Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość madzia1021

JESTEM w ciąży , mam wziąść ślub a wszystko sie psuje mam wątpliwosci ...

Polecane posty

Gość madzia1021

Witam.Proszę was bardzo o radę.Boję się tego wszystkiego ;( Powinnam zacząć od początku .Mam 19-nascie lat Jestem w 15-nastym tygodniu ciąży z chłopakiem który ma 22-lata.Kurcze nie wiem jak dalej napisać.hmmm.Mój partner jest w niemczech u swojego ojca pracuje.Ja siedziałam u niego w domu - mam jego nie była za miła dla mnie ale kazal mi tam siedziec wiec jak głupia s**a tam siedzialam przez miesiac bo mi kazal szantazowal ze jak nie to mnie zostawi , że jak tak bardzo chce to mam spier** do domu i wiecej mu sie na oczy nie pokazywac .Więc chcac niechcac siedziałam tam :( chociaz bardzo cierpialam z tego powodu.Bardzo nie chce zeby on siedzial tam w niemczech poniewaz bylam tam i wiem co sie tam wyprawia non stop chleją wóde jak nie piwo, wlóczą sie itd. Mój chłopak pare razy mnie kłamał że nie pije a jak dzwonil albo jak ja dzwoniłam to słyszałam że jest po prostu napier****ny :( jak nie raz jechal autem tez slyszalam a on mnie oszukiwal ze siedzi w domu itd dopiero po tym jak juz go bardzo przycyskalam mowil ze na komis jezdzi itd .Nie nawidze tych kłamstw mówi ,że mnie kocha , chce sie ze mna zareczyc na swieta.a jak nie raz mu cos odwali to mowi ze pierdo*e sie z kim popadnie ze go w ch*ja robie , że jestem fałszywa.wyklina mnie przsy kolegach ze jestem idiotka itd.a nie raz mowi ze mnie bardzo kocha ze cieszy sie z dziecka ze nie moze sie doczekac kiedy przy mnie bedzie.przedwczoraj znowu sie pokłocilismy byl pijany , jechal z kolegami klnal do mnie ze jak chce to mam wypierdalac do domu ze jestem idiotka , że ma mnie dosc.ja sie rozplakalam spakowalam i wsiadlam do auto i o 20 wieczorem pojechalam do domu.potem po drodze z nim jeszcze rozmawialam jak jechalam , mowil ze mnie kocha ze przeprasza.wybaczylam ale nie powiedzialam mu ze jestem w drodze do domu..:( i w nocy jak dojechalam do domu napisalam mu ze to koniec odchodze ,zeby robil sobie tak jak do tej pory robil co chce , ze ja juz mam dosc staran i ze jestem w domu, nie odpisal bo nie ma kasy na koncie.wczoraj caly dzien sie nie oddzywalam a wieczorem on puscil sygnala z kolegi telefonu do mnie tak jak to nie raz robil kiedy chcial zebym zadzwonila.ale ja nie oddzwonilam i dzisiaj tez nie oddzywam sie. Nie wiem co mam robic , kocham go bardzo , mimo iz wiele przez niego wycierpialam , chcialabym z nim byc ale nie chce zeby tak dalej bylo.nie chce kłamst.Nie wiem co mam robic , czy odezwac sie czy dalej wziasc go na przeczekanie ??Pomóżcie mi prosze ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kevin 321
Zrobiłas mu terapie szokowa moze sie otrzasnie i znadrzeje - oby - Potrzymaj go jeszzce troche w niepewnosci i daj mu ostatia szanse. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia1021
Dziękuje wam że odpisujecie nie sądziłam , że na forach można dostać wsparcie i porady mądrych ludzi . Chciałam dodac jeszcze iż kiedy na pocxątku ciązy on mnie popychał ,ciągnął za włosy wyzywal od szmat ;( Wybaczyłam bo kocham.Obiecal ze sie zmieni.Fakt-opiekowal sie mna jak bylismy w domu u niego za nim pojechal do niemiec , gotowal mi , pomagal , robil za mnie wszystko , sniadania , obiady kolacje , przytulal . Ale jak nie raz płakałam to odnosilam wrazenie ze drazni go to , nie umie mnie pocieszyc .chociaz próbował ,ale nie bylo to takie jak sie pociesza,nie wiem moze tylko ja mam taka obsesje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
dziecko drogie, a co da Ci nie odzywanie ,czy przeczekanie. Mysle, ze to nie jest partner na zycie.Szkoda tylko dziecka , ktore nosisz . Masz choc z czego sie utrzymac? Rozumiem, ze do szkoly zadnej nie chodzisz , badz nie studiujesz? Masz rodzicow ? Cos powinniscie wspolnie postanowic , bo nie moze byc tak, ze Ty w rozpaczy noca jezdzisz samochodem z mieszkania do mieszkania i sie denerwujesz . Niech ktos starszy usiadzie z Toba i sie zastanowi co dalej, jaki scenariusz obrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drygreyghrtyh
ale ci sie gowniarz trafif,tylko pozazdroscic,no ale co sie dziwic w tym wieku,sama madra tez nie jestes zeby w tym wieku dzieciaka z takim padalcem sobie robic,no juz za pozno na sentymenty,facet chce sie wyszumiec z tego co widze,tak ze raczej bedziesz samotna matka,albo spedzisz zycie z nim(prawdopodobnie nie za dlugo)przeklinajac dzien w ktorym go poznalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyyymmm
Albo jesteś trollem, albo niereformowalna ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia1021
Eleeene -- siedze teraz u mamy w domu , skonczylam i zdalam mature wiec nie jest zle. Mam duży dom , moi rodzice maja firme , nie ma problemu zebym tu mieszkala nawet z dzieckiem bo jest na tyle miejsca i bardzo dobre warunki .Mam cudowna mamę i tatę oni zawsze mi pomogą .Mamie juz mówilam ze nie wiem jeszcze czy z nim bede. .. Dziecko chciałam z nim bo nie wiedziałam ze on taki jest - On tez chcial tego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
nie trafil, tylko nasza autorka takiego wybrala. I to sa skutki braku wyobrazni i trzezwego myslenia. Mimo tego, teraz trzeba wymyslec najlepszy mozliwy scenariusz na zycie, z tego co jest :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia1021
drygreyghrtyh - mozliwe ze chce dalej szalec.wczesniej pil od 16-nastu lat gdy mial bardzo duzo pieniedzy , pil baardzo duzo ,zadna dziewczyna go nie ujazmila chociaz nie raz probowały, mieszkalismy razem przez pol roku za nim nie pojechal do niemiec i przy mnie nie tykal alkoholu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia1021
Eleeene - wiesz, serce nie sługa ;/ z początku taki nie był , był bardz dobry dla mnie , wydawal sie madry . .. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
Madzia , odetchnelam w takim razie.Faktycznie nie jest zle. Skoro masz takich rodzicow , to w razie samotnego macierzynstwa tez dasz rade przy pomocy rodzicow. Chlopak nie nadaje sie poki co na partnera.Tylko bedziesz miala z nim nerwy i szarpanie. Zastanowcie sie razem z rodzicami co dalej z nim zrobic -tzn dac mu wilczy bilet czy obserwowac z boku. I nie zapomnij czasem o swej zawodowej przyszlosci.Pewnie trudno Ci bedzie, ale jesli postawisz na bycie samotna mama ,tez musisz dac rade:-D Na niego bym nie liczyla :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia1021
Eleeene - a jeśli on zacznie sie oddzywac , zmieni się ? To dac mu szanse? On teraz DLA MNIE chce zrezygnowac z pracy u swojego ojca i podjąc sie innej zeby mógł ze mna mieszkac bo mówil ze nie chce zeby mu młodośc i zycie przelecialy beze mnie ;/ :( płakac mi sie chce :( tak mnie kusi zeby zadzwonic , zeby powiedziec jak bardzo go kocham. ale nie znosze klamst i tylko to mnie do tego zmusilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasermajster
widac, jak trzeba traktowac kobiete, zeby kochala i byla wierna i zawsze wszystko wybaczala... A mialaby porzadnego, wiernego, nieagresywnego, to narzekalaby na nude i szukalaby atrakcji... Wybieracie psyholi, alkoholikow i zdradzaczy a potem placzecie, ze faceci to swinie. Szkoda tylko dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
madzia1021 Eleeene - wiesz, serce nie sługa ;/ -Madzia , to kiepskie tlumaczenie. Zobacz ile teraz jest problemow , nie tylko dla Ciebie ale rodzicow twoich tez. Tak , tak Myszko. A wystarczylo miec oczy, rozum i spostrzegawczosc i wyciaganie wnioskow z obserwacji. Jeszcze dlugo bedziesz potrzebowala pomocy i wsparcia od rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia1021
Nie szkoda dziecka bo będzie mialo kochającą rodzine ,nie zależnie czy bedzie tata czy nie (!!) HEH a wybieramy niestety jak wybieramy o jakbyś zgadł/a ,że mialam wczesniej przez 2 lata cudownego chłopaka , który był wyjątkowy ,a wtedy ja nie za dobrze go traktowalam .i bardzo cierpialam po tym rozstaniu - no i potem trafilam na tego ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
Madziu , pytalas mnie co zrobic , kiedy on chce wrocic. Ja na twoim miejscu ,przede wszystim porozmawialabym z mama i tata. Dokladnie opowiedziala jak sprawa wyglada. To u nich zapewne z dzieckiem zamieszkasz poki co. Gdybym byla twoja mama ,to zaproponowalabym obserwacje jego, tak troche z boku. Slub absolutnie poki co odradzalabym . Niech wroci , pojdzie do pracy, nawet zamieszka z Toba ale najlepiej u twoich rodzicow. Bedzie mial bat nad soba. Bedziesz miala komfort psychiczny majac zaplecze u rodzicow a jednoczesnie mozesz dac szanse jeszce raz . Czy bedzie na tyle madry , by nie spieprzyc po raz kolejny szansy na wspolne zycie ? Kto wie ? Moze nie nalezy jeszcze " durnia " przekreslac. Zawsze mozesz mu pokazac drzwi i zrobic ciecie ostateczne. Pozdrawiam Cie cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia1021
Eleeene - dziękuje Ci bardzo za rady! Jesteś cudowną i mądrą kobietą :* Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasermajster
"serce nie sluga" hahaha! Kocham te slowa, mozna nimi wytlumaczyc kazdy blad przy wyborze partnera. Po to ma sie rozum, zeby nie kierowac sie tylko sercem i dziura miedzy nogami. Dureksy za drogie byly? A, nie, przeciez oboje chcieliscie dziecka. 19latka i 22latek. Ale jakies myslenie o przyszlosci, wydatkach na dziecko, pracy, dalszym zyciu? Po co? Wy chcieliscie i ma byc. Tak na prawde, to znajac zycie, poczytasz, co inni tu radza, a potem i tak jak sluga wrocisz do swojego chlopa, bo ty "go kochasz"... Malo to takich na kafe, ktore zala sie potem, ze cale zycie zmarnowaly? "Bo faceci to swinie". Nie! To wy jestescie durne, bo wiarzecie sie albo z psyhopatami, albo z nudziarzami, a potem narzekacie, ze wam zle- ale nie zmieniacie tego, z wygody, z lenistwa, ze strachu... Wasze zycie, wasze decyzje, ale nie placzcie potem, ze "wszyscy faceci tacy sa" bo jakos jest wiele kobiet majacych normalnych, wiernych, kochajacych i wcale nie nudnych facetow. I nie sa z nimi z czystej kalkulacji, tylko z milosci- jednak polaczonej z rozsadkiem i mysleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
nie zapomnij o czapeczce, szaliczku i rekawiczkach. Jest zimno i musisz bardzo uwazac na siebie i dzidziusia. Pozdrowienia dla przyszlych dziadkow rowniez . 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia1021
nasermajster - masz większość racji w tym co piszesz ale nie we wszystkim bo chcac dziecka myslelismy o dziecko - ojciec dziecka duzo zarabia wiec utrzymanie byloby , i wszystko bylo przemyslane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komfort
dziewczyno,nawet jeżeli kiedykolwiek dasz mu szansę, to PIERWSZA i najważniejsza sprawa odciąc go zupełnie od mamusi i tatusia, musi tylko Ciebie słuchac, musisz tego wymagac ,bo facet wyglada mi na maminsynka.Z takim szarpałam się przez kilka ładnych lat,ale przegrałam z jego mamusia.....Najważniejsza sprawa to zamieszkac z dala od jego rodzinki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgfsdfsdfsd
jeśli chcesz mieć zmarnowane życie to z nim zostań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia1021
komfort - moze nie jest całkowicie mamisynkiem , ale jego matka jest dziwna strasznie . jak pil non stop to go wyzywala od sku**synów itd , jak ja sie zjawilam wyleczylam go z tego i nie pozwalam mu pic to Teraz twierdzi ze "biedny synus , biedny" bo nie pije.... szlak by to trafił;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komfort
patologiczna rodzinka...przede wszystkim nie rób nic na siłę...jesteś młoda,masz jeszcze czas aby spotkac wartosciowego chłopaka,jeżeli raz uderzył to po slubie to będzie normalka...w każdym razie nie bierz slubu,jak bedzie chciał z Tobą byc ,to się przekonasz czy się zmienił dla Ciebie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezuuu z kim wy sie wiążecie debilki:o Sama jesteś sobie winna bo związałaś się z jakimś idiotą, macho czy innym ciachem. Nie zostawisz go bo PRZECIEŻ ON JEST TAKI MĘSKI :o Dobrze ci tak, widziały gały co brały. Może to będzie przestroga dla innych dziewczyn aby nie brały takiego co poza wyglądem nie reprezentuje sobą nic. No ale jeśli dzisiejsze dziewczyny potrafią tylko walić teksty typu NIE OGARNIAM TEGO to czego się dziwić ? Stworzyłaś patologię !!! Jak możesz bezczynnie siedzieć w domu i to jeszcze u niego skoro on siedzi za granicą ? Wiem dlaczego. jest ci wygodnie ! On daje kasę a ty siedzisz i nic nie robisz bo przecież jesteś w ciąży... A ciąża wg takich idiotek jak ty to choroba bo nie można pracować. Weź się wyprowadź od tego prostaka, zarób na swoje utrzymanie. W końcu jesteś pełnoletnia. No chyba, że olałaś naukę i jesteś kretynką po zawodówce to nie wróżę ci przyszłości. Zasilisz pewnie grono "ambitnych" dziewczyn z roszczeniową postawą wobec pomocy społecznej. I zobacz do czego doprowadziła twoja bezmyślność ? następnym razem jak będziesz wybierać sobie partnera patrz sercem, oczami a nie cipskiem :o Choć teraz jako panna z dzieckiem wzięcia mieć nie będziesz, chyba, że na jeden raz. Pozostają ci albo nieudacznicy albo pasztety. Ewentualnie kawalerowie / wdowcy z dzieckiem. Masz co chciałaś 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia1021
hszonszcz - przeczytaj uwaznie =chyba napisalam ze jestem juz w domu ze mam mature

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja sytuacja nie jest taka najgorsza. Masz rodziców, którzy Ci pomogą, jesteś zdrowa. Z chłopakiem nie gadaj, dopóki sam sie nie odezwie. To on musi zabiegać o Ciebie, a nie Ty o niego. Jesteś w ciąży, więc on musi wziąć odpowiedzialność za dziecko. Koniec imprez, picia, musi sobie znalezć pracę, żeby utrzymac Ciebie i dziecko. Jeżeli będzie się od tego uchylał, to masz prawo do żądania od niego alimentów. Pamiętaj, że alimenty możesz otrzymywać już na 3 miesiące przed porodem, takie jest prawo. Jeśli on nie będzie miał z czego zapłącić, alimentyu zapłacą jego rodzice lub w ostateczności fundusz alimentacyjny, więc te kilkaset złotych miesięcznie dostaniesz. Gdy dziecko troche podrośnie będziesz mogła rozpocząć zaocznie jakieś studia, być może z czasem znajdziesz pracę. jest wiele kobiet, które miały o wiele gorszą sytuację od Twojej i dały radę, więc Ty też sobie poradzisz, choć pewnie będzie wiele momentów, w których będziesz miałą dość wszystkiego. Ale nie daj się, masz teraz dla kogo żyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SabinkaMalaaa
podaj gg ja mam podobnie jak ty tez jestem w ciazy podaj odezwe sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×