Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestemgrubajuz

jak sie wyleczyc z obzarstwa?pomocy...

Polecane posty

Gość jestemgrubajuz

mam duzy problem, nie moge opanowac apetytu, obzarstwa, jem cały dzien, ciagle po cos sięgam, jem tez duzo słodyczy:(jestem juz grubasem, waze ok 65 kg, powinnam 10 kg. mniej::(latem ten problem nie jest tak duzy, a teraz nie moge sie opanowac:(zle mi z tym bardzo, zle sie czuje i nic na mnie juz nie wchodzi:(czy ktos opanował takie obzarstwo?prosze o rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemgrubajuz
nikt nie pomoze?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź do psychiatry
i na terapię dla obżartuchów - żarłoków. Inaczej nie dasz rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemgrubajuz
na terapie to rozumiem, ale u mnie w m alutkim miasteczku to niemozliwe, niestety:(ale do psychiatry?po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bir
65 kg to nie taka gruba ale 165 kg to juz cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do psychiatry żeby się leczyć
najłatwiej powiedzieć nie da się. Jak nie w twoim małym miasteczku, to może dwa razy w tygodniu nie zjesz tony ciastek i za te pieniądze kupisz sobie bilet i pojedziesz do jakiegoś większego miasta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarliz
musisz sobie cały dzień wypełnić obowiązkami. jedz porządne śniadanie, i ciepły obiad - może więcej białka potrzebujesz? a może to ze stresu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemgrubajuz
bir, ale ja jestem malutka, mam 159 i te kilogramy juz bardzo są widoczne, poza tym jesli nadal bede cały czas jesc to za pół roku bedzie 165.Nie wiem jak to opanowac, sama nie daję rady:(co rano obiecuje sobie, ze dzis juz na pewno dieta poczym...ide do sklepu:(nawet mróz i zamiec mi nie przeszkodzą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemgrubajuz
byc moze to z braku obowiązków--jestem samotna, mam mało zajęc.przy ksiązce czy tv wspaniale sie pozera.:(juz sie zastanawiałam nad psychologiem czy moze nie zazeram jakis niedostatków emocjonalnych, wiecie, taka rekompensata, moze cos w tym jest?a moze to zwykłe łakomstwo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raztaman
to nie obżarstwo jest problemem, ale brak ruchu. zamiast siedzieć przed TV ruszyc doopę! Rower, czy długie spacery gdy jest zimno szybko spalą nadmiar i to bez zadnych diet i psychologów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemgrubajuz
wiem, ze to łatwo powiedziec zdrowiemu, ale ja mam ograniczenia ruchowe.nie moge uprawiac sportu.jestem załamana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierżant Jęzor
zatrudnij się na budowie tam dobrze srają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuj odchudzania wspólnie z koleżanką.Teraz okrągłych dziewczyn jest więcej,niż szczupłych.Razem raźniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bir
kochana kupilem kiedys clio i w bagazniku na calej powieszni byla jakas szmata podnioslem ja i.... to byla spodnica oczom niewierzylem po szerokoscibagaznik ma 120cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemgrubajuz
dziekuje szpilko, wszystkie moje kolezanki szczuplutkie....choc porodziły dzieci, odchudziły sie, nawet te sporo starsze w pracy trzymaja sie dzielnie.ja jestem najgrubsza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiewiórcze oczka
Znam Twój problem ;) Ale ja postanowiłam z nim walczyć i w tym momencie w szafce leży świeżutka drozdzowka z serem, a ja nic, chociaz skreca mnie na sama mysl o niej- w koncu to moja ulubiona. ale postanowilam dobic do 56, na razie mam 64 i 165 wzrostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemgrubajuz
bir:)takich ambicji nie mam i mam nadzieje, ze tak sie to nie skonczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemgrubajuz
wiewiórcze oczka-zycze Ci powodzenia i trzymam kciuki:)ja bym poległa natychmiast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemgrubajuz
ja rok temu wazyłam 59 kg, a miałam i takie okresy, ze 54...teraz jestem pasztetem:(zajadam chyba samotnosc i brak rozrywek.chyba.choc zawsze lubiłam jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werererew
ja tez jem bardzo duzo i to zwlaszcza wieczorem. ja nie mam problemow z tyciem i waga. mam 174 cm wzrostu i waze 55kg.Wrecz jestem chuda. I nie tyje wogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiewiórcze oczka
a jak walcze? przede wszystkim musisz sie zaczac zdrowo odzywiac tak zeby nie brakowalo zadnych skladnikow (5 regularnych posilkow dziennie). po drugie musisz sie czyms zajac, pomyslow jest tyle ile ludzi wiec zalezy juz od Ciebie, poza tym nie musisz zadnego wyczynowego sportu uprawiac, wystarcza spacery :) po 3- i najwazniejsze- problem lezy w psychice i jesli wiesz ze sama sobie z nim nie poradzisz lec do psychologa, ale sprobuj najpierw sama. po 4, przestan jesc bo bedziesz gruba i duzo stracisz z zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej,czy Ty aby na pewno chcesz schudnąć,czy tylko pogadać? Bo z tego co piszesz wynika,że albo absolutnie w siebie nie wierzysz,albo za bardzo lubisz jeść,żeby z tego zrezygnować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiewiórcze oczka
a wiesz ile razy ja polegałam??? jak jadlam nutelle to caly sloik, jak ciastka to jak najwiecej, nawet jak wafle ryzowe to cale opakowanie od razu. porazka to bylo moje drugie imie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiewiórcze oczka
ja zajadam stres, niesamowicie na mnie dziala :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemgrubajuz
szpileczko-bardzo chce byc szczupła, ale pogadac tez lubie:) wiewiórcze oczka-jak ja to dobrze znam, to z nutellą i waflami ryzowymi.tyle razy sie odchudziłam i tyle samo znów przytyłam, ale teraz widze, ze problem nabiera rozmiarów, bo taka gruba nigdy nie byłam i nie moge przestac zrec:( wewewr czy jakos tak-gratuluje, ale nie wiem, co tu robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiewiórcze oczka ...nawet jak wafle ryzowe to cale opakowanie od razu.... Tak właśnie odchudzał się mój mąż a potem był zdziwiony,że tył,bo to przecież dietetyczne:-) Szybko zrozumiał swój błąd.Cieszę się,że sobie poradziłaś.Ja też staram się kontrolować swój apetyt,chociaż nie jest to takie łatwe.Ale prze 172cm ważę 62kg,więc nie jest źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werererew
ja nie bede sobie niczego odmawiac. Wlasnie zajadam gulasz z kasza i zagryze ciastkiem piernikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiewiórcze oczka
to zajmij sie czyms zebys o tym nie myslala bo sama wiesz jak szybko mozna przytyc a z odchudzaniem jest o wiele trudniej. poza tym zobacz sobie kilka programow o problemach otylosci, najlepszy 'jestes tym co jesz' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w zielonym gaju
werewerw dziecko juz spi?chyba spi cały dzien, bo ty non stop tu przesiadujesz. jak twoje desperackie latanie za facetem z neta? idz, zajmij sie czyms wreszcie poza netem i zarciem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×