Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Eveline_25

Mój facet czepia się o to, że przytyłam 5 kg :/

Polecane posty

ja mam doradzać innym sama sobie nie radzę mam niedowagę... a itak słucham się męża i nadal się głodzę... bo go kocham i co mam z tego... anemię... i doła ae dzś piję i jestem szczęśliwa...że znalazłam te forum:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musi być głupia... albo ja jestem głupia że tak kocham jak wariatka... a już siedem lat jesteśmy.... aaaa... masz rację... może i dlatego takie głupoty mi wmawia bo wie że niema faceta który by się za mną nie obejrzał... sama juz nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in my opinion
eh... smutno sie czyta posty Anulci... nie możesz się wpędzać w choroby bo on ma taki kaprys... to nie jest normalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumburaczyca
"W prawdziwym zwiazku nie chodzi, kochana, niestety. Moze chodzic o zdrowie, o samopoczucie (typu facet motywuje kobiete do schudniecia bo widzi, ze sama sie ze swoja waga meczy), ale nie o wyglad." święte słowa - mojemu lubemu zupełnie nie przeszkadza że przytyłam od kiedy się znamy 20 kg - niemniej jednak mi przeszkadza i się wzięłam ostro za siebie... z jednej strony strasznie jest kochany że kocha mnie i nie przeszkadza mu że się spasłam jak wieprz, ale z drugiej strony gdyby był choć trochę krytyczny w tym względzie to bym się pewnie wczesniej opamiętała, a tak to cóż... z rok czasu mi zajmie żeby to zrzucić :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutno się czyta bo jestem smutna... robię wszystko co zechce... na co dzień jestem grzeczna spokojna i potulna jak baranek.. ale już mam dość! ciągle coś nie tak... ja mu nigdy uwagi nie zwracam a ten wymysla ze przytyłam jasne tylko kiedy...? jak nic nie jem... nie wiem zaczynam się zastanawiać czy może kogoś ma...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in my opinion
i odrazu o najgorszym myślisz... a może właśnie dlatego, ze jesteś taka grzeczna i potulna myśli sobie że może ci rozkazywać? on taki idealny jest? taka super figura i wogóle? Jesteś pewna, ze nie ma takiego faceta? trudno mi cokolwiek powiedzieć bo nie wiem jak wyglądasz ale nie byłbym tak tego pewny na twoim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jinem
Czy wy nie widzicie, ze ona w tej chwili ma NORMALNA wage, a wczesniej byla po prostu chuda?:O O jakim zdrowiu my tu mowimy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zacznij go zlewać w cholerę i zajmij się sobą. Wytknij mu każdą najmniejszą wadę w wyglądzie i przypominaj jak najczęściej. Mówi, że jesteś gruba? Powiedz, że przytyć musisz żeby do niego pasować bo wygląda jak spaślak i się źle komponujecie:) Trochę dystansu do siebie i do życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in my opinion
...aaa: oplułem herbatą monitor jak to przeczytałem o tym spaślaku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no myślę że są fajni faceci... znam kilku takich... a mój ukochany ideałem nie jest... sam przytył i może dlatego się na mnie wyżywa ..??? nie wiem... może po prostu się zestarzałam i już się mu nie podobam...? kto to wie o co mu chodzi? jeszczę trochę i popadnę w depresję....:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jinem - o zdrowiu nie mowi sie tu w kontekscie autorki, ale ogolnie facetow wypominajacych wage kobietom. ...Aaa - doradzaj lepiej autorce tematu, a nie Anulci, to juz wyglada na przypadek benadziejny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki... jestem beznadziejna...? to żeś mnie pocieszył... fakt ...a gdzie autorka..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in my opinion
anulcia: 1. nie jesteś beznadziejna, fajnie sie z tobą pisze i mam wrażenie ze jesteś inteligentną osobą :) jeśli 85 to twój rocznik to nie masz prawa mówić o jakimkolwiek zestarzeniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mąż mojej
kole żanki kazał jej sie odchudzać bo jest za gruba dodam ze ważyła 50 kg przy wzroście 165. oczywiście go słuchała. teraz waży 40 ;/ wygląda jak anorektyczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumburaczyca
im więcej czytam ten topik tym większe jest me uwielbienie dla mojego faceta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak to mój rocznik...stara czy nie czuję się beznadziejnie bo nie wiem co zrobić by było dobrze...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka zamówiła pizzę i je na oczach swojego ukochanego mam nadzieję:) A Ty się tak nad sobą nie użalaj. Wkurza mnie takie biadolenie jaka ja jestem biedna i jak daję sobą pomiatać a potem jest mi źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in my opinion
a mąż mojej: smutne... jak może kazać chudej osobie się odchudzać? pojebany ten świat... aniulka: NIE JESTEŚ BEZNADZIEJNA!!! nawet nie próbuj sobie tego wmawiać bo pogorszysz sprawe... by było dobrze... ale w jakiej kwestii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki myślałam że po to jest ten portal... dlatego napisałam co myślę i czuję w tej chwili... ale od teraz już nie narzekam... cisza.. posłucham co wy macie do powiedzenia... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze Ty po prostu już niedługo uwierzysz, że jesteś nic niewarta i przegrasz. Nie bądź taka milutka i grzeczniutka dla faceta. Miej własne zdanie i broń go. Niedługo powie, że masz się na łyso zgolić i też to zrobisz?! Bycie z drugą osobą to nie zatracanie swojej osobowości bo ktoś tego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja już taka jestem... zawsze słucham innych... kiedyś myślałam że to dobrze a teraz widzę że to mój błąd... ale ważne że chcę się zmienić... może mi się uda... będę wtedy szczęśliwa...:) teraz marzę o jednym by postawić się mężowi... tylko nie wiem jak to zrobić i jak znów uwierzyć w siebie to nie takie łatwe jak wam się wydaje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in my opinion
Słuchanie innych nie jest złe ale trzeba samemu podjąć decyzje do czego sie zastosować a do czego nie. "jak znów uwierzyć w siebie to nie takie łatwe jak wam się wydaje....." zdziwiłabyś się ale wiem jakie to trudne... Szukaj w sobie pozytywnych cech. Przypomnij sobie jaka byłaś zanim go poznałaś. Skup sie na tym co potrafisz i w czym jesteś dobra. Musisz dostrzec swoją wartość. Uwierzyć w to, ze jesteś wspaniałą kobietą. Ciężko mi powiedzieć coś więcej bo za mało Cię znam, żeby się wypowiadać. Jak chcesz to daj gg możemy pogadać jeśli jest ci źle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym pogadać... ale jeśli podam tutaj moje gg to kazdy się dowie kim jestem... wolę być anonimowa... tak łatwiej jest mi się zwierzać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in my opinion
z której części kraju jesteś? nie chciałbym trafić na znajomego bo byłoby mi niezręcznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in my opinion
ja z południa więc napewno cie nie znam :) też cenie sobie anonimowość... Zróbmy tak... ja ci podam adres nowo utworoznego emaila a ty do mnie napiszesz cokolwiek, po czym ja ci odeśle swój nr gg i będzie można pogadać i nikt sie niczego nie dowie :> Mail: cobytuwpisac2@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceta to jeszcze nie miałaś
facet wiesz taki prawdziwy facet takich rzeczy nie mówi ewentualnie zmienia sam tryb waszego życia,sam gotuje,wyjazdy do spa itd. to z kim jesteś to namiastka chłopa,lekarz ginekolog przyjmując poród matki twojego faceta orzekł o chłopczyk ale niestety nie przewidział,że ten chłopczyk oprócz penisa nic z mężczyzny nie ma:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tap madl jestem
aaa szczupla nie jestes,ja mam 166 ,46kg,ja jestem zato szczupla i mi mozna na zebrach zagrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×