Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nunusia

KUR..A!!! PIEPSZONE KONFIDENTY!!!

Polecane posty

mam taka jedna w pracy, poprostu dramat,zakała tylko chodzi i nagadyje a ile pozmysla... wy tez tak macie?? dzis to juz przegieła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość picolocoro
tak mamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość picolocoro
a co zrobila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brak mi słów,nowa w pracy, człowiek chce pomoc a ta tylko patrzy jak sie noga potknie i leci kablowac, poprostu szok,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wspominalam nowa w pracy, chciałam jej pomóc sprzedac rzecz o ktorej ona nie miala pojecia wiec widze ze sobie nie radzi,podchodze pomagam a ona leci do szefa i mowi ze jej prace odbieram, no kur>>>a czlowiek chce dobrze a at taka rzecz robi, nic jej nie odbierałam tylko pomagałam,na jej korzysc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna beemka
witajcie w klubie:) po części jestem nowa, chociaż trudno to określić bo w tej firmie nikt nie pracuje długo ale do rzeczy- na pracy mi nie zależy, cały czas szukam innej i aktualną traktuję jako przejściową, tymczasową, zwisa mi uznanie szefa pozostali pracownicy - podlizują się jak mogą, wchodzenie w dupę bez wazeliny i te sprawy do tej pory jak ktoś coś spieprzył i zrzucał na mnie, ignorowałam jak dla kogoś ta praca to taka ameryka, to niech ma ale dzisiaj tępawa dwudziestka (naprawdę wolniej kapująca, wszyscy się z jej lotności umysłu podśmiewują) opierdala mnie przez telefon za coś, czego nie zrobiłam, a co powinna zrobić ona wkurwiłam się, niech sobie skończy studia i nauczy się udawać bystrzejszą, a później mnie poucza, ale stwierdziłam, że dzieciakiem gadać nie będę mam umówioną rozmowę z szefem ja mogę odejść, chuj z taką pracą, ale ze wszystkich historii, wszystkich błędów zwalonych na mnie się wyspowiadam i niech się dupowłazy tłumaczą jąkając a szef niech znajdzie dla mnie miesiąc urlopu bo odbieram nadgodziny wysiedziane w pracy i gówno mnie to obchodzi, że ma trudny okres jak poczeka na mój trudny okres, to przez swój PMS rozjebię całą tą firmę w końcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×