Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krowa123

pobeczałam się ze złości! nigdy z nimi nie wygram!

Polecane posty

chodzi o mojego faceta i jego rodzinke...brak mi już sił... Chciałabym tak bardzo żeby mi ktoś powiedział co mam robić i co o tym wszystkim myśli.Wiem że pisząc tutaj nie oddam całej historii do końca. Mam dziś wolne,leże w łożku i się nudzę.Wczoraj posprzeczałam się z facetem bo spytalam czy skonczy cos wczesniej,powtarzal od dawna ze jak bedzie zima to bedzie wczesniej wracal,wiele razy to powtarzal.A wczoraj wielce ze nie da rady ze nie moze,ze owszem mowil tak ale jak zima bedzie a ja mu mowie bo nie wytrzymalam ze spoko lato mamy,snieg mroz ale to nie zima.Wkurwilam sie.Napisalam do niego rano smsa,nie odpisalam,nie jestem pewna czy mu doszedl ale odpowiedzi nie dostalam.Puscilam mu niedawno pika,oddzwonil i wiecie co????szok poprostu,pytam gdzie jest bo taki wesolutki a on mi mówi ze u fryzjera z mamusia pojechal!!!!ku....wa!!!skonczylam z nim szybko i sie rozbeczalam nie wiem juz czy ze smutku czy ze zlosci ale chyba to drugie wsciekla jestem!!!wielce pieprzyl ze nie da rady wolnego na dzisiaj sobie zalatwic ze nie ma mowy,myslalam ze cos waznego do roboty ma a on wzial mamusie do fryzjera ja piernicze!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no skoro:O
nick adekwatny do twojego poziomu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja piernicze jacy wy zamknieci jestescie spoko nie mam co liczyc na zrozumienie na tym forum! ciekawe ktora z was chcialaby miec faceta ktory stawia rodzinke na 1 miejscu i jest zdolny zostawic Cie bo nie jestes podobna do jego mamusi! bo tak wlasnie bylo,olal mnie po tym jak wyprowadzilam sie do niego zostawilam rodzine wszystko i poszlam za nim,a on po roku mieszkania powiedzial ze nie widzi nas razem bo jestem taka i taka...mimo ze pare dni wczesniej mowil jak to mnie kocha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla was tto wszystko takie smieszne i dziecinne tylko ze ja jestem tu calkowicie sama,nie mam tu nikogo,mam tylko jego. Moj dzien wolny wyglada tak ze nawwet nie mam do kogo geby otworzyc siedze w minikawalerce 2na2 i patrze w monitor czekajac az on wroci,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha to zem se humor poprawila
widocznie poznal sie na Tobie, a Ty zamiast odejsc i nie tracic czasu na goscia, ktory Cie olewa, to wydzwaniasz do niego, wyspisujesz smsy i po co?? wiecej szacunku dla samej siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawde uczucie że dla faceta mamusia jest ponad wszytsko nie jest fajne :o To jest powód wielu nieudanych zwązów.. Rozumiem raz, dwa ale nie tak cały czas :o A wiem że autorka ma to w kółko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cudowna_Wenus1111-----> fakt miałam odejść...miałam później na kafe napisac...ale taka zalamka byla ze szok,pojechalam do domu,chcial tego nie zatrzymywal mnie,pozniej wrocilam na jedna noc i nie dogadalismy sie i spakowal mnie i odwiozl do domu ale spanikowalam w domu,prosilam go o szanse ,pare dni spedzilam w domu calkowicie zawieszona nie wiem gdzie,pisal codziennie warunek mi postawil abym sie zmienila..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem wiem , opisałaś wtedy tą wyprowadzke ;) Ale jak widzisz, nic nie wyszło... Niepotrzebnie wtedy wracałaś.. A w ogóle to moim zdaniem to on powinien Cę prosić o szanse a nie ty jego :o Przynjamniej z tego co pisałaś w tamtym temacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepsze jest to że w tych chwilach kontaktowal sie ze swoja siostra....to ona utwierdzila go w tym zeby mnie zostawil...jak sobie przypomne teraz w jaki sposob do mnie mowil wtedy to sciska mnie w klatce...a ja myslalam ze zgine bez niego...Ale mieszkamy nadal razem,w koncu przyjechal po mnie bo powiedzialam ze spoko zmienie w sobie pare rzeczy,bo wiedzialam ze idealna nie jestem a poza tym wiedzialam ze ktos nim manipuluje bo wiem ze mnie kocha... boze gdyby tylko wyjechac stad daleko od jego rodzinki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli Ci to przeszkadza, to odchodzisz od niego i cześć. Jeśli masz problem i da się go rozwiązać, to nie ma poroblemu. "pojechalam do domu,chcial tego nie zatrzymywal mnie" :O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ja tu nie widzę
żadnej winy w facecie , skoro miałaś się zmienic to znaczy że coś z tobą nie tak ? Wydaje mi się że wisisz na tym facecie , obłapiasz go jak bluszcz , wydzwaniasz , smsujesz , rozumiem że ty siedzisz w domu i się nudzisz ale on jak się domyślam ma rodzinę , prace więc dziwne żeby siedział z tobą i patrzył cały dzień jak w obrazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie życze wam wszytskim żebyście się czuły jak autorka :o Chociaż chciałabym abyśćie się przekonały jak to jest.. Chyba ze same macie w pupie swoich facetów. To że jej facet woli spędzić ze swoją rodzinką czas wolny zamiast z nią nie jest normalne, TZN jest ale nie z taką siłą i częstotliwością.. W związku dwie osoby powinny się wspierać, być w stanie oddać za siebie wszytsko. A gdy np kobieta nie może nawet złęgo słowa powiedzieć o jego rodzinie, popełnić jakiejś gafy przy jego rodzinie, nie mówić np o tym ze się kupiło kanapki w sklepie bo nie mieli czasu zrobić - bo jego mamusi się nie podoba takie marnowanie pieniędzy ( jak to pisała autorka na innym temacie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świnia6969
o matko! teraz doczytałam, dziewczyno nie masz za grosz honoru, ten facet nie ma jaj, zeby ci powiedzieć, ze to koniec i papa, więc pewnie myślał, ze jak się wyprowadzisz to załatwisz to za niego, gdyby kochał to on a nie ty prosiłby o szansę, jesteś niestabilna emocjonalnie, męczysz go, mieszka z Tobą, ale ślubu nie chcial i nie zechce, po prostu jesteś zbyt zaborcza, żaden facet nie lubi gdy się go stawia pod ścianą i każe wybierać między rodziną a sobą. piszesz ze dzwonił od fryzjera zadowolony, to oznacza, ze dom to dla niego miejsce gdzie wypoczywa i czuje się dobrze, tymczasem przebywanie z Tobą to dla niego męka. nie ma w tym jego winy, albo jeśli jest to bardzo mało, po prostu wykańczasz go psychicznie, osaczasz, siedzisz w domu nic nie robisz i narzekasz, to nie ma szans, ty się nie zmienisz a on chce się uwolnić. sorry, ale daj sobie z tym spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świnia- ale skoro on po nią przyjechał wtedy ?? to to tez oznacza ze chcial się uwolnic?? A co do tego ze przebywa z rodziną to mu jest lepiej a ona go męczy -> Jeśli np 2 lata związku było normlanie i dopiero potem to się zaczyna to fdakt mozna by było pomyśleć o tym w ten sposób, ale jeśli to się dzieje od początku to napewno to nei jest powód.. Znam kilku facetów którzy rozstali się z panną bo wolał spedzać weekendy u mamusi zamiast ze swoją kobietą. Najlepsze jest to że on myślał ze to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z ale ja tu nie widzę i swinia.dziewczyno jestes niestabilna emocjonalnie!idz do psychiatry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawde nie znacie przypadków gdzie męzczyzna jest mamisynkien, nieświadomie, no i uważa to za normalne ? Gdzie choćby siostra była najgorszą jędzą to i tak słowa nie da na nią powiedzieć? bo " to jest moja siostra" ? To jest chore..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świnia6969
nie wiem, nie znam na tyle szczegółów i wypowiadam sie tylko na temat tego co tu chaotycznie napisała autorka. wciąż jednak uważam, ze prawdopodobnym jest, ze to nie jest "TO". czy ktoś da gwarancję, ze może gdyby zakochał się w innej dziewczynie, to może miałby gdzieś swoją rodzinkę. moim zdaniem aż tam mu nie zależy to bierze życie jakie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słyszał ktoś o uzależnieniu emocjonalnym ? :o Albo paniczcnym strachu przed nowosciami, przed samotnoscią itd? To wszytsko często napędza takie chore związki.. Popadając w jeszcze większe paranoje. Ale fakt iż facet woli swoją mamuśke od swojej kobiety nie jest normlany. Chyba ze po rpostu tej kobiety nie kocha. A więc tak czy tak, uciekaj do domu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ja tu nie widzę
oczywiście wenus że znamy takie przypadki ale skoro jest tak zle to trzeba taki związek przerwac i już , chyba że autorka ma zamiar zostac matką teresą , tyle tylko że nie wierzę w to że ona jest bez winy bo po kilku zdaniach ja widzę osobę bardzo zaborczą i skupioną na sobie , ty też znasz tylko wersję autorki a prawda zazwyczaj leży gdzieś po środku - chyba że mówimy o skrajnych przypadkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No rozumiem, trzeba by było przeczytać tamten temat.. żeby znać troche wiecej szczegółow. Ale dokladnie faktem jest że coś nie gra w związku, a, że po licznych próbach poprawienia tego zwyczajnie nie wyszło to jest idealny powód do skońćzenia z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz po takim czasie walki z tym, bez skutku też bym stałą się zaborcza i patrząca tylko na siebie tak jak i on na siebie..choć najzwyklej bym skońćzyłą ten zwiazek.. A co do matki Teresy to wiesz ze bywają przypadki w których faceci traktuja kobeity jak worek treningowy a te wybaczają, mówią ze kochają, ze nie wyobrazają sobie zycia bez nich. twierdzą ze się poprawi i ze to ostatni raz ( za kazdym razem to ostatni raz). - to jest uzależnienie.. Idealizowanie partnera. Trudno to pokonać.. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4668918&start=0 No ale autorka chyba nie jest w jakimś zaawansowaym stopniu, chyba ze sie nie zdradza:) Skoro kochana krówcio wiesz jak jest, wiesz ile razy próowaliście i nic z tego to odejdz od niego I TOBIE ULZY I JEMU..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zara TRF
WENUS bardzo dobrze mowisz i widac ze rozumiesz problem tego cholernego uzaleznienia emocjonalngo:O tylko na tym etapi nie ma szans by autorka zostawila partnera , cos ty , to jest wieloetapowy proces a ona jst na poczatku drogi , n tym etapie gadanie " zostaw go " nic nie da i najgorsze ze ciez dac jakas recepte:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×