Czy na ubezpieczenie mogę wyrwać ząb??

Chodzi o górną 8, która bardzo boli :(. Czy wyrwa mi w szpitalu za darmo? :( Orientuje się ktoś?

sam weż kleszcze albo śrubokręt i do dzieła a nie licz na kase chorych

Wyrwą na fundusz. Nie wiem jak jest ze znieczuleniem tylko.

Niestety ale nie. Za takie rzeczy sie płaci. Pozdrawiam

OstraSiostra -----naprawde wyrwa na fundusz??:). A wiesz moze czy w takim przypadku jak bol moge isc i z miejsca usuna? czy mam sie umawiac i czekac :(

Chyba jak boli to sie nie czeka w kolejce?:(

Oczywiście, że wyrwą i oczywiście, że ze znieczuleniem. Nie wiem tylko czy w szpitalu czy normalnie w przychodni. Z tym, że u mnie to wyrywają rano, jutro i pojutrze weekend, więc już raczej nic z tego. A na "ostrym dyżurze" to nie wiem czy wyrywają.

i wyrywają na fundusz, przynajmniej mi tak powiedział mój dentysta...

Tylko w nagłych sytuacjach, można usunąć na ubezpieczenie. Jeżeli jest ból, to właśnie jest ta nagła sytuacja :)

na kasę chorych nie znieczulą - to już byłby luxus - rwą na żywca - ból nie do zniesienia - mdleje się i kupa krwi

Znieczulenie pomaga. Odczucie jest takie jakby Ci ktoś grzebał w dziąśle, ale nie boli. Po kilku godzinach jak znieczulenie puszcza to może trochę poboleć, ale raczej nie bardziej niż bolący ząb. Zresztą proszek przeciwbólowy pomaga. A co do tego czy wyrwą od razu czy trzeba czekać to już zależy od konkretnej przychodni i zasad jakie tam panują.

Wyrwą Ci bezpłatnie. Nie w szpitalu tylko w przychodni , chyba że masz przychodnię w szpitalu :P Idź dziś powiedź koniecznie ,że bardzo cię boli i muszą wyrwać. P.S ze znieczuleniem wyrywanie jest zupełnie bezbolesne.

Przestańcie pieprzyć głupoty :o

Gówno prawda :o Nie płaci się za wyrwanie zęba, bez względu na to czy boli czy nie boli. I za znieczulenie też się nie płaci.

koszt znieczulenia - 385 zł. ale na kase chorych to nie zrobią - pozostaje na żywca

* poważnych ;)

a moja matka jest proktologiem i wiem że na zfz nie dają znieczulenia bo polska służba zdrowia jest za biedna na takie luxusy

U mnie w przychodni, jest gabinet chirurga szczękowego. Wyrywają za darmo, ze znieczuleniem, każdy ząb, nawet ten nie bolący.

awawa koszt znieczulenia - 385 zł. ale na kase chorych to nie zrobią - pozostaje na żywca ahahahahahaha a to dobre :) Chyba nawet na zachodzie jest taniej ;b Wyrwanie prywatne to koszt od 150-400zl.

Ludzie mylicie dentystę z chirurgiem szczękowym!!Do wyrwania zęba nie potrzebny jest chirurg!! Potrzebny jest przy bardziej skomplikowanych zabiegach, np, jak ząb jest do tego nadłamany, wtedy owszem trzeba płacic.

najpewniej i najtaniej wziąsc dłuto i wyważyc samodzielnie zęba

"Potrzebny jest przy bardziej skomplikowanych zabiegach, np, jak ząb jest do tego nadłamany, wtedy owszem trzeba płacic." U mnie w przychodni nie trzeba płacić. Ja wyrywam tylko w gabinecie chirurga, bo normalnie do dentysty chodzę prywatnie. Być może zwykli dentyści też wyrywają, ale podejrzewam, że im się nie chce i odsyłają do chirurga.

siostra----dentysta co najwyżej mleczaki może usunąc :D

To po prostu wymaga przygotowania, odpowiednich narzędzi, kiedyś rozmawiałam o tym z moją dentystką :) Ja też chodzę prywatnie..po tym co "zrobił "mi z zębem" NFZ " w życiu nie pójdę na "kasę" :O

Przecież wiadomo, że do wyrwania 8 potrzebny jest chirurg. Znieczulenie (czasami jest to narkoza), kruszenie, dłutowanie, zszywanie dziasła :(. Niby taka błacha sprawa, a jednak...........

Ostrasiostra ---- no widzisz kazdy ma jakies doświadczenia z życia wziete. Mój ojciec proponował mi leczenie zębów, u jego kolegi w szpitalu. Ja sie postawiłem, że NIE bo NIE. Poszedłem do prywatnego dentysty OBCEGO. Zacząłem leczenie. Skończyło się na tym, że miałem krwotok w 4 :( ząb cały czarny :( ból nie do wytrzymania :(. Czym się rózni dentysta na ubezpieczenie od prywatnego??? Niczym!!! Jeden i drugi jest po stomatologii. Lekarze na fundusz nie zarabiaja wcale tak mało ;). A prywatny gabinet, to jest tylko tzw. dorobienie do całkiem sporej pensyjki :)

Miałam wyrywaną ósemkę u dentysty - nie chirurga. Wszystko trwało może pięć minut, żadnego bólu, nic strasznego - chyba trafiłeś na chójowego lekarza.

Ja prywatnie wyrywałam ząb raz. I nigdy więcej :p Jakby co to u mnie w przychodni jest bardzo miły Pan i do tego całkiem przystojny :p Kiedyś wyrywał mi dwa na raz, szybko, bezboleśnie i tak dalej. A jak byłam u prywatnego to lepiej nie mówić. :o Obyło się bez komplikacji, ale bolało jak cholera. To już przy zwykłym kanałowym miałam silniejsze znieczulenie :o

Jako, że jestem z rodziny lekarzy to naprawde śmieszy mnie to porównywanie ;) bo prywatny to lepsze.................... No dobra chyba, że chodzi wam o podejście do pacjenta ;). Z tym się zgodze ;).

A do zwykłego dentysty też bym chodziła na nfz, gdyby były normalne terminy ;)