Ten Topik to dowód na to, że TEŚCIOWE są okropne

Opisujcie swoje przezycia, okropne i śmieszne sytuacje i numery jakie wasze teściowe Wam wywinęły :)

Ceiekawe czemu nikt nic nie opisuje, przecież "One" naprawdę są okropne..nawet przed ślubem z jej synalkiem, a co dopiero po....

Ja akurat na swoją byłą teściową nie mogę narzekać.

lecz mądrą .Nigdy sie do nas nie wtrącała.Można rzec z świecą taką szukać

wbrew topikowi - moja teściowa jest wspaniała, po tym jak ją olałam i nie przyjechałam na tzw. długi weekend, tylko udałam się w zupełnie inne miejsce, to się cudownie obraziła i powiedziała z radością, że jestem jedyną osobą, która woli towarzystwo innych osób niż jej własne.

ja mam fajną teściową. naprawde mądra i normalna kobieta. nieraz slysze od kolezanek jakie maja przeboje z tesciowymi, a ja naprawde nie mogew zlego powiedziec. nie wszystkie tesciowe przeciez to wiedzmy. wspolczuje tylko tym co mieszkaja z tesciami, bo to dla mnie nie jest normalna sytuacja i wtedy naprawde nie trudno o konflikty

a moja robi z jednej torebki 10 herbat ha...

tutaj setki razy i nie mam zamiaru sie wiecej denerwowac. Napisze tylko ze to wariatka i nienawidzę jej

{ Nigdy sie do nas nie wtrącała.Można rzec z świecą taką szukać } Dokładnie taka była moja teściowa.

A moja jest przekonania, ze niema sensu leczyć zębów skoro są tanie protezy za 150 zł, to szkoda pieniędzy na leczenie, lepiej wyrwac wszystkie i wstawić taką protezkę za jedyne 150 zł

mojej to nikt nie przebije z zacofaniem, wszystkie ściany karze mi wymalować na żółto, bo to najładniejszy kolor, a płytki w kuchni to głupota bo są zimne, a ogrzewanie podłogowe to strata kasy, przecież mozna położyc panele... a to, że nie mamy dzieci a jesteśmy miesiąc po ślubie to wstyd..bo kazdy moze pomyślec ze jestem bezpłodna

moja natomiast kazała mi ostatnio zamiast sofy ze skóry kupić 4 ale z materiału hahaha

moja teściowa- Super babka nie mogę narzekać, ale wiem jakie zołzy potrafią być z niektórych

jestem Bi Czemu manifestujesz swoje preferencje seksualne?

a moja tesiowa jest b fajna. daleko.miła.uprzejma.nie wtrąca się.chętna do pomocy.ale szanuje się. generalnie spoko i traktuje mnie jak syna:)

no naprawdę, nieraz to jak koleżanki mi opowiadają o swoich to masakra, ani bym 3 minuty z taką nie wytrzymała pod jednym dachem.... moja się tez wtrąca zanadto, ale ogólnie mąż ja ucisza, ale gdybym miała męża z charakterem takim jak mam ja to by nam babsztyl na głowe wszedł, bo ja nie potrafię się postawić

Ja już opisywałam swoją ale na topiku TEŚCIOWE i drugi raz mi się nie chce pisać tego samego. PO co zakładać milion tematów o tym samym?

moja się bardzo wtrącała gdy urządzaliśmy dom, była nie do wytrzymania, nie zna sie na modzie ,,, okro balkonowe zamuwiliśmy takie duże i aż do podłogi, a ona stwierdziła ze będziemy załować bo trzeba wiecej firanki kupować a ja na to ze nie bedzie tu firanek a ta ze jestesmy po je ba ni

moja mówi, że nie ma czasu iśc od dentysty, a jej dziury już przeszkadzają... na emeryturze jest., lata po rynku cały dzień w poszukiwaniu jabłek za złotówkę (nawet jeśli mają być na wpół wysuszone). Herbate w torebkach inną niż minutka trzyma na regale w kuchni w puszce i wyciaga 2 razy do roku - na świeta, ale tylko wtedy, gdy przyjedzie jej druga synowa. Ja pijam minutkę (jedna torebka na 3 herbaty) lub granulowaną. Pierze we frani, bo uważa, ze frania jako mniejsza pralka zużywa mniej wody.... może i zużywa, bo teściowa potrafi 3 komplety pościeli wypłukać w 15 - litrowej misce z wodą.... - tragedia... Sznurka na pranie tudzież suszarki nie posiada, bo po co robić dziury w suficie łazienki albo rozstawiać suszarki po domu? - pranie suszy na poreczach krzeseł albo na kiju od mopa pomiedzy dwoma krzesłami.... Oszczedne jedzenie to dnia niej sos na mostkach wieprzowych (od niej sie dowiedziałam, ze coś takiego istnieje).... Gotuje tłusty sos na tych kosciacvh i dziwi sie, że jakoś mięsa nie widać.... Meżowi daje codziennie kanapkę z dwoma ząbkami czosnku, bo skoro ona je i jej smrodek nie przeszkadza, to i on powinien...

o wszystko sie martwiła tak jak by to ona nam fundowała każdy mebel.... i strasznie denerwowało ja ze mamy mało scian a kuchnie otwartą na salon .... przecież to wyglada jak hala sportowa-mówiła... ze to nie dom.. a ława musi być okrągła bo jak bedziemy miec dziecko to sie w głowe uderzy (dziecka jeszce nie mamy)

*MOJEMU mężowi. zawsze wie wszystko najlepiej, radzi, gdy jej ni epytam o rade.... a najbardziej sie wkurzam, gdy wypowiada słowa: "BęDZIESZ TEGO ZAŁOWAŁA"..... BRRRRR.... aż ciarki przechodzą, bo to dla mnie brzmi jak groźba.

moaj też jest oszczędna do bólu... serek topiony to musi byc z biedronki bo jest za 1, 20 a z innego sklepu za 1,80...skarpety ceruje i robią sie coraz mniejsze to daje synowi swojemu najmłodszemu, obiad nadrobic chce ziemniakami, bo daje 3 gałki a mięso jest od świeta, no chyba ze ktoś przyjezdza z daleka

jeszcze ejden tekst teściowej, który mnie osłabia.... Chłop jak nie pije to jest ideałem. Może bić, palić, awanturowac sie, chodzić brudny, ale alkoholik jest najgorszy.

a moja teściowa jak się nam córeczka urodziła to dała uwaga- śpioszki z 30 letniej lalki, poprostu zdjęła i dała i kupiła 3 butelki do melka, wszystkie razem za 5zł (w tym sklepie po 5 zł), były tak swietne ze bałabym sie dac dziecku bawić nimi a co mówić mleko w tym podawać ;)

proko-p rrere =====> oj, widzę, że możemy pisac bez końca:-) Tak, teściowa jest oszczedna. Myśli, że jakkupi jajko po 25 groszy, a ja po 36 groszy, to ona jest lepsza i wyzywa mnie, że jestem rozrzutna i nie szanuję pieniedzy.... nie weźmie pod uwage tylko, że moje jajko jest 2 razy wieksze....

tak, teściwoe są pomysłowe:) Moja swojej pierewszej wnuczce, jak ta miała 1 miesiąc, kupiła sporą lalkę taką plastikową i sie dziwiła, że lalka leży nieużywana i małą (dziecko jednomiesieczne) nie bawi sie lalką..... Obraziła sie nawet, że prezent od niej, a niechciany... że to niby lekcewaga.... Jakoś nie wpadło jej do głowy, że niemowle 1-m-czne nie kpotzrebuje lalki tylko np. maleńką grzechotkę.

a moja zawsez tłumaczyła ze mi dobrze dziecko wychowa jakby to ona miał całą opieke przejąc nad moim dzieckiem a miła tylko przez kilka godzin sie córką zająć w czasie gdy ja byłam w pracy potem i tak poszłam na urlop wychowawczy

moja teściowa nigdy nie zapyta mojego męza, czyli swojego syna czy jest głodny, ostatnio byliśmy 4 godziny u niej bo mąż montował im satelite i nawet nikogo nie zapytała czy ktoś jest może głodny, mąż wczesniej zwolnił sie z pracy, nie jadł obiadu by szybciej skończyć, a ona nawet nie zapytała po 4 godzinach montowania kabli, wiercenia w ścianach itp

moja strasznie krzyczy i wszedzie czuje dzieciecą kupe - nawet jak jej nie ma:-) skombinowaliśmy inna pomoc do dziecka - na zasadzie, zeby teściowa odpoczeła.... nie chce by krzyczała na moje półroczne dziecko, ze sie zsikało w piekuche...

moj zawsze mówi: ja wiem, ze ty jesteś głodna.... i nie moze zrozumieć, że nei zjem wielkiego talezrza zupy, pół kg ziemniaków i pół litra sosu z mostków wieprzowych... ona wie lepiej... jak zawsze...