Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Blanka1100

Dzisiejsze "rozmowy w toku" i refleksja o imprezowaniu

Polecane posty

Gość Blanka1100

Obejrzałam dziś "Rozmowy w toku" o ostro imprezujących dziewczynach. Miały po dwadzieścia parę lat męża, dzieci z "wpadki" i nie wyobrażają sobie weekendu bez ostrej imprezy i urwanego filmu. Jedna odstawiła dziecko dwa tygodnie po porodzie, dała pod opiekę dziadkom i ruszyła w tango. Druga na urwanym filmie nie może trafić w drzwi i mówi do męża imieniem innego faceta. Na końcu wystąpiła najstarsza, 28-letnia dziewczyna, która dla imprez rzuciła szkołę, dziecko zostawiła pod opieką chłopaka i dopiero teraz próbuje odbudować swoje życie m. in. wróciła do szkoły. Kilka lat wcześniej została też zgwałcona. O co mi chodzi? Otóż o to, że podziwiam tą 28-latkę, że stara się zmienić. Wychodzę z założenia, że młodość ma swoje prawa, każdy chce się wyszaleć i mieć co wspominać, ale z wiekiem priorytety powinny się zmieniać. Może zaraz zostanę zjechana, ale nie ma nic bardziej żałosnego niż 30-latek, który nadal myśli i imprezuje jakby miał kilkanaście lat mniej. Te dziewczyny miały dzieci, jedna nawet stwierdziła, że "będzie małego zabierać ze sobą na imprezy". Do 28-latki chcącej się zmienić dotarło jak wiele czasu zmarnowała, koleżanki mają już pewnie pokończone szkoły, lepszą lub gorszą pracę, ukochanych u boku. Znam parę przypadków, również wśród facetów, dla których weekendowe zalwewania pały to jedyny cel i rozrywka życiowa i próbuję sobie wyobrazić jak będzie wyglądąć ich życie za kolejnych 10 lat. wszystko dla ludzi, ale w odpowiednich proporcjach. Trzeba mieć w życiu coś oprócz imprez. Może i nie powinno mnie to interesować, każdy odpowiada za swoje życie, ale myślę, że udając młodszych niż jesteśmy robimy sobie na dłuższą metę krzywdę. Kiedyś wypada dorosnąć, a będąc matką TYM BARDZIEJ. Znacie takie "egzemplarze"? Zgadzacie się ze mną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka1100
jem qpe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zam takich piotrusiów panów
marnie kończą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka1100
Dokładnie tak. Ja mam uczulenie na takie typy. Znam historię kolesia, który został parę miesięcy temu ojcem. Nie przeszkadza mu to jednak wracać naprutym 3 razy w tygodniu o 4 nad ranem. Nie dociera do niego powaga sytuacji, że mając rodzinę wypadałoby zostać czasem w domu, pomóc żonie i zwyczajnie dorosnąć. Ja rozumiem, że czasem każdy potrzebuje wypić piwko, potańczyć, spatkać się ze znajomymi, ale ważne są też proporcje i świadomość tego, że będąc odpowiedzialnym nie tylko za siebie wypadałoby przestać mając lat np. 32 zachowywać się jak studenciak pierwszego roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×