Czy ZAKOCHANY MĘŻCZYZNA zawsze powie o tym kobiecie?

uczelnia,praca...widzicie sie codziennie...co nie pozwala sie temu rozwinąć?co przeszkadza w powiedzeniu JEJ tego?wyznaniu uczuc?czy kazdy mezczyzna wyznaje?

? no dalej wypowiedzcie sie na inny temat niz dotychczas...:O

brak odwagi, strach przed odrzuceniem, zaniżone ego lub lenistwo i brak większego zainteresowania

Idiota i ciota owszem wyznaje kobiecie uczucia. Prawdziwy mężczyzna powiedziałby ci że chce cie jedynie przelecieć.

musi byc wrazliwy i wstydliwy..

są mezczyzni ,ktorzy podobno walczą do upadłego...ale zastanawia mnie własnie to,czy wspolny codzienny kontakt to nie za mało dla kogos ,kto sie zakochał...nie ma propozycji "na kawkę" ani wspolnego wyjscia "po" a jednak są gesty,słowa,spojrzenia,czasem dziwne zachowanie ... wiec sie zastanawiam czy mozna kochac i nic z tym nie robic dalej :O

schlej go to po pijaku wiadomo że prawde powie:p

Mi sie wydaje ze na samym poczatku mezczyznie moze jedynie podobac sie kobieta a jak ja lepiej pozna to dopiero moze ewentualnie sie w niej zakochac i obdarzyc ja miloscia i wtedy nie bedzie musial jej to mowic gdyz ona bedzie czula, on swoim zachowaniem pokaze jej ze jest dla niego bardzo wazna. Dlatego ja bym twoje pytanie inaczej ujela. Ja bym sobie zadala pytanie czy mezczyzna ktoremu podoba sie kobieta, jest zauroczony jej osoba powie jej o tym? I wtedy na takie pyatnie trzeba by bylo odpowiedziec tak: napewno taki mezczzyna bedzie zabiegal o taka kobiete, bedzie staral sie jak najwiecej czasu z nia spedzac, bedzie ja zagadywal i dopiero jak dadza sobie szanse i lepiej sie poznaja to wtedy dopiero jest mozliwe to aby on wyznal ze jest zakochany w swojej wybrance.

a to głupota natalia26 kochac i nie robic nic z tym dalej... ani spotkan ani nic..tylko jakies gesty itp..

moim zdaniem nie jest zainteresowany, tylko flirtuje

Jeśli widzicie się codziennie i dobrze się znacie to wygląda na strach przed odrzuceniem. Mam coś podobnego niestety ale w nieco innej formie bo tą dziewczynę znam tylko z widzenia i też nie potrafię powiedzieć jej tego co do niej czuje. Gdyby ktoś mnie oficjalnie z nią poznał to z czasem bym to wydusił z siebie ale w Twoim przypadku kiedy się znacie to czysty strach. Jeśli jesteś pewna, że On Cię kocha to olej konwenanse i powiedz to pierwsza bo będziecie się jeszcze długo męczyć.

nie jest zainteresowany,inaczej by chociaz dzialal

czesto słyszę "to z troski o Ciebie"...ale nic wiecej ponad...nic wiecej ponad czas spedzany na uczelni,on wie,ze nie chce miec nikogo,ze poki co jestem zdeklarowaną singielką po rozstaniu z kims tam... gesty dazenie do kontaktu w sensie dotyku,minięcie się,otarcie,wpadnięcie czasem jak mnie widzi,ze rozmawiam z kims innym,nawet sie nie usmiechnie,spojrzy i szybko "jakby złapany" odwraca głowę, jak ja sie nie usmiecham i nie zagaduję to przychodzi ale bez usmiechu pyta o jakies "dooperele"... moze to moja nadinterpretacja przyjaciele mowią,ze jakby cos czuł,umówiłby sie na gruncie prywatnym

powiem Wam,ze napisałąm ten temat bo ciekawi mnie czy rzeczywiscie ktoś z Was kochał i nic z tym nie zrobił...

oczywiscie ze 1 sygnałem jest dązenie do bycia na gruncie prywatnym A takie z odległosci w pracy szkole..to nic nie jest.

ty się będziesz przez rok zastanawiać czy on coś czuje a później on sobie poszuka laske a ty zostaniesz na lodzie, bo to jego zachowanie to tylko flirt

inni mnie traktują inaczej,wiem ze mnie lubią ale wiem,ze lubią na stopie "kolezenskiej" i nic poza tym...nie ma dąsów,niewyjasnionych sytuacji,jakis "fusów" a ON...jakos tak mnie dziwnie traktuje masz racje ja sie bede zastanawiac a On za rok stanie przed ołtarzem :( eetam :(

Ja nie jestem takich daunem

macie racje jak mężczyzna kocha to widac :( niepotrzebnie sobie zawracam głowe i sie zamartwiam :( to pewnie tylko kolezenstwo z Jego strony :(

i dobrze, skup sie na sobie albo na kims kto wykazuje inicjatywe. Jak mu bedzie zalezec, to nie pozwoli sobie na to by cie stracic