Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magically

DO DZIEWCZYN, KTÓRYCH RODZIC PIŁ/PIJE NADAL.

Polecane posty

Gość in my opinion
Magically cóż... to jego powinno być wstyd a nie ciebie... ale skoro ten chłopak cię kocha, robi ci niespodzianki to myśle, ze nawet jakby zobaczł twojego ojca po alko to nie miaoby to wpływu na wasz związek... ale jednak wstyd troche jest... to juz kwestia twojej psychiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mnie wspierał
Zawsze kiedy tata robił afery i burdy przyjeżdżał żeby nie zrobił nic mnie ani mojej mamie i siostrom. Kiedy stary przepił całą kasę kupował nam jedzenie,zawsze nadstawił ramię żebyśmy mogły się wypłakać. Miał 19 lat,pracował,uczył się,a jeśli trzeba było przyjeżdżał nawet o 3 lub 4 rano. Później kiedy zabrał mnie już do siebie i mieszkaliśmy razem tak samo opiekował się moją rodziną. Nadal jesteśmy razem,niedługo ślub,tata już nie żyje. Dostał zawał z przepicia. Zawsze będę mu wdzięczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
in my opinion dziękuję za wsparcie, mam nadzieję, że jest/będzie tak jak mówisz. W ogóle do napisania tutaj skłoniła mnie dzisiejsza sytuacja z moją mamą, która stwierdziła, że jak tak dalej będzie, to On mnie zostawi, bo normalni ludzie uciekają od patologii :(. A później nikt normalny mnie nie będzie chciał z takim życiem. Tylko, że to mój ojciec jest patologiczny, nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mnie wspierał ---> aż miło się czyta, to co napisałać, chociaż pewnie w życiu wiele przeszłaś. Powodzenia dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mnie wspierał
Zresztą... musieliby mieć zrytą psychikę, żeby stwierdzić, ze ty jesteś gorsza od innych, bo twój tata pije. Liczy się to jaka ty jesteś a nie jacy są twoi rodzice... Odnosząc się do tego. W dzieciństwie rodzice moich kolegów,koleżanek zabraniali się im spotykać czy bawić ze mną z powodu picia mojego ojca. Moja mama też zawsze była "wyklęta". A zaznaczam,że nie mieszkam na wsi gzie stoi 5 domów na krzyż. Moim zdaniem niestety większość ludzi taka jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mnie wspierał ---> jeśli chodzi o mnie, to nigdy w życiu nie czułam odrzucenia z powodu mojego ojca, wręcz przeciwnie zawsze otaczało mnie większe, bądź mniejsze grono znajomych. Na chwile obecną mam spora paczkę, z którą bardzo jestem zżyta. Moja mama też raczej nie była odrzucana, chyba, że o czymś nie wiem. Także nie rozumiem ludzi z Twojego otoczenia. Ale jednak koleżeństwo jest mniej zobowiązujące niż związek i mi też nie przeszkadza, gdy kogoś rodzic pije, ale jednak, żebym związała się z kimś, kto ma podobną przeszłość, co ja to bym musiała Go bardzo kochać. Ale w moim przypadku wynika to ze strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mnie wspierał
Przeszłam,to fakt. Ale cóż. Nie usiądę na tyłku i nie będę się załamywać choć do dzisiaj mam problemy z psychiką. Zawsze musiałam być twarda i tak mi zostało do dzisiaj. Tobie radzę,żebyś właśnie od strony psychicznej nie dała się tym dobić bo prędzej wtedy odejdzie niż z powodu ojca. A nawet jeśli jego rodzice coś głupiego by mu sugerowali to jeśli chłopak będzie widział,ze jesteś wartościowa osobą to nie odejdzie. Jeśli chodzi o skłonności do picia. Są niestety. Sama niekiedy się im poddaję. Raz na dwa,trzy miesiące usiądę i chleję ile dam radę:o Aż wstyd się przyznać ale niestety. Chyba w ten sposób właśnie odreagowuję zamiast płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mnie wspierał
Koleżeństwo jest mnie zobowiązujące niż związek. Tak masz rację. Tylko,że jeśli siedzisz w dzieciństwie sama w kąciku przedszkola,szkoły,podwórka i patrzysz na bawiące się dzieci,a ty z nimi nie możesz bo one nie chcą/nie mogą... Mam 23 lata i do dzisiaj mam wrażenie,że nikt mnie nie będzie chciał w jakikolwiek sposób. A mam swoich przyjaciół,tylko dwóch (wolę mieć ich mniej niż całą zgraję fałszywych),faceta który mnie kocha. Takie uczucie bycia gorszym zostaje i pewnie minie masa lat zanim się go pozbędę o ile. To chciałam przekazać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze skłonnościami do alkoholu nie mam problemu, bo pijana nigdy nie byłam, ponadto alkoholu nie lubię za bardzo. Skromnie raz na jakiś czas wypiję 1 piwo, a i to konieczne nie jest. Alkohol mnie nie uszczęśliwia w żaden sposób, jest zwyczajnie zbędny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, bo z cała pewnością na Twoim miejscu też miałabym uraz z tego powodu. Z resztą, kto by nie miał. Najgorsze w tym bagnie jest to, że najbardziej cierpią dzieci, niczemu winne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem facet nie powienien sie interesowac twoimi rodzicami tylko toba. tez mam taka sytuacje i czesto zastanawiam sie co czzuje moj chlooak kiedy widzi .. mojego ojca pijanego.. dzieki niemu w tym roku nie bedziemy miec nawet wigilii w domu.. wiec chlopak zaprosil mnie do siebie.. w zeszlym roku wigilie spedzilam przed telewizorem.. matka zalamana ja w swoim pokoju a moj chlooak ma wspaniala ciepla rodzine.. sa kochani.. ale moj chloopak mi powiedzial ze nie interesuje go moj ojciec tylko ja. a moj ojciec bardzo pije juz jako mala dziewczynka .. widzialam wszystkie awantury ktore stwarzal matke ktora cierpiala.. nie zycze tego najgorszemu wrogowi to pozostawia gleboki slad w psychice. twoj mezczyzna powinien cie mocno wspierac.. porozmawiaj z nim szczerze zapytaj co czuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary, ale wie o co chodzi
Dziewczyno - będzie dobrze. Twój chłopak Cię kocha i kochać nie przestanie. I na pewno - jeżeli będzie taka potrzeba to swoim rodzicom powie -gdyby Oni rzeczywiście go ostrzegali, że wie jak swoje szczęście budować. Więc Ty się na zapas nie martw. A wogóle wszyscy tu piszący - nie przywiązujcie wagi do tego, że jest grupa ludzi, która ma uprzedzenia - a to dlatego, że kogoś ojciec pije, a to że kogoś matka na coś choruje. I dobrze, że się tacy od razu ujawniają. Jeżeli boją się tacy hipotetycznych zagrożeń, to co, jeżeli w życiu przyjdzie im pokonywać rzeczywiste trudności?! . A Wy sobie radę dacie. Nie dość, że przeszliście swoistą szkołę zycia to jeszcze jesteście tak bardzo kochającymi i tak bardzo kochanymi- a wiem coś o tym -, że teraz już tylko może być dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×