Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość regina3020

czy jest on warty tych lez????

Polecane posty

Gość regina3020

Czesc wszystkim!! czy myslicie ze warto byc z czlowiekiem ktory cie nie docenia. wychowuje dziecko gotuje sprzatam a moj maz po pracy przyjdzie i jak spoznie sie z obiadem to ma wielkie pretensje ze nic calymi dniami nie robie to choc moglabym mu obiad ugotowac jak przyjdzie z pracy... do tego wyczytywanie ile to dni sie nie kochamy.. dla niego pare dni to jest wiecznosc, czasem nawet woli zaspokoic sie pornosami... nie szanuje mojego zdania i czasem jak go o cos prosze to ma takie dziwne podejscie jakbym chciala go jakims pantoflarzem zrobic.. totalnie sie zalamuje nie wiem co mam robic,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw szalone cisnienie na zakladanie rodziny i wziecie slubu a potem szloch. oto efekty... pytanie czy chcesz aby reszta twojego zycia tak wygladala? bo chyba nie wierzysz ze nagle cos sie zmieni na lepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas tam kobieta
odpowiedz na twoje pytanie brzmi -NIE WART!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas tam kobieta
widze, ze nikt bidulko nad Toba sie nie chce zlitowac i popisac z Toba.Musze juz konczyc , ale poradze Ci bys poczytala na temat zwiazkow przemocowych.Tu na Kafe tez sa . Poczytaj, zastanow sie, przeanalizuj i znajdziesz napewno rade dla siebie. Pamietaj, ze jestes czlowiekiem, ktory ma prawo do godnosci, poszanowania i zycia w spokoju. To sa elementarne zasady, ktore naleza Ci sie jak psu buda . Najpierw uzbroj sie w wiedze a potem rusz o zmiane relacji w swoim zwiazku. Zycze sily i checi do zmian, glownie swoich . Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uoiuouoiu
hahaha.. tak, już przemoc w domu, no ludzie, nie rozwalajcie mnie. to, że on się wkurza bo seksu nie ma z nią i się zaspakaja pornolami to jego wina? jakoś wcześniej pewnie dupy mu dawałaś i było ok a teraz co? po drugie to już naprawdę zwykłego obiadu nie potrafisz zrobić na czas? no cholera, to przeciez dużo czasu nie zajmuje! nie tłumacz się też dzieckiem bo jakoś ja sobie dobrze radzę ze wszystkim chociaż mam dwójkę i nie skomlę, że nie mam czasu albo jestem tak zarobiona, że nie wyrabiam się. i cały temat tyczy się twojego nierobienia obiadu na czas i małej ilości seksu jaki on ma z tobą. jego więc w czym jest wina bo nie rozumiem. wez się kobieto w garść i nie lamentuj bo krzywda ci się nie dzieje a narzekasz jak stara baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×