Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość creative90

Kocha lecz nie chce ze mna byc

Polecane posty

Gość creative90

Witam. Wszystko zaczęło sie od tego, że moja ukochana była na imprezie beze mnie i gdy byla pijana pewien chlopak ja pocalowal lecz ona mu nie przeszkodzila. Ja jej to jestem w stanie wybaczyc lecz ona mowi ze nie chce byc ze mna bo by nie mogla mi spojrzec w oczy lecz mowi ze dalej mnie kocha i jej na mnie zalezy ale mowi ze juz nigdy nie bedzie tak samo. Ja ja kocham i chce z nia byc, mowie ze ja jej to wybaczylem ze bedzie jak dawniej lecz ona dalej utrzymuje ze nie. Zrobie wszystko by ja odzyskac, co mam robic, pomozcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oł jeee
daj spokój sciemnia jak nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kocha cię, odpuść sobie. Oczywiście możesz naiwnie wierzyć, że jest szczera z tobą i cię kocha. Proszę bardzo, będziesz miał parę miesięcy do wymazania z życiorysu po czym zauważysz, że znalazłeś się z ręką w nocniku ;). Ale powodzenia, jak chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość creative90
moze dac jej po prostu troche czasu? Zateskni, przemysli wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A potrafisz? Potrafisz się nie odzywać przez dłuższy czas? Bo to jest dobry pomysł, tylko widzisz - jesteś zakochany i tak czy siak będziesz kombinował jak koń pod górkę. A ona będzie się bawiła tobą, zwodziła, mówiła piękne słówka. Do czasu jak nie znajdzie sobie zastępstwo za ciebie, może już znalazła i w tym problem ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli całowała się z innym to widocznie tego potrzebowała. Kobiety często kłamią. Nawet najukochańsze. Co ma Ci powiedzieć? Nie chce cie ranić ale i tak już to zrobiła. Olej i nic więcej. Nie pisz nic do niej. Albo zgrabnie się pożegnaj i to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość creative90
Wlasnie ze nie umiem sie do niej nie odzywac... ale ona praktycznie nie kontaktowala wiec niewiem czy do konca tego chciala. Spytala sie czy mozemy zerwac kontakt bo coraz gorzej sie czuje lecz i tak caly czas piszemy ze soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry, kobieta się liże z innym i podaje ci to jako powód przez który nie możecie być razem, kiedy ty jej wybaczasz. Czy ty durniem jesteś? Nie zrobiłeś nic złego, ona zawiniła, ale ciebie karze. No sorry, jak naiwnym być trzeba żeby wierzyć, że to tak szlachetna osoba, że nie może przez to na siebie i ciebie patrzeć i przez to rezygnuje ze swojego i twojego szczęścia :D? Daj spokój stary, robi ci wodę z mózgu, kobiety tak mają ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikaikaika
naprawde, urwanie kontaktu to jedyna metoda... ja też uważam że ściemnia i to dla niej wygodny pretekst :( ale może to tymczasowe... nie odzywaj się. będzie ciężko, ale jak uda ci się ją przetrzymać bez kontaktowania się, bez odpowiadania na jakiś kontakt z jej strony, to może sie ocknie i zauważy że nie jestes na każde jej skinienie.. i zacznie się sama starać.. w przeciwnym razie kontaktując się z nią niszczysz CAŁKOWICIE szanse na ewentualne ocknięcie się w/w pani :( jeśli cie nie chce to pisaniem/dzwonieniem tego nie zmienisz napewno. a jeśli się waha to twoje milczenie może ją zachęcić by jednak powalczyć o Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość creative90
ika dzieki, to chyba najlepszy sposob. Tylko ze chodze do tej samej szkoly co ona, wiec widze ja codziennie na korytarzu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikaikaika
no to jest pewnie trudniejsze dla ciebie..ale da się przeżyć :) musisz sobie mocno postanowić że nie dasz nic po sobie poznać ..żeby nie widziała ani Ona ani nikt inny ( naprawde NIKT -nie zwierzaj się nie marudź) że się męczysz. codziennie rano powtarzaj sobie swoje postanowienie, pewnie nie obejdzie sie bez ucisku w żołądku, ale musisz to przetrzymać :) jak ją będziesz widział pierwszy raz danego dnia uśmiechnij się normalnie, powiedz cześć albo machnij na powitanie ręką... tak normalnie jak do każdej kumpeli. bez emocji. :) przypomnij sobie jak odnosisz się do zwykłych kolezanek i tak samo zacznij robić już od jutra w stosunku do niej :) bez miny zbitego pieska. przecież nie chcesz wywołać żalu czy litości ..tylko pełnowartościowe uczucie, prawda? :) a nic nie działa bardziej NIEKORZYSTNIE niż koleś pogrążony w jakiejś dziwnej rozpaczy.. naprawde :) zachowuj się normalnie, jakby nic się nie stało . przecież żyjesz nadal, wszystko jest takie samo jak jeszcze niedawno, przed tym incydentem, masz wokół siebie TYCH samych ludzi, TO samo miasto...świat kręci się dalej... udawaj że nic się nie stało i odnoś się do niej normalnie z sympatią godną zwykłej koleżanki :) bez wyrzutów, smutku i poważnych rozmów. nic. jak masz jakąś bliską kumpelę to daj się z nią właśnie widzieć w miare często rozmawiając na korytarzu, wychodzac ze szkoły.. nie rozglądaj się, nie szukaj jej wzrokiem... :) bo wystarczy że pare razy cie przyłapie na tym ze na nią patrzysz i masz poazamiatane :) dziewczyny mają sokoli wzrok i świetną intuicję w takich kwestiach :P jak to przetrzymasz, jak najdłużej, to zobaczysz że ona pewnie zacznie się przymilać :) i spróbuje powalczyć :) a wtedy ty, na spokojnie, z POKER FACE, odpowiesz że...no dobrze... możemy ewentualnie spróbować... :) powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×