Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Różaaaaa

metody na obrażalskiego faceta

Polecane posty

generalnie na zafoszonego faceta najbardziej działa jeszcze większy foch partnerki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achh
Jeszcze konkretnie: zatnie się, nie odzywa, zajmij się soba. Ksiazkę poczytaj, film obejrzyj, idx na zakupy z koleżanką albo do kina. Zajmij się SOBĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzieś Ty 'Regres' ujrzał, tą moją jędzowatość? " odpowiem tak :) Musiała byś być jedna na 10.000.000 i miec strasznego pecha żeby trafić akurat na faceta który strzela bezpodstawne fochy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rak Różyczko - porzuć chłopaka na podstawie porad z internetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achh
nie doczytala, że to RAK, faktycznie zmykaj od niego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zatnij się. Nie odpuszczaj." a jak sytuacja tego wymaga to i potnij,kopnij i uderz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achh
słuchaj Regres, mam takiego meża. Znosilam cierpliwie to co autorka przez 20 lat. Myslałam, ze zwariuję. Jedyne co pomogło, to olanie jego humorków. Tyle, ze mi na nim już nie zalezy, wiec robilam to spokojnie i konsekwentnie. rezultaty by mnie zachwyciły, gdyby mi na nim zalezało. Ale wtedy moze bym nie miała tyle siły, zeby tak jego humorki olewac. No nic, idę do pracy, a ty Różo przemyśl to sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Różaaaaa
"Musiała byś być jedna na 10.000.000 i miec strasznego pecha żeby trafić akurat na faceta który strzela bezpodstawne fochy" ogólniki mnie nie satysfakcjonują, skoro się określiłeś jednoznacznie, wręcz mnie zaatakowałeś, to chciałabym solidnych argumentów przemawiających za ta moją złośliwości, wkurwiającym charakterkiem, byciem jędzą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogólniki mnie nie satysfakcjonują" mnie tez nie :) zaproś swojego faceta do dyskusji ... poznamy prawdę i obiektywna opinie drugiej strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja osobiście lubię
jak się zesra. Najlepiej się zesrać na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo jak ja śmiałam go nie pożałować, jak mogłam nie wykazać zrozumienia i uciemiężenia jaśnie pana.. Czy to jest normalne zachowanie dorosłego mężczyzny?" tak sobie to wizualizujesz ... ale własnie takie zachowanie jest dowodem na twoja jędzowatość? Czy tak wiele czasu by ci zabrało wysłuchanie tego co ma do powiedzenia ? czy tak wiele energii odebrało by ci wykazanie własne wtedy tego zrozumienia wobec niego ? Po co on cie ma ? No tak już widze te argumenty za chwile no przeciez mu sprzatam,piorę i gotuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Różaaaaa
Regres - tak, tak, tak ja kobieta wredna zołzą PS na miotle latam do pracy. Bzdury kompletne. Niech Ci się uruchomi logiczne myślenie, on nie jest ubezwłasnowolniony, nie przywiązałam go do lewej nogi lub prawej ręki. Pokładając wiarę w męski odłam ludzkości, gdyby mu ta moja "zołzowatość" nie dawała normalnie funkcjonować pewnikiem staje się fakt, że byłabym 'zołzą wolną'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Różaaaaa
Nie sprzątam, nie gotuje, nie prasuje i nie piorę i nie zgodze się z tym, że nie jestem wyrozumiała. Może warto byłoby zastanowić się nad skalą problemu w sytuacjach "gdy go nie żałuję" bo coś mi się wydaje, że po omacku szukasz wielkich problemów w nic nie znaczących sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Róża, czemu tak bardzo starasz się przekonać Regresa, że zołzą nie jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech Ci się uruchomi logiczne myślenie, on nie jest ubezwłasnowolniony, nie przywiązałam go do lewej nogi lub prawej ręki" to samo moge powiedziec o tobie ... nie podoba ci sie że stroi fochy ? możesz go zostawić !!! Tylko co to da ? Rozmową z tobą to typowy ping-pong :) Ja wyraziłem swoje zdanie :) ale powtórzę dopóki dopóty sie nie zmienisz, nie zmienisz postaw w stosunku do niego to niestety ale fochy będą nadal :) jak zmienisz podejscie na bardziej partnerskie ,bedziesz w stanie z nim rozmawiac nawet o błachych sprawach i takich które w twoim mniemaniu sa mało znaczące ... wtedy bedzie lepiej pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo coś mi się wydaje, że po omacku szukasz wielkich problemów w nic nie znaczących sytuacjach." no własnie :) i to jest bład bo to co dla ciebie jest nic nie znaczace dla niego może wiele znaczyć Naucz sie że masz faceta obok siebie , nie druga kobietę !!! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Różaaaaa
Bo nie znoszę jak ktoś z góry kogoś określa czy szufladkuje. Co gorsza zatarł problem zwalając winę na mnie. Zapewne to oznaka uczulenia na męski szowinizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Ty też wrzuciłaś swego chłopca do szufladki foszasty. A pisząc "szowinista męski" o Regresie, dałaś ponownie wyraz swej skłonności i łatwości przypinania łatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Różaaaaa
' Bo nie znoszę jak ktoś z góry kogoś określa czy szufladkuje'. 'Z góry' nie mając pojęcia o tej osobie. Po pierwsze ja swojego mężczyznę znam bardzo dobrze i mam o nim pojęcie. Po drugie Regres- w pierwszym zdaniu napisał 'może zmądrzej troche bo jak na razie to raczej ty jesteś powodem kłopotów w waszym związku'. Nie znam mnie a napisał zmądrzej, nie zna mojego związku napisał, że przeze mnie są problemy, mało dowodów na dziwny stosunek do kobiet? na męską solidarności i do zwalenia winy z góry na mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A bardziej zależy Ci na tym, żeby regres zmienił zdanie na Twój temat czy na tym, żeby sobie poradzić z fochami chłopaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Różaaaaa
Odpowiedź jest chyba oczywista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to trudne bo ja sie
Ja nie jestem jedzowata i wredna. Czasami w ogole nie wiem o co sie obraza. A dojsc nie dojde. Bo jak pytam "co Ci jest?" to on "nic" albo "o co chodzi?" - "o nic", "czemu jestes zly?" - "nie jestem zly". I jak z takim gadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marikakika
nie czytałam całości a tylko pytanie autorki.. co poradzić- hmm w moim przypadku rada jest rozejść sie. Ja niestety wyszłam za mąz za takiego obrażalskiego, co potrafił się tydzień nie odzywać i udawać że mnie nie widzi i nie słyszy. Jak było z nami dobrze to był do przyjęcia, choc za jego dupą było trzebqa latać, skakać, adorowąc zapewniac o miłości. Wszyscy mnie przestrzergali żebym nie wychodziła (siostra mówiła że jej koleżanka ma takiego męża i że przez całą ciąże się nie odzywał do niej). No i wyszłam za mąż, dziś po rozwodzie jestem . Obrażalskim księciuniom mówię - spiep.. dziadu. i tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×