jak sobie radzicie z teściami?

Mi wiele pomogli i wiem że chcą dobrze, ale wkurza mnie narzucanie mi swojego zdania, a jak zwracam uwagę to jest obraza. Mój kontakt z rodzicami jest ograniczony moze dlatego myslą że mają przewagę, ale ja się nie dam. To wkońcu moje zycie. A mój mąż boi się im zwracac uwagi mimo iż też go to nie cieszy. Eh chlopyy

wypowie sie ktos?

w każdą sobotę teściu organizuje nam wspólną kąpiel rodzinną :)

Nie radzimy sobie...

nie dziw, że teściowie mają wiele do powiedzenia. Jeśli osobno - ogranicz kontakty do świąt :)

na narzucanie zdania jest tylko jedna rada: wysłuchaj pokornie, możesz nawet przytaknąć, pochwalić pomysł a potem grzecznie przedstawić swój, przedstawić dobre argumenty, poprosić męża o pomoc i robić swoje. Nie ma sensu się kłócić z teściami o pierdoły, pamiętaj że jak raz zaczniesz to już zawsze będziesz mieć przekichane. DObre relacje z teściami są bardzo ważne, w końcu to rodzice twojego ukochanego.

mieszkam z rodzicami siostra i szwagrem. super sie dogadujemy. aczkolwiek rodzice nic sie nie wtracaja do tego malzenstwa. wszysto zalezy na jakich ludzi trafi...

Raz w miesiącu albo i rzadziej wpadamy do nich na obiadek. Oni do nas raz na pół roku, najczęściej na męża imieniny, urodziny i ewentualnie z okazji jakiegoś święta. I jest fajnie. Jak się tak rzadko spotykamy to nie ma czasu na wtrącanie się. Polecam tę metodę. Z moimi rodzicami spotykamy się częściej, nie wiem dlaczego. Może są mniej toksyczni i bardziej wyluzowani. Mój mąż ich lubi.