Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie jestem pazerna

Pomocy jak żyć

Polecane posty

Gość Nie jestem pazerna
Tak zwolnili mnie zaraz po przyjściu do pracy z 2 tyg okresem wypowiedzenia. Wiedziałam w co sie pakuje ale nie wiedzialam ze tak szybko strace prace a do nowej będzie mi ciężko bo nie chcą zatrudnić jak dowiadują sie ze mam małe dziecko. Grzecznie dziękują i do widzenia. Niestety nie wszystko da sie przewidzieć. Zwalam na chciwą byłą i niedobrą córke by uciszyć sumienie ze chce zabrać jego dziecku by moje miało. Ale jestem matką i chwytam sie wszystkiego. Co innego gdyby im brakowało. Ale mają i chcą więcej tym bardziej teraz jak ułozył sobie życie na nowo. Ja bym im oddała tą kase prędzej czy później bo stane na głowie a wyjdziemy z dołka. Możemy płacić nawet do 30 rż I tak jego córa zaczyna juz u nas pomalutku mieszkać bo jak sie z matką popstryka to tu przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co chcesz wiedziec
ooo to nowe fakty wychodzą.....młoda u was pomieszkuje i cię wkurza... nie przewidziałaś tego wiążąc się z facetem po przejściach ? nie przewidziałaś że z pracą może być krucho, że potrzeby wzrosną a on nadal będzie miał córkę i alimenty do opłacenia ? oooo grubo, facet ma córkę a ty nie spodziewałaś sie że czasem twój luby będzie musiał z nią spędzać czas...a skoro mieszkacie razem to młoda bęzie przychodzić i grać Ci na nerwach....? oj jaka ty biedna, życie tak cię chytrze podeszło a ty niczego się nie spodziewałaś...taki chytry psikus losu nigdy nie słyszałaś że utrzymanie dziecka kosztuje i że po urodzeniu dziecka trudno znaleźć pracę.... chciałabym być taką optymistką i widzieć wszystko w różowych barwach jak ty....dla Ciebie związek z dzieciatym facetem to przepis na sukces dla kogoś myślącego racjonalnie: trudny związek zapowiadający drogę pod górkę już na starcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem pazerna
Mój partner nie jest obibokiem, nie jesteśmy z marginesu. I nie ma między nami duzej róznicy wieku. Żałuje że zadałam to pytanie. Wiele uszczypliwości mnie tu spotkało. Dam rade bo musze ale żal mi wszystkich pazernych na kase. Są ojcowie którzy nie placą a ich dzieciakom brakuje wszystkiego a są tacy którzy płacą nawet jak przez to znajdują sie na skraju biedy. Nie chce od nikogo nic za darmo zato odemnie tego wymagają. Przykro mi z tego powodu ale dam rade. Straszne to ze tyle chapoli jest na świecie. A im mają więcej tym więcej chcą. Mam nadzieje ze uda mi sie córe wychować na człowieka dobrego, pomocnego i umiejącego się dzielić. Będze sie starała ze wszystkich sił. Wstyd mi ze takie coś zaproponowałam bo to świadczyło tylko o mojej bezradności i slabości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem pazerna
Młoda mnie nie wkurza. Choć mogła by bardziej szanować moj dom i swojego ojca. Zresztą szkoda moich słów. Życze wielu lat w zdrowiu i jak najmniej niemiłych nieprzewidzianych sytuacji podbramkowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twój mąż, jako ojciec tamtej dziewczyny, ma obowiązek płacić alimenty do 26 roku życia, o ile będzie się w tym czasie uczyć. oceny, jakie będzie zdobywać, nie mają tu nic do rzeczy. jeśli przestanie płacić, najprawdopodobniej spotkacie się w sądzie, który może zasądzić równie dobrze więcej, niż te 450 zł, które teraz płaci. twój mąż nie robi łaski tamtej dziewczynie - jest tak samo jego dzieckiem jak to, które ma z tobą. a ty masz taki sam obowiązek łożyć na utrzymanie twojej rodziny, jak twój mąż - jakoś wierzyć mi się nie chce, że teraz, w okresie przedświątecznym, żaden market nie chce cię zatrudnić, bo masz dziecko. i jeszcze jedno - gdybyś to ty czekała na alimenty, raczej nie obchodziłoby cię, że druga kobieta twojego byłego straciła pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem pazerna
Uczy sie ale juz któryś raz z kolei nie zaliczyła szkoły. Zmienia je jak rękawiczki. Pieniądze mają. Ojciec nie moze być szczęśliwy i załozyc nowej rodziny. Poza tym zaden sąd nie przyzna mu alimentów. Ewentualnie facetowi który od 18 lat figuruje w akcie urodzenia córki mojego partnera. Tak najlepiej kopać leżącego. Gdybym napisała ze kase mamy ale przez niewdzieczność nie chcemy płacić to co innego wtedy były by poparcia ze racja po co płacić darmozjadom. Nie ma to jak złapać młodego faceta zrobić se z nim dziecko niech nabije konto kasą a potem wynocha i to tak juz 4ty raz. Każde dziecko z innym i każdy jest dojony. Dodatkowo nowy naiwny przy boku. Łajdaczyć sie a wine o złe zachowanie córki zwalać na geny ojca. Mało tego nie pozwalać ingerować w ów wychowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co chcesz wiedziec
opisujesz życie eks ? uhm i ty świadomie się w taki układzik wplątałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałaś w swoim pierwszym poście: Mój partner ma córke z poprzedniego związku. Jest to jego córka biologiczna bo nazwisko ma po byłym mężu matki' córka biologiczna zatem twój facet jest ojcem. a dziecko ma po prostu inne nazwisko. dlaczego ktoś inny ma płacić alimenty? obojętnie, ile one by ie miały, ojciec musi się dokładać do utrzymania dziecka. a że była ma każde dziecko z innym facetem - to zupełnie jak twój mężczyzna, prawda? sory, ale ja ci klaskać nie będę, że chcesz namawiać faceta, aby nie płacił na własne dziecko. wzięłaś faceta z bagaże, ale chyba nie miałaś świadomości konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem pazerna
Po części świadomie a po części nie. Nie miałam pojęcia ze jak sie była dowie o mnie to zacznie robić problemy i z miesiąca na miesiąc kazać sobie płacić więcej i więcej. Mój partner jest dobrym człowiekiem ale teraz widze ze troche naiwnym. Zrobił bląd bo wiedział jak traktowała swoich byłych partnerów i wiedział ze kazde dziecko z innym ale chciał mieć rodzine chciał być szczęsliwy. Jest obowiązkowy płaci choć w świetle prawa nie musi. Nie jesteśmy tez pewni czy to aby napewno jego córka. Odradzam testy bo skoro sie akceptują jako ojciec i córka to takie testy tylko wiele bólu i goryczy wnoisą jeśli okaze sie ze biolognicznie nie są spokrewnieni. Duzo by mi jeszcze pisać ale no nie ma to sensu. No nic jedno z Was miało racje jak se pościelesz tak sie wyśpisz. Mimo wszystko mam zamiar być szczęśliwa. Przestane sie martwić "siostrą " swojej córki i będe miała nadzieje ze moja malutka będzie dobrym człowiekiem a ja sie postaram ją tak wychować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem pazerna
Nie raczej świadomości nie miałam. Uczucia wzieły górą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem pazerna
I mimo tej sytuacji jesteśmy szczęśliwi. Martwi mnie jednak troche zachowanie mojego partnera. Zapewni nam byt ale kosztem własnego zdrowia i niewidywania małej córki. Zrobi tez krzywde starszej córce bo nadal będzie płacił ale nie bedzie potrafił postawić się byłej jak zaś będzie zwalała złe zachowanie na niego. Nie bedzie umiał sie obronić ze to ona ogranicza mu kontakty z córką. Pokiwa smutno głową i nie zrobi nic. Ja natomiast mam wgląd w przyszłość i musze postarać sie by córka szanowała ojca. Nie każdy potrafi być stanowczy i twardy. Tak ciepłe kluch z niego ale i tak go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertasss
a ja bym zrobiła testy i przynajmniej by było wiadomo czy aby napewno to jego dziecko. Minęła komuna, że wszystkie dzieci były wspólne, teraz kapitalizm i każdy dba o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nadal nie rozumiem, dlaczego tylko twój partner ma wam zapewniać byt. ty też odpowiadasz za waszą rodzinę. idź do pracy. tak, jak pisałam wyżej, przed świętami markety potrzebują wielu pracowników. zresztą, nie tylko wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem pazerna
A na co te testy. To tylko, jak juz mówiła, przyniesie niepotrzebyn ból w razie czego. Wstyd mi za tą propozycje. Wytrzymamy. Musimy. Troche mi przykro że partner daje się tak rąbać. Ale to nie jest na całą wieczność. Niech se dalej bimba ale przyjdzie kryska na matyska. Nie mniej jednak nie mam zamiaru finansować, gościć i żywić dłużej niz do tego 25 czy 26 roku życia. Nie bede robiła problemów i juz sie słowem w sprawie tej kasy nie odezwe. Ale potem będe stanowcza. Powiedziałam co wiedziałam i nie będe chciala juz słyszeć, że Młoda zaś zrobiła to czy tamto. Nie bede z nią przeprowadzała rozmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem pazerna
A czy ja mówiłam ze nie chce iść do pracy? Szukam a kto szuka ten znajdzie. Może juz jutro a moze za 2-3 miesiące. Tego nikt mi nie powie kiedy. Mnie martwi obecna sytuacja bo jak narazie pracy nie ma. Dlatego w desperacji to zaproponowałam. Jeśli x razy słyszałaś ze niestety ale dziękujemy to zaczynasz sie martwić ze sie nigdy nie uda prawda. Ja sie nie poddaje ale boje się tych świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem pazerna
I powiedzcie mi od kiedy moge zaś sie odezwać w kwesti kasy. Jeśli młoda na 30 dni w miesiącu u nas 15 siedzi. W tym czasie matka nie ponosi kosztów utrzymania. Czy musze czekać az sie całkowicie do nas wprowadzi? Co mam zrobić jeśli faktycznie sie wprowadzi a partner nadal będzie chciał płacić swojej byłej. To sytuacja czysto teoretyczna ale może się wcielić w życie i to juz niebawem. Ja młodą lubie. Mnie szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazerna inaczej
No i wyszło szydło z worka. Partner powiedział mi ze jego córka jest nauczona do życia na wysokim standarcie i jeśli będzie chciała będzie płacił więcej a mała jest na tyle mała ze nauczy się zyć w takiej sytuacji jak jest. Powiedział, że przeciez on tez tak teraz żyje i jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×