załamać się idzie, musze sie wyzalić:(

mysle, że dziewczynom chodzi bardziej o fakt, ze laska się wywyższala i jechała po tych z problemami,bez kasy a teraz na pomaranczowo sama się żali i wyłazi jaka jest prawda... plus ma ewidentny kompleks braku wykształcenia - co mnie osobiscie też drażni:D "wykształcenie i ambicje sie nie licza, bo ja nie mam, to nie licza sie i juz":P

mi mala -podpisuje sie pod toba wlasnie o to chodziło

a co Cie interesuje jakby byla kretaczka? Ja czesto zakladalam tematy hipotetyczne, uwielbiam konfabulowac. Co w tym zlego. Przeciez to forum. Mialas zamiast wplacic jej pieniadze na konto? Jak tak - to zwracam honor. Ale szczerze watpie :P

jakbym napisala, ze mam 2 dzieci to tez bys na wszystkie sposobyprobowala mnie wyszpiegowac, zeby sprawdzic czy na pewno? Co by Ci dala taka wiedza? Bo nie wiem :D

i tu Cie rozczaruje, mogę wpłacić pieniądze na konto osobie która faktycznie potrzebuje pomocy. Kiedyś tak zrobiłam po upewnieniu się czy osoba ta nie kłamie. Nie jestem naiwna, aby pomagać każdemu nawet oszuście. Jestem w stanie wspomóc rodzinę, która naprawdę pomocy potrzebuje. Tobie bym nie pomogła, bo z góry widać że nie jesteś szczera, a 2 dzieci o niczym nie przesadza, że faktycznie potrzebujesz pomocy.

ciekawa psychoanaliza? Po czym sadzisz, ze nie jestem szczera? :D I nie wierze, ze bylabys w stanie wplacic kase kobicie, ktora ma dochod 1400zl, brakuje jej na wlasne ubrania i prezenty... Tu nie trzeba doszukiwac sie kretactwa. Tu od razu jasna sytuacja jest. Ze sie babie w D poprzewracalo. Wiec mi tu nie sciemniaj. Ja o tym przypadku mowie, nie o jakims tam wyimaginowanym teraz. Bo pomoc to akurat nic zlego... Wrecz przeciwnie, jak kogos stac ;)

PS. I niby dlaczego mialoby mnie rozczarowac to? Bo tez nie wiem? ;)

a czy wy widziałyście date tamtej wypowiedzi puste dziewuchy?? czasy się zmieniają, sytuacja na rynku pracy też:o zakładając ten temat chciałam się tylko wygadać, nie oczekiwałam od nikogo wpłat na konto:o podając mail liczyłam na to ze ktoś mi moze podeśle jakies oferty pracy:o

przy okazji takiego topicu kliknijcie! *campini* równeiż :D www.pajacyk.pl

no, ale przy okazji wyszło jak życzliwość kwitnie w narodzie, zwłaszcza w ten cudowny, świąteczny czas:)

chciałam wiedzieć jak najwięcej zanim pierwszy raz powiedziałam komuś, że kocham

"2 dzieci o niczym nie przesadza, że faktycznie potrzebujesz pomocy. " Tego nie rozumiem... To do mnie bylo? Ja ani nie mam 2 dzieci, ani nie potrzebuje pomocy. I nigdy o nia nie prosilam ;)

nie mówię akurat o tym konkretnym przypadku. Poza tym nie mam ochoty na dyskusję z Tobą, która i tak nic nie wniesie.

to po co zaczynasz dyskusje. Wprowadzasz tylko zamet z jakimis dzienymi, argumentami, faktami, ktore nie wiem skad wzielas. Mialam racje, ze te co maja manie szpiegowania to maja psychoze zaawansowana...

"no, ale przy okazji wyszło jak życzliwość kwitnie w narodzie, zwłaszcza w ten cudowny, świąteczny czas" A nie? Całkiem za darmo podałam wartościowe wskazówki, co robić, aby zarabiać jak ludzie. Można się za to obrazić albo można przyjąć z dobrą wiarą, przemyśleć i zmienić coś na lepsze w swoim życiu.

bardzo dobre life, bardzo dobre:) będą lepsze jak się czegoś dowiesz o życiu, a najlepiej postaw się w sytuacji autorki i wyobraź sobie, że pijąc kawę z koleżanką ona tak do Ciebie mówi jak ty piszesz do autorki wątku:) dziewczyna nie prosi o pieniądze tylko pyta, czy ktoś słyszał o jakiejś pracy - na naukę i wyciągnięcie wniosków z sytuacji, która się zdarzyła też przyjdzie czas.

Tyle że ona zbiera teraz owoce swoich wcześniejszych decyzji, a ja - swoich. Najwyraźniej na swoich wyszłam lepiej i nie mam powodu stawiać się w sytuacji kogoś, kto nie przewiduje, nie myśli o przyszłości i nie inwestuje w siebie. I teraz jeszcze chce, żeby jej znaleźć pracę. Jeszcze ma czas coś zmienić i zainwestować w przydatne umiejętności, ona i/lub mąż, ale to wymaga wyrzeczeń i wysiłku. Samo nie przyjdzie, przykro mi, że prawda jest brutalna. Mieszkam gdzie indziej i nie mam infomacji o tamtejszych miejscach pracy, jedyne co mogę dać, to dobrą radę. Można skorzystać albo nie. U mnie to działa i u znajomych także.

Wiesz co life, nie mam pojecia co cie tak w mojej wypowiedzi smieszy ... ? To ze za ciezka prace nalezy sie godziwa zaplata... ? O obibokach i leniach nie pisze... napisalam tylko ze zarowno czlowiek wyksztalcony, ktory przez wiele lat studiowal i odmawial sobie wielu rzeczy (dzieki czemu teraz moze troche lzej praowac) jak i ten gorzej wyksztalcony ktory ciezko i uczciwie pracuje w rownym stopniu zasluguja na przyzwoita zaplate .... Oczywiscie mozesz sie ze mna nie zgadzac :P .. twoja sprawa :) ... tylko nie pisz "lol".... bo ja w tym nic smiesznego nie widze.........

A to mnie śmieszy, że nie widzisz związku między tym, że żeby wypłacić komuś kasę, ona najpiew musi się skądś wziąć :D A ów związek przyczynowo-skutkowy nie występuje pomiędzy pensją i "po prostu byciem pracownikiem, któremu należy się godna kwota", tylko pomiędzy pensją a zyskiem firmy, wypracowanym przez danego pracownika.

ale ludzie do kopania rowow tez sa potrzebni. Zwlaszcza, ze coraz wiecej osob ma ambicje, by byc na stanowisku, na ktorym kieruje sie takimi ludzmi. Wiadomo wieksza odpowiedzialnosc - wieksza pensja. Ale z drugiej strony ile to przykladow mamy na brak kompetensji, wiedzy, na nietrafione decyzje na wysokicgh szczeblach i zadnych konsekwencji wyciagnietych... I ja akurat po studiach jestem. Zeby nie bylo, ze bronie wlasnego tylka...

mysle, ze osoby ktore w tych dniach pracowaly przy odsniezaniu byly najbardziej pozyteczne spolecznie. Dla niektorych to byle jaka praca. Ale ile potu przy tym. A pensja mizerna :O A dlaczego pani urzedniczka w ZUSie ma na przyklad wiecej, skoro jej praca w ogole wymiernych korzysci nie przynosi. Nie mowie, ze zadnych, no ale wiadomo...

Wyokość pensji za odśnieżanie wynika z tego, że jest duża podaż - każdy zdrowy człowiek może to robić, nie potrzeba żadnych umiejętności. Stąd niska cena za taką usługę. Dużo płaci się za rzeczy, które tylko nieliczni potrafią.

kazdy moze ale nikt nie chce. Przekonalam sie wczoraj, jak nie moglam przebrnac rowerem przez te zaspy sniezne :D Ani kawalek chodnika nie byl odsniezony... Cos nie tak z ta podaza :P A urzednikow w ZUSie na peczki :P

Hehe, no takie właśnie mamy "bezobocie" ;) U mnie odśnieżyli, ale niezbyt solidnie :O

Alez wide :)... tylko ze ja sie wypowiadam od strony "ludzkiej" a ty patrzysz na to ze strony ekonomocznej.... Zgadzam sie ze popyt twozy podaz, ze rynek pracy jest taki a nie inny.... Ja tylko zareagowalam na slowa : "1000 to za duzo dla takiego pustoglowia...." i " Ja to bym się wstydziła mieć średnie wykształcenie w tych czasach, zawodowe to porażka a już gimnazjalne??? Szok..." Nie uwazam braku wyksztalcenia za wstyd i hanbe... wstydem jest krasc i zebrac... a uczciwa praca, chocby najmniej wykwalifikowana, nigdy nie jest wstydem i powinna pozwolic na godne zycie. A ze realia sa inna i gospodarka w Polsce stoi (a raczej lezy :P) tak a nie i naczej to juz inna sprawa.

Zgadzam sie. Nie kazdy ma glowe do nauki, zdolnosci. Umyslowi sa potrzebni na rowni z fizycznymi. Dlaczego maja duzo mniej zarabiac. Wykonuja ciezjka, potrzebna prace.

Ale też trudno uznać za uzasadnione, gdy ktoś w czasach kryzysu, nie mając wykształcenia, narzeka na wynagodzenie w wyokości 1600 zł, prawda? Tak naprawdę na godne życie potrzeba ok. 3000-4000 zł (można kupić na kredyt mikromieszkanie, mieć kilkunastoletnie auto i wakacje raz do roku), a więc ponad połowa Polaków żyje i tak poniżej tego. Jak niby miałoby to zostać spełnione, jeśli nie ma ku temu ekonomicznych przesłanek? Tylko ktoś po Hogwarcie móglby to załatwić... Poświęcanie energii na rozważanie "co by było gdyby" uważam za ucieczkę od problemu.

"Nie kazdy ma glowe do nauki, zdolnosci. Umyslowi sa potrzebni na rowni z fizycznymi. Dlaczego maja duzo mniej zarabiac. Wykonuja ciezjka, potrzebna prace. " Otóż dlatego, że ich praca jest mało wydajna. Zamiast machać łopatą można zrobić kurs na koparkę - i pensja od razu inna. W czasach, gdy mamy do dyspozycji maszyny, firma, która odśnieża mechanicznie zawsze przebije tę, która wysyła po prostu ludków z łopatami - bo zrobi to samo przy pomocy jednej, a nie kilku osób i w znacznie krótszym czasie. Więc i osoba "fizyczna" może zarobić więcej, inwestując w sprzęt i podnosząc wydajność pracy.

lajf a powiedz mi czy coś poza tą swoją super pracą osiągnełaś?? masz jakąś rodzinę faceta?? czy zajełaś się tylko karierą a zakąłdanie rodziny cie nie interesuje?? no właśnie, nie interesuje cię, czy nikt nie interesuje się tobą, bo jesteś bzyt zadufana w sobie:D:D:D

Jest to uzasadnione. Kazdemu powinno starczyc na podstawowe potrzeby. To nie jest normalne, ze na oplaty, rachunki, itp schodzi 80% pensji. Kazdemu powinno starczyc na w miare przyzwoite zycie do pierwszego.