Wieprzowina

Tak - chodziło mi o mięso czerwone :) Kurczak i ryba to zupełnie inna bajka. Inna sprawa, że nie wyobrażam sobie drugiego dania bez warzyw - czyli np. na obiad schabowy + surówka z kapusty kiszonej :)

sałata ok, ale liściami buraków to mnie tu proszę nie straszyć... koszmary będę miała

w ogóle jeść samego mięsa bez warzyw to sobie nie wyobrażam..

Oczywiście, że warzywa na tak :) Ale "liście z buraków" czy podobne wymysły mi jakoś ciężko zaakcpetować ;)

a botwinki nigdy nie jadlas? to nie sa zadne wymysly, tylko normalne rzeczy w sklepach, ktore moze jeszcze nie doszly do twojej miejscowosci :)

To może ja podrzucę przepis, który mi się świetnie ostatnio sprawdził :) Może ktoś wykorzysta :) PIECZONY SCHAB W SOSIE SEROWO-CZOSNKOWYM Składniki (dla 7 osób) 1,5 kg schabu PQS 3-4 ząbki czosnku sól pieprz Dodatkowo: rękaw do pieczenia Sos: 20 dag sera żółtego 5 ząbków czosnku 3 szklanki bulionu 0,5 szklanki śmietany 1 łyżka mąki pietruszka Wykonanie Schab umyć, natrzeć solą i pieprzem. Następnie w mięsie zrobić kieszonki i włożyć do nich ząbki czosnku. Tak przygotowany schab umieścić w rękawie do pieczenia i na 2 godziny zostawić w lodówce. Po wyjęciu schab musi "odstać" 15 minut. Po tym czasie można już go wstawić do nagrzanego piekarnika (180) - piec około 2 godzin. Przygotowanie sosu: Ser żółty zetrzeć na tarce, a czosnek zmiażdżyć w prasce. Wszystko to wrzucić do gotującego się bulionu. Gdy wszystkie składniki się połączą - zdjąć sos z palnika. Dodać śmietanę, mąkę i drobno posiekaną pietruszkę.

mniam,pychotkę podrzuciłaś:)

ojojoj jadłam i botwinkę... cóż - zdecydowanie nie moje klimaty :)

a propos lisci buraczanych, to ja np. tez nie lubie raczej botwinki, ale zrobilam raz jako dodatek warzywny z orzeszkami piniowymi i serem feta. liscie byly lekko podduszone z czosnkiem cos jak szpinak, czy jarmuz, czy po prostu kapusta. pyszne sa, jak kazda inna tego typu zielenina, a nawet (jak dla mnie) smaczniejsze od szpinaku :)

zreszta podobnie do szpinaku jak i botwinki mam uraz z dziecinstwa, bo robili te potrawy na sposob rozgotowany i smak takich rozgotwanych lisci to ohyda :P bosz, jak sobie przypomne zgnily szpinak a la papka, to lepiej nie mowic :D ale jak sie zrobi tylko tak, ze liscie sa ledwie podduszone, oba te warzywa sa pyszne :)

No a czy taka zielenina to do mięsa pasuje? Nie wiem może mozna by w liście zawinąć mięso i upiec? Np. schab?

nie bardzo sobie wyobrazam miesa zawinietego w zielenine, ale moze byc przyprawione sowicie ziolami, a zielenina jako dodatek warzywny ;)

żeby nie wyjść na jakąś heretyczkę - pewnie gdyby odpowiednio przyrządzić i doprawić to i ja bym zieleninę taką zjadła ;) szczególnie jeśli ktoś mi schabik do tego dorzuci :P

albo polędwicę :) Bardziej wyraziste mięso pewnie przytłumi smak zieleniny :)

Może być polędwiczka :) Szynką też nie pogardzę. Ani łopatką ;)

Noo w sumie szynka chyba najlepiej by tutaj pasowała. A jeśli chodzi o pieczenie to znalazłam taką poradę: Najpierw powinno się mięso posolić i obsmażyć na rozgrzanym tłuszczu, następnie przełożyć do naczynia i wstawić do rozgrzanego piekarnika. Robicie tak u siebie?

nieee, szkoda zachodu ;) jak pieke mieso, to wkladam do maksymalnie nagrzanego piekarnika na jakies 15 minut. mieso sie spiecze z wierzchu i nabierze ciepla. potem zmniejszam temperature i dalej sie piecze delikatnie i powoli. w ten sposob mamy przypieczony rumiany wierzch i soczystosc :) ale nadal nie kumam o co wam chodzi z tym zawijaniem wieprza w zielenine :D i jaka zielenine ...

Czyli w zasadzie chodzi o to samo, ale Twój sposób szybszy i mniej problemowy :) A z tym zawijaniem to myślałam o czymś takim jak np. pieczenie tradycyjnego chleba na liściach chrzanu. Czy to samo dało by się zrobić z mięsem. Upiec schab owinięty liśćmi, a później je wywalić, żeby tylko smak został.

Nie chodzi o zawijanie w zieleninę, tylko o ogólne występowanie jego w połączeniu z różnym dziwnym zielskiem ;)

ale po co zadawac sobie trudu w owijanie miesa liscmi, po to tylko, zeby je wyrzucic? warzywa, czy to liscie, czy inne czesci, lepiej bezproblemowo ugotowac lub upiec oddzielnie, pysznie przyprawic i jesc, a nie wyrzucac :D schab, czy cokolwiek innego, bedzie bardzo ladnie wygladac w ich towarzystwie ;)

Nie, nie, nie - po raz kolejny - tu nie chodzi o żadne zawijanie - tylko dodatek. Jak choćby wspomniane liście buraków :) Zachęcam do czytanie postów wstecz :P

a co tu pisze? "Upiec schab owinięty liśćmi, a później je wywalić, żeby tylko smak został." ;) zeby smak zostal, to najlepiej przyprawic ziolami, a warzywne liscie typu kapusta, botwina, jarmuz itd. jesc osobno zrobione.

No to się nie zrozumieliśmy :) Bo do obiadu (nie wiem takiego schabowego) to surówka jest absolutnie koniecznia - przynajmniej u mnie w domu. a co do przyprawiania mięsa, to jeśli jest dobre mięso to wystarczy odrobina ziół i mamy świetny smak :)

hmmm. jak dla mnie, to sie chyba w sumie zrozumielismy ;) poza tym, ze ziol musi byc duzo, nie odrobina ;) bo ziola, tak samo jak cebula i czosnek, zabijaja toksyny w miesie (a wieprzowinka, jakkolwiek smakowita, w tym temacie wiedzie prym ;) ) i wspomagaja trawienie.

oj, ale ciągle o czymś innym ;) No ale dobra, nie róbmy już zamieszania. Można chyba przyjąć, że zdarzą się przypadki, że zielsko ze schabem będzie jadalne ;)

ty sie droczysz, czy naprawde? ;) zielsko zawsze bedzie pasowalo do schabu, czy innej padliny, im wiecej tym lepiej ;)

Co to w ogóle jest ta wieprzowina PQS? Bo widziałam jakieś reklamy ale za bardzo w temacie się nie orientuję

ma byc niby troche zdrowsza, bo lepiej hodowana, ale nadal jest to tylko wieprzowina ;)

"Tylko"?! Bluźnisz ;) Nieładnie.

To jest system hodowli - czyli tak naprawdę produkcji. Jest certyfikat czego efektem jest zwyczajnie lepsze mięso :)