MAM MIEĆ CHŁOPCA NIE KUPUJĘ UBRANEK

:)

hm, takie sprawy są trudne , rozumiem Cię naprawdę , my z mężem w innych sprawach tez ważnych czasem nie możemy się dogadać ... nie stety takich problemów małżeńskich nikt za nas nie rozwiąże , a faceci , są często no i niestety i wielu sprawach .... jakby to nazwać beznadziejnymi przypadkami , takie jakieś ustawienia w mózgu mają i koniec

najbardziej smuci mnie fakt, ze przez tą jego niechęć do bycia znów ojcem nasze małżeństwo na tym ucierpi...od 10 lat namawiam go na to dziecko...a wokół mnie co chwile jakaś kobieta w ciąży...do tego w najbliższej rodzinie...wigilia będzie dla mnie męką...spędzę ją w towarzystwie niemowlęcia i ciężarnej...serce chyba mi pęknie...nie wiesz jak bardzo ci zazdroszczę...

sfdg co Ci napisać , to głupie , ja nie musiałam się do tego posunąć, ale może go jakoś zaszantażuj , nie wiem jak , ale powiedz , ze jesteś nie szczęsśiwa , ale pewnie to mówiłaś , ja czasem męża seksem szantażuje , ostatnio , jak ze mną wieczorami nie rozmawiał wygoniłam go z sypialni , spał pod kocem na kanapie , było mu zimno ,a nocy wstałam i zakręciłam grzejnik , rano się skarżył jak to umarzł ... powiedziałam że spał bez ogrzewania ...

Moniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa tak dziewczynki , są inne mam chrześniaczkę więc , dla niej kupuję sukieneczki i łańcuszki z hallo kitty :-)

Moja mama też tsak miala.. nie chciala kolejnego chłopca.. miala juz ich + tata :) No i zaszła w ciąze :) ta nadzieja ze dziewczynka, ale oczywiscie wtedy nie bylo jak okreslać płci :) Ale cieszyli się ogromnie.. Tata też marzył o córce.. oj ile szkieł poszło jak mnie opijali :D:D Więc można być zaiwedzionyn.. jak sie czegos bardzo pragnie - wiadomo. A wiekszosc matek chcą mnie jak i synków tak i córeczki :) . a tatus chce peirwszego syna :D i

Anka - haha :D to z grzejnikiem dobre :D :D

tak , naprawdę było , i jeszcze jedno zrobiłam ze trzy razy jak maz za mną wieczorami nie rozmawiał przez dłuższy czas , a że ja mam dwójkę dzieci , jestem w ciąży siedzę w domu to i pogadać nie mam z kim , więc jak mąz smacznie spał wylałam szklankę zimnej wody w środku nocy , o rany ale się zerwał , a ja ... ubaw miałam , nie pamiętam żebym się tak śmiała , dobrze , że mam spokojnego męża ... innym razem jak leżał odkryta ( powód jak wcześniej ) wylałam na " siusiaka " dziwne bo się nie od razu obudził , stałam chwilkę , obudził się spojrzał na mnie i pyta co tak mokro , znów się uśmiałam ... Wiem , że czasem mi juz odbija od tego siedzenia w domu , urodzę i uciekam do pracy

No wariacji mozna dostać :D No i nudno jest to trzeba jakos ubrawić zycie :PP

no i czym ty sie chwalisz z tym wkurwaniem meza?;/

można , można , odkryłam , kafee , to poranki spędzam tu , zaraz obiadek i po chłopców do przedszkola lecę , a jak wrócą wiadomo , i tak codziennie , nie żebym się użalała , chcieliśmy obydwoje trzecie dziecko , ale urodzę posiedzę z bobasem i uciekam do pracy do ludzi , a tak to jak kołtun w tym domu , mąż pracuje , to mnie za bardzo nie rozumie , o co mi własciwie chodzi , mam tak dobrze , chłopcy sa super ale praca dla zdrowia psychicznego mi potrzebna no i nie ukrywam , że kaski trochę więcej by się przydało

anka ale jesates debilkaaaa dzięki , powiem Ci co zna już dziecko w przedszkolu kto się przezywa ..... .Nie chwalę się mąż się nie wkurwił , ma poczucie humoru jak moło kto . Sztywniaraaaa !!!!

anka nie rozumiem Kasy malo,w domu ci ciezko wysiedziec Po co ci wiec bylo trzecie dziecko? gdzoes indziej pisalas ze maz nie byl przekonany do tego pomyslu ...No tak,ale jest spokojny wiec sie zgodzil dla swietego spokoju..:(

A niech mi powie kto w 100% cieszy sie z + i - z ciązy? chyba nie ma takiej osoby.. Do osoby wymiotujacej tez mozna powieziec- no ina co Ci to dziecko? Nie przesadzajcie. Autorka chce wsparcia od męża, a jak go nie ma to robi mu psikusa :) z czego on nie robi awantur i rozwala wsxzytskich talerzy, więc dajcie spokój :o No Kafe jest dobrym zsapychaczem czasu:)

A kasy wiecznie jest i będzie mało.. bo zawsze by się coś jeszcze kupiło, tu coś lepszego itd

gio gio.. nie , żle mnie zrozumiałaś , kasy zawsze przymało , aj nie wiem jak poisac bo zaraz ktoś komentuje , mamy ładne duże mieszkanie , samochód , mąż pracuje , oczywiście i w miarę zarabia , po zrobieniu opłat zoataje nie cały 1000 , z tego ciężko odłozyć na wakacje , tak zaraz ktoś napisze , ze na wakacje nie musimy jezdzić , jezdzimy ale co dwa lata , ciesze się ztego co mam . A po drugie , mąż chciał trzeciego dziecka , pisałam , ze bardzo się ucieszył jak się dowiedział , tylko szybko ochłonoł , mąż to zawsze na pierwszym miejscu rozpatruje czy na cos na stać , taki już jest ... A siedzenia w domu mam dośc nie widze nic w tym dziwnego , ale to nie powstrzymało mnie od decyzji o dziecku , kocham swoich chłopców bardzo

http://tnij.org/jaa0

Anka3001 - kochana spokojnie ;)Jak urodzisz trzeciego synka to sie wymienimy bo ja mam cztery córki ;)