Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Izabelka www.com

pomocyyyyy

Polecane posty

Nie wiem co robić.....otóż...mój mąż pracuje 2-3tyg zjeżdża na 3dni i z powrotem na 2-3tyg, ja już mam dość ciągłej rozłąki a zwłaszcza jak mamy roczne dziecko....poszukanie nowej pracy aby przyjeżdżał chociaż na każdy weekend nie będzie problemu....ale w tej pracy w której teraz pracuje może brać wolne kiedy chce nawet do 2tyg., a jak by zmienił pracę to już tego nie będzie aby mógł w każdej chwili brać wolne, no i jak przyjeżdża na 3dni to zawsze to jest, sobota, niedziela, poniedziałek-właśnie ten poniedziałek zawsze mieliśmy ja jakieś załatwienia np.urzędowe, bo wiadome że żaden urząd nie pracuje w sobotę, i tu jest dla nas wielki problem (może dla kogoś wyda się błahostką ale nie dla nas) czy nadal pracować tu gdzie jest i być często samememu w domu, ale z możliwością wolnego w każdej chwili, mąż zazwyczaj brał wolne w lecie, bo mieszkamy na wsi aby mógł mamie pomóc na gospodarstwie, czy iść do innej pracy i być co prawda częściej w domu bo na każdy weekend, ale bez możliwości wolnego. Pomóżcie proszę bo naprawdę nie wiem co robic...dla mnie to bardzo wielki dylemat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cofe
ja bym wolała zeby był co weekend w domu a pozatym w kazdej normalnej pracy na stałe na pełen etat w ciagu roku nalezy sie 26 dni wolnego wiec chyba wystarczy wam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko że trzeba być ubezpieczonym w ZUSie, a mój mąż woli KRUS lepiej opłacać składkę 300zł samemu i mieć później większe pieniądze niż ze ZUSu, więc nie ma ubezpieczenia nie ma wolnego, a w tej pracy co teraz jest szef daje wolne bez problemu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
ja bym wolała miec meza na codzien i w weekendy niz raz na jakis czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak się nie da aby co dziennie był, ok praca się znajdzie ale za 800zł, to ja za takie pieniądze dziękuję, nie mieszkamy w dużym mieście więc tutaj o pracę ciężko,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marudzinkkka
to sie oboje przeniescie do miasta. malzenstwo powinno zyc razem a nie wiecznie na odleglosc. po co wam bylo dziecko teraz skoro Ty sie nim tylko zajmujesz?nie lepiej bylo poczekac az przeniesiecie sie do miasta oboje znajdziecie dobra prace i dopiero pomyslec o dziecku i zyciu jak normalna rodzina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To sprzedajcie dom i wyprowadzcie sie do miasta. Pisalas, ze Twoj maz chce pomagac mamie w gospodarstwie ale po co mu dom na wsi jak go w ogole nie ma ?! Ty mialabys duzo latwiej ze znalezieniem pracy i bylibyscie blizej siebie.. proste rozwiazania sa najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teściowa wtedy by została całkowicie sama, a jest chora na jaskrę, więc wyprowadzka nie wchodzi w grę, teść nie zyje, jest siostra męża ale to PANI MAGISTER I NA WSI MIESZKAĆ NIE BĘDZIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wez tesciowa ze soba. Skoro jest chora to gospodarstwem sie nie zajmie wiec szkoda by sie marnowalo. A sadze, ze wielu chetnych by bylo na kupno ziemi na wsi. Albo dajcie ja do domu starcow teraz bardzo dobra opieke tam maja. Przeciez musicie tez zaczac wlasne zycie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama jestem ze wsi i tu mieszkam. też mam rodziców na głowie,choć nie są kto wie jak zchorowani. mój m pracował przed ślubem, a po przejął wraz ze mną gosp. i ciułamy oboje. może to też jest jakaś alternatywa dla was? skoro teściowa "ledwo funkcjonuje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teściową nigdy nie dam do żadnego domu starców, za dobra kobieta to jest, co jak co ale teściowa to mi się udała, jak by była zdrowa to na pewno dzieckiem by się zajęła, no ale jest jak jest, wyjazd do miasta???raczej nie, za wszystko trzeba płacić, wg mnie to głupota.a ja też nie będę robić na gospodarstwie od samego początku to mówiłam i zdania nie zmienię.Powoli moja, nasza, sytuacja robi się bez wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×