Zauwazylam ze chlopak w mojej obecnosci ..

się śmieje ;) ogólnie jakiś pobudzony jest, rozmawiamy normalnie bez usmiechów etc.,a on wgapia sie i cieszy.na poczatku pomyslalam ze to ze mnie,ale chyba jest wszystko w porządku skoro inni takich scen nie urządzają ;) Rozumiem ludzi którzy są przyjaciólmi,sama obecnosc cieszy ale my sie slabo znamy. dodatkowo wiem,ze ma jakas dziewczyne na oku :| wiec czemu sie tak zachowuje?

bo mysli nie tym co trzeba.

:o

moze mu sie podobasz i nie wie jak zagadac dlatego sie usmiecha :)

Ale on ma jakaś laske na oku,chyba sie zakochał z tego co słyszałam - ale nie wiem o kogo chodzi... Niby to nic takiego ale trwa to od początku naszej znajomości( 3 ms.) wiec sie zastanawiam .. Rozwazałam juz kilka wariantów - jednym z nich mogłaby być uprzejmość,ale hm... ja do niego taka nie jestem.Traktuje normalnie jak każdego. Wiem ze nie powinien,ale wyzywa czasem kogoś, cos w typie "zamknij dupe" etc, nie szczedzi slow, mnie nigdy nie wyzwał,moze poprostu mnie lubi .. ale znowu to sie wyklucza bo zauwazylam ze do blizszych sie tak nie cieszy ;) hehe

Podniecasz go. To zwykle powoduje takie durne zachowanie.

podniecam? chyba nie.. moze kpi sobie ze mnie ?:-o co najlepiej zrobic? ;) odwzajemniac non stop usmiechy?

up ;):P

chyba za pozno sie odezwałam :(

jeeeju no ma takie specyficzne poczucie humoru, że ciągle sie śmieje i jest wesoły..a Ty tam wymyślasz cuda niewida..

pewnie się masturbuje, to wywołuje na twarzy taki efekt