CO SĄDZICIE O ZACHOWANIU KOBIET W TEJ SYTUACJI?

Ostatnio spotkała mnie następująca sytuacja. Jechałam autobusem który po zatrzymaniu się na przystanku zakopał się w śniegu. Po kilku nieudanych próbach wyjazdu, kierowca autobusu rzucił hasło "panowie pomóżcie". W tym momencie mężczyźni wysiedli by popchnąc autobus. Ja, kobieta automatycznie wstałam z siedzenia w celu wyjscia z atobusu. Nie zamierzałam go pchac, chciałam jedynie odciążyc autobus (co nie znaczy że duzo waze, 56 kg). Kiedy jednak się rozejzałam żadna z kobiet nie ruszyła się z miejsca. Wszystkie siedziały a panowie pchali autobus razem z nimi. Szczerze mówiąc uznałam że zachowanie kobiet było niewłaściwe, patrząc na nie nasuwały mi się dwa słowa "siedzące kwoki". Nie wiem, czy to ja jestem jakaś inna ? może myśle po męsku? ...

kierowca powinien je wyprosić... ale coz...wielkie damy, paniusiom hrabiankom zmarzną tyłki ...

durne babska, zero mózgu!

Nie wstały bo autobus powinien być dociążony

słusznie zrobiłaś, dajmy na to że każda waży z 60 kg * ilość.... omg ;]

"po mesku' nie myslisz, wysiadlas bo ta powinnas byla zrobic.

ludzie to idioci bez względu na płeć.

gdybys myslala po mesku to bys zakasala rekawy i pomogla pchac :)

Pomyślały, że autobus i tak sporo waży więc co to marne odciążenie ich 50 kg jednej sztuki pomoże. :P A kierowca mógł powiedzieć, żeby ludzie wysiedli.

Aha, a odpowiadając na pytanie faktycznie wyraz 'kwoki' i 'damulki' mi się nasuwa na myśl.