Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanko mam takie

Szczepienie na żółtaczkę przed porodem?

Polecane posty

Gość pytanko mam takie

Dziewczyny byłam dzisiaj w szpitalu na IP i w czasie przyjmowania na oddział pytano mi się czy byłam szczepiona na wzwB, oczywiście byłam ale jako dziecko, pewnie gdzieś w okolicy konca podstawówki, specjalnie przed ciążą się nie szczepiłam, bo nikt nie wspominał, że powinnam. Szpital dał do podpisania oświadczenie, że nie byłam szczepiona i znam konsekwencje - wynikało z tego, że na oddziale szaleje żółtaczka, a ja tam idę na własną odpowiedzialność, jak się zaraże to moja wina :o Czy to tylko takie zabezpieczanie się ze strony szpitala czy przy zwykłym porodzie jest realne zagrożenie zarażenia się i lepiej się szczepić? Został mi jakiś tydzień do porodu więc w zasadzie w każdej chwili mogę rodzić, nie wiem czy teraz to ma jeszcze sens?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mngbfvc
Czy Ty pytasz poważnie czy żartujesz????? W ciąży szczepienie jest wysoce ryzykowne to RAZ. A DWA to całkowitą odporność dają minimum dwie dawki w odstępach miesięcznych - trzecia dawka przypominająca za pół roku. W życiu nie przyszłoby mi do głowy szczepić się w ciąży, tym bardziej na zółtaczkę. To normalne że w szpitalu o to pytają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanko mam takie
Oczywiście, że pytam poważnie, nie wszyscy pozjadali całą wiedzę medyczną tak jak Ty :P Nie wiem czy to normalne, bo byłam wcześniej w innym szpitalu i nikt o to nie pytał! A oświadczenie które dano mi do podpisania brzmiało tak jakbym była nieodpowiedzialna, że się nie szczepiłam i teraz mam :o Więc nie wiem co gorsze szczepienie w ciąży czy zółtaczka gratis po porodzie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porozmawiaj ze swoim lekarzem. jesli jestes tak blisko konca ciązy to juz naprawde mało co moze dziecku zaszkodzic - ostatecznie jest ono w pełni uksztaltowane i teraz głównie rośnie. istnieje cos takiego jak przyspieszony schemat szczepien - jest on stosowany do osob nieszczepionych, ktore musza byc poddane zabiegom medycznym - moze u Ciebie da sie zastosowac. a jak nie to trudno, i tak juz nic nie zrobisz. szpital kazał Ci podpisac papier tez dla swojego bezpieczenstwa, bo bez niego moglabyś ich zaskarżyć o zarażenie w razie czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pam parampam
wcale nie znaczy, że się nią zarazisz - oczywiście w szpitalu istnieje ryzyko, ale istnieje ono nawet gdy Cię o to nie zapytają. Ja bym wybrała ryzyko (wcale nie muszisz się zarazić) niż jednorazowa dawka szczepienia w ciąży, które i tak nic nie da, a zaszkodzi na pewno nienarodzonemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanko mam takie
Nie uważam żebym przesadzała, teoretycznie do zarażenia się wystarczy to, że mnie natną w czasie porodu :o To chyba nie jest dziwne, że się martwie?! Tym bardziej skoro szpital się zabezpiecza to ja odnoszę wrażenie, że ma jakieś powody. taajasne - dzięki za normalną odpowiedź, czasami na tym forum odnosi się wrażenie, że siedzą tu same sfrustrowane osoby szukające okazji żeby się wyżyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze mozesz wybrac inny szpital :) tyle ze prawdopodobnie w kazdym dostaniesz taki papierek do podpisania. to czesto jest po prostu formalnosc, wcale nie znaczy ze jest jakas epidemia cxy cos :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×