Do mam, które rodziły w Będzinie na Małachowskiego.

Czy jesteście zadowolone z tego szpitala, chodzi o personel i podejście do kobiety rodzącej. Czy któraś z Was rodziła w wodzie? Czy to prawda, że personel pyta o zgodę na nacięcie krocza?

ja też planuje tam rodzić. Słyszałam wiele różnych opinii - od baaardzo pochlebnych, że właśnie położne pytają o wszystko czy mogą ogolić, zrobić lewatywę, naciąć itd, do bardzo złych- ale te w głównej mierze dotyczyły opieki już po poprodzie -pań od noworodków. Tak czy inaczej ja zamierzam rodzić w będzinie a nie obijać się niewiadomo gdzie - przeciez nie mam gwarancji, że gdzieś indziej będzie lepiej- zasadniczo muszę przecież wykonać tę samą robotę. Ja na oddziale położnicznym w będzinie już byłam, oglądałam, wygląda to ok- wszytsko jest do dyspozycji - piłki, wanna itd. Oddział jest mały i kameralny.

Vi na kiedy masz termin? Również słyszałam złe opinie, ale bardziej na temat łazienek. Co mnie nie interesuje. Natomiast zależy mi na samym porodzie. Najbardziej interesuje mnie poród w wodzie, tylko zastanawiam się czy cały poród odbywa się w wodzie czy tylko pierwsza część na rozluźnienie. Muszę się wybrać tam i zwiedzić oddział.

planowo mam rodzić w pierwszym tygodniu stycznia :) zobaczymy jak to bedzie. tak, też słyszałam o "strasznych" warunkach w łazienkach i że trzeba cały oddział przejśc do łazienki, że to jest uciązliwe. Tyle, że ten oddział jest tak mały, że ja osobiście nie widzę z tym problemu. Poza tym jak ja byłam to napradę było tam niewiele dziewczyn i atmosfera wydał mi się taka kojąca - bez przechodzących ludzi po korytarzach, odwiedzających itd. Co do porodu w wodzie to moja koleżanka, która tam rodziła mówiła, że woda łagodziła ból i że szybko miała w wannie pełne rozwarcie, ale na same bóle parte i poród wróciła na fotel. a Ty kiedy?

Ja rodzę w połowie marca. Na początku planowałam rodzić w Sosnowcu ze względu na to, że mój lekarz tam pracuje. Jak już pisałam, nie interesuje mnie jak wygląda łazienka i czy będzie telewizor w sali. Mieszkam w mieście gdzie nie ma porodówki, dworca zresztą też :-P dlatego wypadałoby zacząć główkować i porozglądać za miejscem na poród. Mąż mnie namawia na Mysłowice, ale jak dla mnie za daleko :-)

cóż jedynym miastem jakie znam gdzie nie ma dworca jest Czeladź :) a co do lekarza, to wiesz jak to jest - jeżeli wogóle będzie w szpitalu kiedy będziesz rodzić, to nie wiadomo czy wogóle przyjedzie do ciebie jak będziesz rodzić - najważniejsza jest położna - jeśli położna się tobą dobrze zajmie a poród będzie bez komplikacji to po co wogóle lekarz? może później do szycia. i tyle

Doszłam do takiego wniosku, dlatego ostatecznie zrezygnowałam z Sosnowca i przyjrzałam się bliżej będzińskiej placówce. :-) Z tą Czeladzią to też się zgadza

Rodziłam w tym szpitalu bliźniaki (październik 2012), drogą CC i jestem BARDZO zadowolona! Personel niezwykle pomocny, sympatyczny, lekarze bardzo dbają o pacjentów, nie mam poprostu żadnych zastrzeżeń! Jeśli będę w przyszłości rodzić to tylko tam. Na drugi dzień po CC już chodziłam, po 4 dniach właściwie nic nie bolało, położne były na każde zawołanie. Poprostu SUPER!