Bardzo podoba mi się kolega z grupy ale...

No więc jak zawsze jest jakieś ale... :) Zaraz pewnie zmieszacie mnie z błotem... ale gdzieś muszę się wygadać i poradzić kogoś. Z tym chłopakiem chodzimy do jednej grupy, bardzo mi się on podoba. Kilka dni temu rozstał się z dziewczyną i pomyślałam, że to być może moja szansa... Ostatnio po zajęciach odwiózł mnie do domu i tak w drodze myślałam, żeby na pożegnanie i podziękowanie dać mu chociaż buziaka ale nie odważyłam się. Nie myślę o jakimś związku tylko o romansie... I teraz to ale... mam męża i kilku miesięcznego synka... Z moim mężem jest dziwnie... nie ma już chyba tego uczucia co było, nie okazuje mi tak jak kiedyś miłości, czułości o wszystko muszę się dopominać... Mam już tego dość, nie rozwiodę się jak na razie bo hmmm sama nie wiem dlatego, nie chce krzywdzić synka, zaczynać życia od początku sama. Ten kolega na prawdę mnie kręci... zaraz napiszecie, że jestem głupią idiotka i żebym dała sobie spokój bo mam rodzinę ale ja ciągle o nim myślę... i nie wiem co robić. Bardzo bym chciała spotykać się z nim...

skoro i tak wiesz co napiszemy to po co w ogole zakladasz ten durny temat???Ogarnij sie kobieto!!!!!! :-o

Bo może jednak znajdzie się ktoś kto miał podobnie i mnie zrozumie...

zrob mu loda, zamiast całować.

rzuca ci sie w ramiona ;/ Wiem, ze jestesmy poryci tzn. my faceci, ale sory tez mamy jakies zasady ;/ Romansowac z kobieta, ktora jest zonata i ma male dziecko ;/ Juz widze jak pisze sie na ten uklad ;/

Ja cię trochę rozumiem ....jestem z chłopakiem prawie 2 lata nie mam odwagi go zostawić mimo że coś się wypaliło ...chciałabym go zostawić i spróbować związać się z innym ale boję sie zaczynać wszystkiego od nowa bo następny może okazać się jeszcze gorszy a zdradzić go sumienie mi nie pozwala. A wiem jak to jest w związku w którym facet ma wszystko gdzieś.....tylko że w twoim przypadku jest dziecko i musisz się liczyć z tym że jesli twoja zdrada wyjdzie na jaw to ono najbardziej ucierpi kiedy straci któregoś z rodziców(bo wątpie żeby facet wybaczył zdradę) a kłamstwo ma krótkie nogi....

robi inny. A ty masz co chciałaśbo pewnie wpadłaś z kolesiem w kiblu na disco

Szczerze mowiac to podpisuje sie pod tym co napisał przedmówca... watpie zeby chłopak który jest kawalerem rzucił sie w ramiona mlodej meżatki z małym dzieckiem, to ze on cie pociaga nie znaczy ze ty jego tez i pamietaj o tym zanim sie zbłaźnisz przed nim...

Obawiam sie, ze dzieciate mezatki nawet nie kazdego desperata beda pociagac :P

A mało to się słyszy o takich romansach?? Przecież tu nikt nie mówi o związku....

Noo, jak mu zaproponujesz, ze bedzie mogl cie ruchac bez zadnych zobowiazan to moze predzej sie zgodzi, aczkolwiek jesli gosc ma troche klasy, to tylko sie zblaznisz

jest takie powiedzenie "nie bierz dupy z wlasnej grupy"