Podniesiona deska sedesowa - problem?

Mieszkałem dwa lata ze współlokatorem. Po kawalersku, czyli zdrowy bałaganik i zawsze podniesiona deska w kiblu. Dwa miesiące temu wprowadziła się jego dziewczyna. Kolega zmienił sie oczywiście. zaczął sprzątać, gotować ... i opuszczać deskę. Ja wciąż żyję po staremu, czemu nowa współlokatorka coraz wyraźniej okazuje swoje niezadowolenie. Jednym z powodów do narzekań jest w/w deska, Czy to naprawdę taki problem dla dziewczyny? Odnoszę wrażenie, że próbuje ustawić mieszkanie po swojemu, na co ja z pewnoscią się nie zgodzę. Chyba zacznie się mała wojna... ;-)

będę dosypywał kumplowi stołową łyżkę soli do potraw

ale tu debili na forum (ktos się podszył)

przeszkadza jak cholera.... to lezy w kobiecej naturze ;p

deska to problem dla dziewczyny. Nie wydaje mi się żeby próbowała ustawic mieszkanie po swojemu.

pojąc o co chodzi laskom z tą deską :O jak jest podniesiona to niech opuści !!

siądź se na zimny kibel bez deski to się przekonasz o co chodzi:)

to znaczy że jak klapa jest opuszczona to walą na klapę ?

jak sie nie ma większych problemow to nawet deska moze byc dobrym pretekstem do ich stworzenia :O

Ja opuszczam klapę bo mniej śmierdzi, ale ogólnie tak skakać wokół baby gotowanie pranie trochę nie teges.

klape podnoszą:P

czyli deski nie opuszczają ale klapę podnoszą, to jakaś złośliwość czy jak ?

hmmm... cos w tej złośliwości jest:) Jak nad tym myśle to nie ma w tym nic racjonalnego ale podniesiona deska wkurza i koniec:)

Nigdy jakoś deska mi nie przeszkadzała, może dlatego, że wszyscy u mnie w domu ją opuszczają. Dodam jeszcze, żebyś nie dał się tej babie. Ty tam dłużej mieszkasz i ona ma mniej do gadania. Rób wojnę jak najbardziej.

problem w braku higieny u ciebie - nie tylko przy okazji deski to występuje, autorze-brudasie

mnie przeszkadza...bo to niehigieniczne strasznie i wszystkie bakterie po spuszczeniu wody lataja po toalecie ;/

nie wkurza. Wkurza mnie, jeśli jest zasikana lub zasyfiona tym drugim i delikwent wychodzi dumny jak paw. Chcę takich delikwentów uświadomić: wszyscy wiedzą, że to wasza kupa. A sama w sobie podniesiona deska to nic takiego. Mogę sobie opuścić.

debile, jak spuszczacie wode przy podniesionej desce, to wszystko sie rozbryzguje, fuj!

a nie przeszkadza,byleby nie byly oszczane,z zaschnietymi kroplami moczu albo piegami po kupie:O (jestem kobieta,btw)

o Ewa33

ja z moim facetem nie opuszczamy i w ogole mi to nie przeszkadza

http://infobot.pl/r/1Sns

jak mówiłem jak dla mnie to zwyczajnie smród jest ...

a co Ci szkodzi deska opuscic?:)

podniesiona deska to nie problem, problemem sa obrzydliwe krople moczu na sedesie. jak nie mozecie trafiac do kibla to czemu nie sikacie na siedzaco? :O

nie wiem czy wiekszosc z tych ktore tak zajadle krzyczą zauwaza, ze nie o zapachy chodzi ale o to , aby podczas SPUSZCZANIA WODY była opuszczona a nie po , bo tedy zaniaka sens jej opuszcznia poza tym problemem jest np. oszczany lub niedomyty sedes a nie deska:O

Nie przesadzacie czasem z tym mitem o bakteriach coli rozbryzgujących się po calej łazience? 1. Sedes to nie komora wysokiego ciśnienia i zamknięcie luźnej, plastikowej klapy nie chroni przed niebezpiecznymi drobnoustrojami jeśli się takie pojawią, toteż sedes należy często myć domestosem lub czymś podobnym, a szczoteczki do zębów trzymać w specjalnym futerale (co jest nawiasem mówiąc wskazane nawet, jeśli szczoteczkę masz w innym pomieszczeniu niż ubikację). 2. Problem podniesionej deski u facetów pojawia się, kiedy załatwiają oni potrzebę nr 1 przeważnie. 3. Dla własnego zdrowia powinniśmy oglądać od czasu do czasu swoją kupę przed spuszczeniem. Zaniechanie tego może mieć potencjalnie gorsze skutki niż zostawienie otwartej klapy.

"jak mówiłem jak dla mnie to zwyczajnie smród jest ..." nosz w morde jaki smród? smród jest wtedy jak kibel zarośnięty brudem lub jak instalacja hydrauliczna nie ma dobrego odpowietrzenia i smierdzi z rur normalnie myta toaleta nie śmierdzi w ogóle

Nie będziesz zamykać? To miłego wdychania oparów gówna i moczu. Wszystko to się unosi po spłukaniu przy otwartej desce. Przecież to smród straszny jest. Ja nie wiem jak można zostawiać otwartą deskę. Owszem, smrodu nie czuć jak jest większa łazienka, bo on się rozejdzie, ale chłopie Ty to wdychasz! Ja rozumiem jak sam mieszkasz i swoje własne siki Ci nosem wchodzą, ale mieszkasz z dwójką ludzi, których odchody wdychasz :/

jaki smrod? o czym wy piszecie :O moze wezwijcie hydraulika bo macie cos nie tak z rurami :D no chyba ze splukujecie wody albo nie myjecie kibla