Ale co roku przyznaje mi nagrodę dyrektora za najlepszą pracę, więc chyba mnie nie zwolni

szczescie w moim zawodzie liczy sie co umiem, nie jak wygladam, moge sobie przychodzic do pracy w sztrukasch, moge w skorach, a tak na codzien jestem kobieta w glanach, z pieszczochami i tatuazem:D

w szkole publicznej dziwne klimaty ale glownie o dzieci chodzi z mojego doswiadczenia jak chodzilam ubrana na ludzie po mojemu dzinsy itd w dodtaku wygladam sama jak nastolatka-taki typ urody to gowniarze poczuli ze maja swojego czlowieka porzed soba i sobie pozwalali na zbyt wiele, a jak w innej szkole ubueralam sie elegancko to juz inne podejscie. a teraz ucze w holandii i tu wszytskim wisi jak sie ubierasz, moge w szkole publ nosic nawet kolczyk w nosie i nikt mi nie skoczy!!!!

I skrycie Wam przyznam się, że to ja czytam "Modę na sukces"

ciesze sie, ze jest wiecej takich ludzi mi sie smiac chce, bo jak wchodze do takiej firmy to na moje lekcje przychodza takie "szparki-sekretarki" wbite w garsonki i faceci pod krawatami. ci ludzie czesto sa duzo mlodsi ode mnie :-D a ja na przyklad zakladam jeansy, koszulke z napisem sisters of mercy /itp/i kurtke skorzana nie ma, ze pani nauczycielka :-p :-p

a moda na sukces jest tez do czytania??? :-p

nic nie musze. nawet do pracy nie musze i tez moga mi skoczyc