Mam 20 lat, nigdy nie miałam chłopaka, moje koleżanki są już zaręczone

Dziwnie się z tym czuję :O

Teraz zobaczyłam faceta znajomej z liceum, jest na prawdę fajny. A ja - stara panna :O Żenada...

przestan ulegac presji. W tym wieku zareczaja sie takie, ktore nie maja planow na przyszlosc, nie wiedza, co ze soba zrobic, wiec sie szybko hajtaja i rodza dzieci, bo chca sie czu tak "dorosle". :/ Daj spokoj! Przeciez tam wies tanczy i spiewa.

na Ciebie też przyjdzie czas, spokojnie:)

i co z tego że zaręczone? ślub jest łatwo wziąć trudniej już żyć razem nie liczy się kiedy się zaręcza tylko z kim i dlaczego poza tym statystki mówią same za siebie ok 35% małżeństw osób w wieku 20-25 lat się rozpada bo ludzie brali ślub bo taka moda

Ja nie chcę wychodzić za mąż przed 30, zamieszkać z kimś przed 30 - na razie chcę poczuć trochę wolności, w najbliższym czasie (mam nadzieję) niezależności... ale sami przyznacie, że dziewczyna dwudziestoletnia, która nigdy nie miała chłopaka to dziwny egzemplarz

a do tego wszystkiego jesteś jeszcze bardzo głupia, smutne :(

Stara panna?!?! Dziewczyno, hej, masz dopiero 20 lat! Baw sie, szalej i nie myśl co dalej:D

dziwny? raczej normalny. głupotą jest robić coś wbrew sobie bo inni to robią

Na pocieszenie Ci rzekne, że ja też 20 dostąpie niebawem i póki co również jestem wolna, nie uwiązana do męża:p ciesz sie wolnością zamiast ględzić:p pozdrawiam:D

Nie chcę męża, nie chcę zobowiązań (przynajmniej na razie), raczej nie chcę dzieci (ewentualnie po 30 :P) Ale sam fakt, że czegoś mi brakuje jest dla mnie co najmniej zastanawiający Nie jestem paszczurem, choć przyznam, że mam kompleksy

dfffdsdffdfsdfds -> to się nazywa samotność a nie brak czegoś ;) ale wiele jest osób w twoim wieku które są samotne :)

A coś Cie powstrzymuje przed pójściem na randke z jakimś chłopakiem?:p

Ja też mam 20 lat i nigdy nie miałam chłopaka :( mogłam go mieć, ale co z tego skoro interesują się mną faceci, którzy mi się w ogóle nie podobają :O a nie chcę robić niczego na siłę, nie chcę mieć chłopaka tylko po to, żeby mieć, tylko chcę z nim być z miłości :) nie wstydzę się tego, że jestem sama, przecież to normalne, niektórzy mają kogoś, a inni nie. Ale czasami brakuje mi kogoś, do kogo mogłabym się przytulić, brakuje mi kogoś naprawdę bliskiego :(

J a pindolę ale z was pindy

smutna dwudziestka -> to zamiast czekać na księcia poszukaj go :)

"Chcę poczuc wolność" to taka wymówka samotnych ludzi...Ja co prawda nie brałam slubu w wieku 20 lat bo to moze faktycznie za wcześnie, ale juz od 19 byłam z facetem, który został moim mężem. Jak ma sie obok siebie kogos kogo sie naprawde kocha, na kogo ciagle sie czeka, za kim sie tęskni mimo,że to juz nie poczatkowy etap zwiazku to tą prawdziwa wolnośc masz z ta osobą..Żaden zwiazek nie powinien ograniczać. Nie mam poczucia, że cos straciłam. Stidiowałam, awansuje w pracy a kiedy wracam do do mu wiem,że spotkam tam męża przy którym moge odpocząć, odsresowac się, ponarzekać, kochac sie z nim, na ktorym moge polegać.

karokarolinka -> masz rację bo co to za wolność kiedy jest się samotna osobą? to bardziej więzienie dla samego siebie niż wolność

szukałam i nawet znalazłam. Tyle, że dostałam kosza. A wcześniej dałam się nieźle oszukać. Teraz już nie szukam, mam nadzieję, że samo sie znajdzie

?

ja w sumie teraz raczej też czekam aż się znajdzie ;]

"Bo najsłodsze chwile szczesie to te które przychodzą gdy ich nie szukamy" Ja zanim poznałam meża to też 'szukałam' ale nie tego co trezba ;) Dzisiaj widze jaka to była głupia szczenięca miłosc. A mój obecny mąż sam nie znalazł.

Ja mam 18 lat, jestem sama, kumpele mająch facetów na studniówkę ,a ja nie. I nie wiem co robić bo nikogo nie mam.

w wieku 21 lat : na kazdego rpzyjdzie jego pora :) od tamtej pory na powodzenie nie narzekam, ale na milosc przyjdzie czas, a tamte niech sie zareczaja...ja nie wyobrazam sobie jak mozna sie zareczac w tym wieku...naprawde jak sie ma 25 i wiecej lat to sie rpzyznaje przed samym soba, ze w wieku 20 lat jest sie jeszcze glupim dzieciakiem i poglady ulegaja zmianie

...naprawde jak sie ma 25 i wiecej lat to sie rpzyznaje przed samym soba, ze w wieku 20 lat jest sie jeszcze glupim dzieciakiem i poglady ulegaja zmianie Bywa, ale nie zawsze...Ja to jakos od dawna mialm ustalone swoje zyciowe priorytety i duzo moich pogladów takich waznych zyciowo sie nie zmieniło...

Ja mam 24 lata i też nigdy nie miałam chłopaka. No ale mnie łatwiej jest w takim stanie wytrzymać, bo jestem introwertyczką.

Rozumiem Cię doskonale. Też mam 20 lat i nigdy nie miałam chłopaka..... i nadal nie mam :/ Łączę się z Tobą w bólu :*

ja też nie miałam nigdy a mam 21 lat. i nie narzekam na brak powodzenia - wrecz przeciwnie. z tym że u mnie problem jest taki, że faceci chcą ode mnie jedynie seksu, a nie zwiazku. jużwiele razy tak było, ze jakis koles chciał mnie tylko przeleciec albo jeszcze lepiej - zrobić sobie ze mnie kochankę na boku :( widocznei są takie typy kobiet, które sa dla facetów tylko do łóżka, a inne do zwiazku i małżeństwa, mnie chyba widzą jako ten pierwszy, chociaż nie wiem czemu tak jest :(

Tez nigdy z nikim nie byłam. Jesli jest tu jakis Niedoswiadczony Mezczyzna -zapraszam na woman88@o2.pl chetnie kogos takiego poznam, chocby mentalnie czy intelektualnie:) i chetnie przy tym wymienie sie pogladami:) jestem zwiazana z północnym dolnoslaskim i poludniowym lubuskim

Przestań wierzyć w stereotypy. Jesteś sobą, a nie kimś innym. Żyjesz dla siebie, a nie kogoś innego. Trafi się ktoś to będziesz miała chłopaka. Nie trafi się nikt to nie będziesz miała. Wszystko jest dobrze, reszta to tylko myśli, które usilnie próbują ci wmówić, że nie jest.