Panicznie boję się wizyty u dentysty. Jak sobie z tym poradzić?

Okropnie boję się wizyt u dentysty, nie umiem sobie z tym poradzić nie potrafię opanować tego lęku ... :( wszystko przez to ,że trafiłam jakiś rok temu na sadystkę... :( mam leczenie kanałowe zrobione "do połowy" rozwiercony ząb już rok :( wiem ,wiem jestem nieodpowiedzialna... ale po prostu ten strach jest paraliżujący, boję się wiertła, już na samą myśl robię się blada :( ... ostatnim razem o mało co nie zemdlałam... W ten sposób zaniedbałam się okropnie - z tym zębem, przecież to bakterie... i w ogóle może do końca nie zdaje sobie sprawę z tego co mi grozi :( ostatnio zaczęło boleć mnie serce (może to nerwobóle a może to właśnie od tego zęba nie wiem). W piątek mam wizytę u dentysty już teraz strach mnie paraliżuje... W bliskich nie mam wsparcia, bo w ogóle nie rozumieją, że można się czegoś bać :( Niech ktoś mi przemówi do rozsądku... jak sobie z tym poradzić? Mam nadzieje, że znajdzie się ktoś kto zrozumie :(

pomocyyy :(

Dobry dentysta zdziała cuda. Ja trafiłam na jedna, po prostu marzenie. Opłaca mi się parę godzin stracić co po prostu złote ręce ma. Musisz poszukać jakiegos dobrego i sprawdzonego

boję się tylko ,że spanikuje :( w końcu będę musiała się przełamać :( ...

Też sie boję, no ale chodzić trza :O A ja wyrywane będę jakieś mieć (nie mieszczą się) to zupełnie nie mam motywacji szukać ortodonty

wyrywanie to pikuś ...leczenie kanałowe z ropniakiem :o.... to dopiero ;(

Niestety dzieckiem nie jestem już i moja szczeka sie nie poszerzy, a dosłownie się nie mieszczą . Nie da się inaczej (matka miała identyczny układ), tylko szukam dobrego żeby nie spieprzył nic. Jedną mam po leczeniu kanałowym (debil jeden źle plombę mi założył, wszystkie które mi zrobił są do dupy) to mi żal nie będzie :D

słuchaj,rozumię że boisz się i znam ten strach....... ale nie czekaj dłużej i nie zwlekaj........ja też zwlekałam, i wiesz co sie stało? Muszę wyrwać 8 zębów na górze!!!!!!!! a dwóch już nie mam i wyglądam teraz jak zombi........ a dlaczego? bo sie bałam i teraz też sie boję ale idę na narkoze wyrwać te kłaki i będe mieć sztuczne......... chcesz tego samego? chyba nie......... rozumie Twój strach,ale nie doprowadz sie do tego co ja....... weź coś na uspokojenie....melisę...albo coś i proszę Cię idź rób tego zęba.......znajdź jakiegoś fajnego,gdzie robią z gazem rozwelesającym... do narkozy Cię nie namawiam choć to by było najlepsze wyjście,ale do kanałowego chyba nie usypiają...... chociaż.....u mnie na Sląsku jest taki gabinet...ale kosztowny... pomyśl co by było gdybyś była w mojej sytuacji? aż tyle zębów stracić......pomyśl czy lepiej iść zrobić tego zęba jednego i mieć swiety spokój? Tak,bo ja się bałam i teraz musze isc albo zostac bez zębów.....uszy do góry przełam się.....

którzy dzien w dzien pracuja w gabinecie stomatologicznym np asystentka stomatologa??:)

Przełamie się na pewno :( Ale nie wyobrażacie sobie co teraz czuję... Czytam o zapaleniu mięśnia sercowego (bo kuję mnie w klatce piersiowej) i dorabiam sobie regułkę ,że to przez ten ząb ;( popadam w jakąś panikę...

:(