nie umiem dogadać się z wrażliwym i złośliwym chłopakiem

Jesteśmy z chłopakiem 2 lata. Mamy trudne charaktery. Ja uparta on złośliwy i dumny. Ostatnio (w jego mniemaniu) bez powodu narobiłam mu wyrzutów, powiedziałam, że go nienawidzę. I w tym momencie serio tak myślałam. On zrobił mi wiele złego, wiele złośliwości, flirty z innymi, gra na uczuciach, przykre słowa itd, miałam słabszy dzień, te przykre wspomnienia do mnie wróciły i nie umiałam sobie z tym poradzić. Nawrzucałam mu a on się obraził, powiedział, że to za dużo na niego. co teraz mam zrobic?

przepros i blagaj o wybaczenie

jestem gotowa to zrobić, tyle że boję się, że on poczuje się pewniej i znowu będzie pogrywał

chociaz zle, ze w emocjach. Niech on to przemysli, nie przepraszaj, bo nie masz za co, jesli to bylo uzasadnione. Mozesz ewentualnie przeprosic za wybuch ;) Czy warto byc z kims kto sprawia Ci tyle przykrosci?

jestem gotowa to zrobić" w to nie watpie

Aj nie rozumiem po co z sobą jesteście? Skoro ty momentami go nienawidzisz. On flirtuje z innymi i jest złośliwy. Po co wam taki związek? Chyba żadne z was nie jest w nim szczęśliwe.

No nie jest to łatwy związek. Ostatnio nam sie układało, wszystko było na dobrej drodze. Zaczęłam mu na nowo ufać, tyle że ta przeszłość... Sama nie wiem... Nawrzucałam mu, bo stwierdziłam, że on nie będzie chciał ze mną rozmawiać, skumulowało się i wybuchłam Kochamy się ale nie umiemy się dogadać wcześniej przyjmował postawę "Jestem wielki, nic nie muszę, ciesz się, że Ci odpisuję i telefony odbieram"

to co mam zrobić? Olać?

powiedz co o tym wszystkim myslisz i czekaj na jego ruch. nie poczuje ze moze cie stracic

Przeczekaj chwile, nie za długo ale przynajmniej chwile. Jeśli jest na tyle dumny, że sie nie odezwie to o ile Ci bardzo zależy, o ile jestes pewna swoich uczuc i o ile chcesz zeby zawsze było tak, że to Ty wyciagasz pierwsza reke, to się odezwij i wykaż chęc rozmowy. Musisz jednak liczyć się z tym, że jeśli ktos jest dumny do tego stopnia, że nie przychodzi pierwszy i nie wychodzi z inicjatywą wyjaśnień to będziesz w wiekszosc przypadków skazana na to, że jak nie podasz ręki to on pierwszy tego nie zrobi.

U nas jest problem z rozmową. Nie umiemy rozmawiać gdy pojawiają się problemy. Ja przeczekuję z myślą, że to co było uleci gdzieś w niepamięć, a w efekcie nie wytrzymuję i wybucham, zrywam i uciekam, bo nie wierzę że to się uda. On takie ataki odbiera jako wielką urazę jego osoby i tak w koło macieju...

i jak Ty to dalej widzisz? co chcesz zrobić z taką relacją? co krok będziesz tak uciekać, nie rozmawiać, a później wybuchać i wylewać żale? zdajesz sobie sprawe, że to droga do nikąd?

zdaję sobie sprawę, że to bez sensu - dlatego pytam co robić? Jak postąpić, bo zależy mi na nim i chciałabym zacząć na nowo.

rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać! Byłam w związku gdzie chłopak nie chciał ze mną rozmawiać i uważam zdecydowanie, że albo się rozmawia albo sie nie jest razem, innego wyjścia nie ma, mozna sie złościc, wsciekać, czasem obrażać ale trzeba to przegadać, przegadać i przegadać. Jeżeli chcesz zacząć coś na nowo to ustal 1wszą naczelna zasadę "rozmawiamy ze sobą"

tez mialam takiego faceta , był wrazliwy i złosliwy , uważał ze jest pepkiem świata i wszystko mu wolno , ranił mnie słowami i czynami , flirtował z innymi kobietami przy mnie , w towarzystwie krytykowal mnie a chwalił inne ... wylałam wiele łez , az w końcu zostawiłam go po roku bycia razem . to toksyczne , zrobisz jak uważasz ale ja bym zostawiła takiego.

powiedział ze to za duzo dla niego gdy mu wyrzuciłaś to... więc i ty powiedz ze to co on ci wyrzadził , flirty itd.., ze to tez za duzo jak dla ciebie , Pamiętaj dziewczyno!!!! - niepozwól sobie bo potem on na jeszcze wiecej bedzie sobie pozwalal wiedząc ze nie zwrócisz mu uwagi ... postaw sprawe jasno , albo to zmieni albo zwiazek ten przestanie istniec Ja taki warunek postawiłam swojemu ale sie niedostosował więc odeszłam od niego ,bo bez sensu jest tkwić w zwiazku w którym nie czujemy sie dobrze , jeseśmy ranione i uprzykrzane słowami itd... szkodliwe jest bycie z kimś toksycznym takim pozdrawiam zycze wiele siły i cierpliwosci

ja bardzo dobrze c ie rozumiem , byłam z takim facetem rok.

Mam odezwać się do niego i powiedzieć co mnie boli? Co myślę? Czy czekać aż on się odezwie?