on sobie imprezuje u znajomków z pracy w tym takiej agi :( wkurwiona rycze eh

Mój nic nie powiedział tylko poszedł sobie do znajomych z pracyz kolegami tam jest taka aga co jej niecierpie ona do niego zarywa i wogole dzwonie doniego kiedy wrócisz a on ze śmiechem ;niewiem idź spać jestem z nim juz 4lata w dodTKU leze chora na grype a on ma mnie gdzies co byscie zrobicli na moimmiejscu:(

przez ta chorobe sram buzią

ładna chociaż ta aga

uuuuuuu, słabo, pewnie ma cię już dość, to normalne, jeśli fundamentem związku jest sex a nie przyjaźń, jednakowy system wartości czy wiara, widać, że nie ma do ciebie szacunku, to koniec

ja bym zadzwonila zapytala gdzie sie dokladnie bawia bo wlasnie siedzisz w taksowce i jedziesz do niego zeby nie czul sie samotny :) i tak tez bym zrobila :)

no ta aga to taki wychudzony blond patyczak

ale ja leze chora w łozku niemam nawet jak jechac jeszcze w taki mróz mam grype i zapalenie płuc

jakis gamon z tego twojego faceta. :O dobrze ze mój jest normalny chyba jakis unikat mi się trafił z tego co tu czytam:)

no to masz przesrane....... zostaje już tylko foch, ale taki mega - na 2 tygodnie.

Wal go! Co to za gość, który robi sobie co chce. Albo ściemnij, że właśnie jedziesz jak wspomniano wyżej bądź, że kolega chce Ciebie odwiedzic.

tylko znając jego to on powie ze nic takiego nie zrobił:(

dokucz mu trochę jeszcze dla treningu i nauczki i rzuć to jedyne co możesz teraz zrobić rozsądnego.

to jak wiesz co powie to w ogole o nic nie pytaj. Nie odzywaj się i już.

sram buzią sram buzią sram buzią sram buzią sram buzią sram buzią sram buzią sram buzią sram buzią sram buzią sram buzią sram buzią sram buzią sram buzią sram buzią sram buzią

ja pierdole co za fagas:/ brak slow. nie wiem co bym zrobila. na poczatek pewnie porzadna awanture. :/ jelsi ma tak byc to chyba bym zerwala:/ nie wiem. kurcze ciezko. ale kiepsko cie potraktowal. dupek. biedulko jestes jeszcze chora, on powinien troche zadbac o ciebie.

twój facet to taki męski pomiot, przykro mi, ale ten typ bedzie przy każdej okazji zarywał do panienek dla szpanu (oczywiście to nic złego). Ma niskie poczucie własnej wartości i niestety ciebie również ceni nisko, bo inaczej to by dbał.

i powiedzcie jak ja mam sie teraz czuc niedosyc ze jest mi cholernie źlei przykro bo ja go kocham staram sie aon takrobi:( to jeszcze strasznie sie czuje mam goraczke kaszel:(

Matko ludzie! dajcie na luz! No laska jest chora i siedzi w domu ale czy to znaczy, że jej facet mam siedzieć z nią? Nie jest umierająca przecież. Trochę zaufania do partnera i empatii... Chciałybyście siedzieć z facetem w domu kiedy mogłybyście iść na imprezę? Nie sądzę.. Do autorki- rzeczywiscie idź spać, wykuruj sie , na nastepna imprezę pójdziedzie razem. Może nawet poznasz age i okaże sie , ze to w sumie sympatyczna dziewczyna jest. Nie rób chłopakowi wyrzutów, on doceni, że nie myslisz tylko o sobie i że mu ufasz ;-) zdrówka zyczę!

a ja się z tobą nie zgadzam maria izabela. dziewczyna dzwoni do bałwana a on się smieje i ma ją w dupie. zachowanie troche nie bardzo. widzac że mu na niej nie zalezy

ja tez sie nie zgadzam z marii izabela cos tam... wiesz co? jakby moj fcaet byl chory i mialabym isc na impreze zrobilabym mu herbatke i zajela sie nim i powiedziala ze naspetlnym razem pojdziemy razem i tyle. zgadzam sie z Lipsss :)

Śmieje się, bo się dobrze bawi - to nie znaczy, ze mu nie zależy. Jestem pewna, że tak ogólnie to się o nią troszczy... No chyba, ze to jakiś kawał chama jest, ale trudno to ocenić tylko na podstawie tej jednej sytuacji. Autorka pisze, że go kocha wiec chyba taki zły nie jest, co?

zadzwoń do jego matki i poproś o pomoc, bo źle się czujesz, niech będzie obecna jak synuś wróci z łajdactwa, ale potem jednak rzuć go i nie pierdol o miłości, bo mdli,

Ja tez bym herbatkę zrobiła i obiadek i leki podała- oczywiście. Ale jeślibym miała umówione spotkanie ze znajomymi a on nie umierałby to poszłabym i dobrze się bawiła. To nie znaczy, że mi na nim nie zależy wcale.

do rozwódki- no powiem Ci nie bez złosliwosci, że jeżeli Ty stosowałas takie metody, zwłaszcza wciąganie szacownej mamusi w domowe spory, to nie dziwi mnie twój nick.

maria izabela, a wcale, że nie :-) taki nick mi został i mi nie przeszkadza, dbałam o wojego ex i jego mamusię i cały domek i wyhodowałam zarozumiałego łajdaka, co mi dokuczał i nie dbał o nic aż się w szpitalu znalazłam. Pewnego dnia powiedziałam mu: ja już dłużej tak nie mogę. I się wszyscy zdziwili, a ja dopiero teraz widzę, że zostawiłam go kilka kat za późno. Mam cudownego faceta i całe stado adroratorów. Ale jak facet okaże brak szacunku i to można go tylko skreślić. Teraz to wiem.

http://infobot.pl/r/1Sns

Hmmmm.... To widzę, że jesteśmy do siebie bardzo podobne :-) Ja tez byłam z takim jednym maminsynkiem i nierobem. Popadłam w depresje, miałam próbę samobójczą. W końcu poznałam kogoś, zakochałam się i zostawiłam chama, rozwiodłam się :-) Wybacz moja złosliwość, ale wydaję mi sie że twój koment to nie była dobra rada. To, że nasi męzowie byli tacy nie znaczy, że chłopak autorki tez taki jest. piszesz, że masz teraz wspaniałego faceta- jestem pewna, że nieporozumienia z nim wyjaśniasz w inny sposób.

w inny, ale takiej sytuacji by u nas nie był, bo jak jestem chora to on o mnie dba, a jak idzie sam na imprezę to pyta czy nie mam nic przeciwko, ogólnie wyczuwa, kiedy mam złe samopoczucie, a co do Agi to niestety pierwsze wrażenie zazwyczaj jest trafne, za ex latała Asia, 4 lata - taka wytrwała kurwa z niej była, 10 lat młodsza od nas i nawet romansu nie mieli (sprawdzone) po prostu sobie dziwka wymysliła, że będzie miała sponsora, potem próbowała celowo rozwalić związek, ex ma taką nauczkę, że nawet teraz jak jest sam to jej nie tknie palcem u nogi.