współlokatorzy!

przejebani są niektórzy współlokatorzy, przedewszystkim brudasy, ciężko im wyjąć naczynia ze zmywarki, a w zlewie to aż pod samym kranem. I druga sprawa takie niektóre rzeczy jak sól pieprz mleko też kawa i wiele innych. Nigdy nikt nic nie kupi od siebie a odmówić też głupio szczypty soli czy troche mleka do kawy. Dodam że mleka to mam swojego kilkanaście kartonów a oni nie mają w ogóle a lubią sobie kawkę z mleczkiem wypić i to pewnie se biorą. Gdyby nie to że to znajomi to już dawno bym powypiepszał al3 tak jakąś głupio powiedzieć. Wiadomo że od szczypty soli nikt nie zbiednieje ale przeliczcie sobie jak każdy se doleje mleczka, łyżkę kawy, pieprzu, oleju, bułki tartej mąki i tak ja muszę sponsorować innych. To że mam czegoś dużo to nie zsnaczy że już to moźna brać dowoli.

i jakich komentarzy oczekujesz? :) żartuję pierdol ich i kawa na ławę, powiedz że ty nie sponsor i cześć

bi ma rację nie możesz sobie tak pozwalać, ja miałam kiedyś ten sam problem, ale zawsze mówiłam co myślę i uwierz mi jeśli to są dobrzy kumple to się nie obrażą

ja miałam to samo. żeby wejśc do mieszkania to trzeba było je najpierw odgruzować. rozumiem facetów ale mieszkam z dwoma dziewczynami które są takimi syfiarami ze nie daj Panie. jak im palcem nie pokazesz to same sie niczego nie domysla. a jak mi starzy nalot na chatę zrobili to myslalam ze na zawał zejdą, nowiutenkie mieszkanie a syf jakby od roku nie bylo sprzatane. a naczyn uzywaja plastikowych bo im sie zmywać nie chce:D