W jakim wieku najlepiej mieć dziecko?

waszym zdaniem albo z doswiadczenia ja mam prawie 22 i wiadomo studia pozniej praca a tez nie chce miec dzieci po trzydziestce...

z punktu widzenia biologicznego najlepiej między 20 a 25 r.ż.

na moje oko 27-28 lat, ale wiadomo, z.e to zależy od sytuacji

im później tym lepiej. a najlepiej to wtedy kiedy pojawi się instynkt macierzyński, ja urodziłam w wieku 29 lat i uważam ze kobieta jest dojrzała bardziej niż 25 latka, ale to moje zdanie. Synek ma teraz 3 latka i jestem mega spełniona ...

a ja w wieku 21 i też jestem spełniona ,studia wprawdzie zaocznie musiałam skończyć ,ale teraz dziecko odchowane a my jeszcze młodzi ,a to też duży plus

najlepiej wcale nie rodzic .. Za niedlugo ma byc koniec swiata w wyniku globalnego ocieplenia ... Wiec dziecko bedzi i tak musialo umrzec jesli sie urodzi ... Ci co sie teraz rodza maja przewalone

33 lata i najlepiej pierwsze dziecko

koniec swiata bedzie najpozniej za 15-20 lat .

24 lata i tak wyszło mi późno...

aliksandra- w tym wieku niektóre kokiety zaczynają przekwitać.

Nie wcześniej niż tego zapragniesz. Nie ma jednego określonego wieku. Nie ma schematu, który sprawdzi się w każdym przypadku.

Ja urodziłam w wieku 18. Moim zdanie najlepszy wiek to tak od 20-24 na pierwsze dziecko. Po 30 to już raczej stara mama ;) wg mnie ^^

bedziecie z partnerem mieli prace, pieniadze na utrzymanie dziecka i mieszkanie

i samochód i lokatę i działkę z ogrodem...

Jestem Happy:) stara mamma hahahahaha dobre

nie, nie przesadzaj, ale chyba rozsadnie jest postarac sie o dziecko gdy jest je za co utrzymac, a nie robic bez zastanowienia a potem plakac ze pieniedzy nie ma

Pracy nie muszą mieć obydwoje( zależy od indywidualnych zarobków), mieszkania tez nie( własnego w każdym razie) wiadomo gdzieś trzeba mieszkać ale u rodziców za ich aprobatą też można. oczywiście że jeżeli klepie się biedę to dziecko jest złym pomysłem, ale gdyby tak czekać na stabilną sytuację to tylko najbogatsi by się rozmnażali( no bo co oznacza stabilna sytuacja i na ile w przód możesz ją zagwarantować)

wszystko zalezy gdzie sie mieszka. Moja znajoma zarabia 1100zl, jej maz 1300zl i zyja jak panstwo, ale nie w duzym miescie typu Warszawa, Wroclaw, a w mniejszym miasteczku. Ich stac na dziecko, ale jesli ktos ma zamiar liczyc wlasnie na tesciow, gniezdzic sie w jednym pokoju badz tulac po wynajmowanych mieszkaniach to moim zdaniem jest nieodpowiedzialny. Sily trzeba mierzyc na zamiary i wiadomo tak oto ze ci z mniejszych miast nie sa bogaci, zarabiaja mniej, ale ich stac na zycie na godziwym poziomie, a ci z wiekszych powinni zarabiac wiecej- proste. No chyba ze ktos sobie robi dziecko po to zeby zaspokoic instynkt i liczy ciagle na innych

To nieodpowiedzialna jest połowa społeczeństwa bo komunalne to też wynajem. Z takim myśleniem(aż na wyrost moim zdaniem) to cud że w ogóle się dzieci rodzą. Wychowałam się w jednym pokoju z bratem i babcią i żyję, moje dziecko ma ciasny- własny. No i co z tego czy naprawdę będzie z tego powodu bardziej szczęśliwe.

dobra ale jesli okazuje się ze np oboje pracują mają najniższą krajową bo takie sa realia w mniejszych miasteczkach i bardzo pragną dziecka to maja z niego zrezygnowac bo ich niestac?

Sytuacja życiowa może się zmienić w oka mgnieniu. Ok rozumiem mieć na tyle stabilności by oszczędzić parę groszy miesięcznie, bo nie musieć pożyczać, by móc sobie pozwolić na coś ekstra. Ale bez przesady.

No właśnie pojęcie na co mnie stać zależy od jednostki jeden z dochodem 2000zł będzie dziękował bogu inny jęczał że mało.

wyrazilam tylko swoje zdanie, a ze sie ludzie mnoza to normalne wiec mnie nie dziwi ze wszyscy maja dzieci a w szczegolnosci ci biedniejsi. Co do tego ze ma sie najnizsza krajowa nie ma pieniedzy i powinno sie zrezygnowac z macierzynstwa to powiem tak: ja nie jestem egoistka i nie chcialabym narazac mojego dziecka na zycie w skrajnej biedzie tylko dlatego ze mna kieruje zwierzecy instynkt

no dla mnie to mało 2 tys co to jest na warszawe tyle to ja oplat mam...

też mieszkam w warszawie i 2000 starczy mi na bieżące życie i opłaty. Na wydatki większe muszę odkładając.

zwierzęc instynkt? jakos ja tego tak nie odbieram. dla mnie to normalne ze ktoś chce mieć dziecko i nie nazwała bym tego w zyciu zwierzecym instynktem

ja mam wszytsko :) tylko studia w trakcie.. slub na poltorej roku po ślubie bedziemy sie starać o dziecko czyli bede miala - 21,222 I dla mnie to odpowiedni wiek.