O co JEMU chodzi?? Czego ode mnie może chcieć ??? POMOCY :((

Eee malunia, zakompleksiona i zawistna panienko, ja nie uwazam sie za piekna, to ON mnie za taka ma i mowil to nie raz. Serce nie sluga, ale trzeba najpierw je miec :)

ale jak się jest pustostanem i leci tylko na wygląd to tak jest.. współczuję malunia

wiesz co ci powiem?? ten facet za duzo pieprzy farmazonow. Faceci operuja prostymi schematami myslowymi, albo pragna kobiety i seksu z nia, albo nie, a on mydli ci oczy jakimis pseudoprzemysleniami:O Nie wiem jakim ma w tym cel, ale podejrzewam, ze chce cie przeleciec, ale domysla, ze na niego lecisz i nie chce wyjsc potem na swinie...

przeczytalem teraz dokladniej Twoje wypowiedzi i stwierdzilem,żę niezła ciota z Twojego kochasia piękne oboczyjki....koń by się usmiał...hahahahah...szkoda,że nie moze obejrzec Twoich jelit,albo wątroby...hehe

Zaprosilam go jutro na wino, najpierw go troszke upije, a pozniej przejde do szczerej rozmowy.Moze wtedy wyspiewa co mu na sercu lezy. Nie widze innego wyjscia. Tylko jak mam w ogole zaczas taka rozmowe, zeby nie wyszlo, ze szaleje za nim?? Nie chcialabym zeby myslac o sobie Bog wie co..

nie upijaj, wtedy zawsze wyzna ci miłość

nie widziałem Cię,ze Twoje zachowanie nie ma wielkiego znaczenia,bo sam wygląd Cię zdradzi...na odległośc oceni co z Ciebie za kretynka...ale co Ci zależy...przecież w Twoim wieku mozna już uprawiac seks...zabaw się z nim Ty:)

Wydawalo mi sie ze po pijaku bedzie spiewal wszystko... ?

niekoniecznie, ja po pijaku kleję się do wszystkich i wszystkim wyznaję miłość.. ..

Kurcze, to jak ja mam to sprytnie rozegrac???

A ja na twoim miejscu do niczego bym sie nie spieszyla tylko poczekalabym na to aby sytuacja sama sie rozwiazala. Sama napisalas ze niedlugo bedziesz mieszkala obok niego zobaczysz czy bedzie o ciebie zabiegal. Pamietaj z facetami nic na sile, nie ma sensu ich osaczac bo uciekna. A wedlug mnie odrazu wyznawanie milosci mija sie z celem, bo taki facet bedzie mial ciebie w garsci, bedzie mial pewnosc ze na niego lecisz i bedziesz na kazdym kroku tracila. Faceci nie lubia lasek ktore sie za nimi uganiaja, sluchaj nie masz doczynienia z dzieckiem tylko z facetem ponad 10 lat starszym. Wiedz mi jezeli bedziesz mu sie cholernie podobala i bedzie miedzy wami iskrzylo to on nie bedzie sie bal zadnego zaangazowania. To tylko takie farmazony, daj mu zawalczyc o siebie, nie dawaj sie na tacy bo potem bedziesz zalowala ze sie wystawilas i jemu juz na tobie nie zalezy. Wez pod uwage to ze przez pol roku nie mialas wogole z nim kontaktu , dopiero niedawno sie spotkaliscie wedlug mnie to za wczesnie na to aby wymagac od niego jakis deklaracji aby ci mowil kim dla niego jestes i czego od ciebie chce. Mozesz mu sie narazie podobac ale to nie jest powiedziane ze widzi ciebie jako kobiete swojego zycia bo to naprawde musi sporo czasu uplynac. I ja bym darowala sobie to wino polaczone z wypytywaniem sie o jego uczucia bo sie poprostu osmieszysz. Na to jest za wczesnie i ochlon dziewczyno. Bo to za czym sie uganiamy z reguly ucieka nam sprzed nosa:)

I jeszce jedno piszesz ze nie chcesz aby wyszlo ze za nim szalejesz ale przeciez wlasnie zapraszajac go na taki wieczor, kupujac wino i naprowadzajac rozmowe na ten temat ukazujesz sie jako kobieta zdesperowana. Ten facet od razu wyczuje ze oszalalas na jego punkcie i mozesz przez swoja nieuwage postawic sie na przegranej pozycji. Niech on wyjdzie z inicjatywa wspolnej kolacji przy swiecach. Nie wiem ale ja bym inaczej to rozegrala na twoim miejscu. Zanim cos zrobisz naprawde powaznie sie zastanow.

Brązowe oczy. Dziekuje za merytoryczna odpowiedz! Naswietlilas mi moje bledy, juz wiem co zle robie! Za wczesnie na takie rozmowy. Dopiero co rozstal sie z dziewczyna, dopiero teraz ma wolna reke i moze dzialac (badz nie). Daje mu czas, choc ciezko, zaciskam zeby. Tylko boje sie ze on juz wie ze ma mnie w garsci... Jest jeszcze jedna rzecz ktora nie martwi.. Jak wczesniej bylam jego sasiadka (jak wynajmowalam mieszkanie na tym osiedlu), to pewnego wieczoru, przyszedl do mnie... Byl pijany, ale jeszcze sie w miare trzymal. Zaczelismy rozmawiac, pozniej doszlo do pocalunkow, tulenia sie ( nie spalismy ze soba !). Ja do konca nie wiedzialam jaka jest sytuacja z jego dziewczyna, czy sa razem czy nie.. Po czym o godzinie 3 w nocy powiedzial ze musi isc, bo M*** bedzie zla, bo wlasnie u niego jest.. Powiedzial mi tego wieczoru, ze nie uklada mu sie w zwiazku, ze jest z nia bo nie chce byc sam. Ale poczulam sie okropnie... Co ja mam o nim myslec??

podejrzany jakis ten facet

Moja droga o to mi wlasnie chodzilo za wczesnie na takie rozmowy, on niedawno rozstal sie ze swoja dotychczasowa partnerka, napewno to przezyl i nie bedzie chcial z dnia na dzien pakowac sie w nowy zwiazek. To ze miedzy wami do niczego nie doszlo to tylko swiadczy na plus dla tego faceta, to znaczy ze ciebie szanuje i dopoki nie bedzie pewny ze ty dla niego cos wiecej znaczysz to sie na ten krok nie odwazy. Poprostu na ten moment facet jest zagubiony i moze nie chciec ciebie ranic niepotrzebnie. ja bym dala mu czas, wogole bym go nie atakowala, nie pytala sie o jego wczensiejszy zwiazek, nie zadawala pytan czy chce sie teraz z kims na nowo zwiazac. Zdalabym sie na los. Posluchaj jezeli on jest ci pisany to z toba bedzie wczesniej czy pozniej. chodzi o to abys myslala trzezwo i nie dawala sie ponosic romantycznym mrzonkom. Musisz zachowac przytomnosc umyslu aby nie wyjsc na kobiete zdesperowana. Bo kobieta ktora jest zdesperowana i na sile szuka faceta w oczach mezczyzny nie zajmuje wysokiej hierarchii. mezczyzni sa jak lowcy , oni uwielbiaja polowac i nie ciesza ich lupy ktore latwo wpadly w ich rece. To nie chodzi aby byc niedostepna, nie poprostu musisz byc mila, przyjacielska, chetnie przystac na propozycje spotkania sie na kawe na miescie ale powinnas zainteresowac go swoja osoba. Pokazac ze jestes ciekawa kobieta, wyjsc razem gdzies na tenisa czy na basen wiesz faceta nie zdobywa sie poprzez wino i lozko. Bo to co latwo przychodzi jest niedoceniane i szybko sie znudzi facetowi. Dlatego dalabym sobie spokoj z zaparaszaniem go na noce z winem bo to od razu dajesz do zrozumienia ze liczysz na cos wiecej, bo z reguly jak jest alkohol to wtedy jest wieksza chcec na sex. Czyli facet od razu wyczuje ze masz na niego ochote. Ja narazie na twoim miejscu bym ochlonela, nie narzucala sie mu. Moze poczekaj az on sam cos zaproponuje. Powinnas dac mu mozliwosc aby sam sie o ciebie staral a nie wszytsko robic za niego. A jezeli chodzi o ta historie jak odwiedzil ciebie po pijaku no to widzisz swiadczy to o tym ze facet mial problemy w zwiazku i bardzo to przezywal. to ze sie calowaliscie to pewnie za sprawa tego ze byl pijany jednak w pore sie oprzytomnial i wrocil do domu--> nie zdradzil swojej partnerki, wiec widac ze nie jest typem drania. ja mysle ze ten facet teraz potrzebuje odrobiny spokoju a ty musisz uzbroic sie w cierpliwosc. Nie mowie ze nie masz szans --> ale musisz uzbroic sie w cierpliwosc i dazyc do tego wszytskiego malymi kroczkami. A zobaczysz ze sie uda. Najwazniejsze nie osaczac faceta i od razu nie wymagac deklaracji.

Jezzzzuuu, jak ciezko :( Zacisnelam zeby i sie nie odzywam. Ma dzisiaj dzwonic, czy sie spotkamy. Czemu jest tak cieezko :(??

No i zadzwonil. Po 12h milczenia mojego odezwal sie. Widzielismy sie wczoraj wypilismy winko obejrzelismy film, spytal sie czy moze mnie przytulac, ja odp ze tak. Glaskal, calowal. Po filmie zaczal calowac mnie czulej, tulic coraz mocniej, sciagnal mi koszulke, zachwycal sie cialem, po czym... Wyskakuje ze powinien isc juz do domu.. Ja sie pytam co sie dzieje? A on ze nie powinnismy. Ciagne temat, skoro juz zaczal... Mowi ze nie chce zwiazku....(?). Ja mowie, czy ktos ci karze??On mowi, ze nie zasluguje na to zeby spotykac sie ze mna na seks (!). Pytam sie co ze mna nie tak?? A on, ze on mi nie moze nic dac, czego bym juz nie miala (!!). No kur** mac. Czy ktos mi wytlumaczy rozumowanie facetow??? Pozwolilam mu odejsc oczywiscie, spytalam sie czy chce zerwac znajomosc, a on glosno NIEEE. Ja mowie no to po co dzisiaj w ogole przyszedles, a on zeby wlasnie o tym porozmawiac. No wszystko byloby ok, ale po cholere mnie przytulal i calowal przed rozmowa, skoro ani nie chce zwiazku ani seksu?? Czy on cos moze ukrywac przede mna????? Nie wiem co myslec, mam wode w mozgu!!!!!!!!!!!Plis, powiedzcie cos !!!!!!

Moze powinnam spytac juz teraz wprost czego chce?? Skoro mowi, ze nie chce seksu, nie chce zwiazku, ale nie chce zrywac znajomosci, to sie zapytam czego kur** ode mnie chcesz? Bo chcialaby wiedziec na czym stoje...

Ja wiem ze on mi nie da odejsc tak latwo!! Wystarczy 2 dni ze sie nie odezwe i zacznie sie pisanie i zapraszanie do siebie. Ja bym sie wyleczyla z niego, ale musial by przestac ze mna rozmawiac. Po prostu zerwac zanjomosc. Ale on mi nie da!! Wiem o tym, za dobrze go znam... Wydaje mi sie ze cos ukrywa, ze czegos sie boi... 3 razy prawie doszlo do seksu, 3 razy uciekl....

Jestem na ZIEMII juz jestem, ale kurwa mac nie daje mi spokoju, co przede mna ukrywa. Nie mam zamiaru pisac do niego, i tak sam sie odezwie wiem o tym. Problem w tym ze bede mieszkac od niego 100 m za jakies 3 miesiace. I to bedzie problem, jak bde go widywac....

niestety naiwna strasznie :O Manipuluje Tobą i jeszcze chwila, a sama 'siła' wciągni9esz go do łózka :O A on będzie kryty- w końcu uprzedzał, że nie chce związku, bronił się jak mógł :O

Czemu kurwa mac mnie przytulal wczoraj, po co ?? Wiem, ma na mnie wyjebane. Wiem, wiem, dosc zludzen! Boli potwornie!! Co ja mam zrobic teraz, jak mieszkac od niego 100m i udawac ze wszystko jest ok?? Czemu mnie celowo zranil choc mowil ze nie chce tego zrobic?????????? Po co to wszystko?? Jak n awet sie ze mma nie przespał? Po co sie staral?? Po co prawil komplementy?? Po co ;(((((((((((((((((((((((((??