Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

Oczywiście, że skierowania na cc nie mam:D ale nie tracę nadziei;) A tak poważnie...mam to gdzieś, chyba tylko chcę jak najszybciej urodzić ZDROWE dziecko❤️ Nie bardzo są wskazania do cc w moim przypadku. Nie myslę teraz o tym:classic_cool: choć przyznam, że czar prysł...:D:D:D Ale jeszcze mam jedną wizytę (jednak), może coś się zmieni. Teraz myślę o tym, że boli mnie gardło jak cholera, wszyscy domownicy chorzy, ale przynajmniej Potwór❤️ dochodzi do siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziadu Jacku- to chyba jedziemy na tym samym wózku..... ale psycha mi siada jak o tym myślę. Moja gin mi może zrobić to cięcie problem tylko w zgodzie od zastępcy ordynatora, który często odrzuca, a włąściwy ordynator na cały sierpień w podróż się wybrał, kurde, ale trafiłam.... za tydzień ostatecznie potwierdzę na wizycie czy tniemy czy rodzimy. Mnie sie to śni po nocach, dziś już 3 raz z kolei i śniło mi się, ze poleciałam prywatnie do psychiatry po skierowanie ze wskazaniem do cięcia. Leeila- cc robi się na 10dni przed przewidywanym terminem porodu (tak się robi w moim szpitalu, i wstępnie umaiwałyśmy sie tak z moją gin na 16 właśnie wtedy wypada moje 10dni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leeila, ja mam mieć CC, ale dopiero dokłądną datę poznam w poniedziałek (mam wizytę u lekarza). Z tego co mi wcześniej mówiła, to albo 11-12.08, albo 16-17.08, czyli tak naprawdę kilka dni przed terminem. A Ty znasz już datę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego tak wam zależy na CC?? nie pytam złośliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kleopatra2011 ja miałam i też mi niestety wyszło, że go mam :( Pani doktor powiedziała mi, że on już sobie w nas siedzi, pojawia się i znika i po to robią teraz te badania żeby wiedzieć przy porodzie, że jest ta bakteria, podają wtedy antybiotyk. Mi wpisała do karty ciążowej i wynik mam pokazać jak pojadę rodzić. Fakt dostałam antybiotyk, ale pani doktor powiedziała, że teraz podleczyłyśmy a do porodu i tak on znów się może uaktywnić. Bardzo się stresowałam tym czymś, ale ginka mnie troszkę uspokoiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lemi nasze brzuchatki mowia o tym swiadomie gdyz to ustalone przez lekarzy jest. A gdy sie czlowiek nastawi to myslami ponownie wrocic do porodu naturalnego wydaje sie byc załamujace. Dziewczyny albo maja ulozenie posladkowe albo inne powazne powody o ktorych pisały wczesniej. Moze ci odpoweidza osobiscie jeszcze raz same. :) Ja tam chce SN, ale 6h a potem moze byc CC. Jest mi w sumie obojetne. Wazne zebym przezyla to psychicznie i fizycznie bo jestem drogna osoba a dzidzius rosnie i rosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lemi - ja mam rozrzedzoną siatkówkę w centrum i na obwodzie i może mi się odkleić. Może nic się nie stać ale równie dobrze może się odkleić. Jeśli się odklei to operacja, która wcale nie musi się udać. dotyczy to obu oczu. Nie chcę ryzykować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lemi- a ja ci powiem szczerze, że cesarka w moim przypadku bez wskazań zdrowotnych, bardziej moich psychicznych i tego,ze po 2 porodach siłami natury, znam ten ból, wiem co się dzieje w głowie podczas tej męki i bardzo bym nie chciała tego raz jeszcze przezywać, poza tym mój połóg był straszny- pisałam kilka razy już o tym i jeśli bym miała możliwość to tym razem poddam się cięciu. Jeśli to nie wyjdzie, to bedę chciała zrobić wszystko- czytaj: zapłacić za znieczulenie, które nie jest standardem w moim szpitalu, chyba,że przejadę się do szpitala w Gliwicach, gdzie podobno podają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc ja po wizycie u gina . Mam już przygotowaną macice do porodu jest nisko tak stwierdził gin . I rozwarcie między 1 a 2-ma palcami . Mam byc przygotowana ,bo szyjka pomału się zgładza ,ale nie mam jeszcze plamień tylko biały śluz. Pytałam jak z małym ułożony pośladkowo, ale dzieci nawet przed samym porodem się obracają jeśli złapią mnie skórcze to na porodówkę .Jestem między 37-38 tygodniem . W poniedziłek USG . Słyszałam że z rozwarciem można chodzic nawet tydzień ;/ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za wyjaśnienia :) rozumiem każdy z powodów i te zdrowotne i te które wynikają z nastawienia psychicznego:) ja to chyba jestem jakiś terminator nie boję się wcale wręcz nie mogę się doczekać i nawet najpotworniejsze historie mnie nie przerażają . Może jak już się zacznie to coś się zmieni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lemi- jak czytam co piszesz o sn o jak bym siebie słyszała, mam nadzieję, że Twój poród poleci o wiele łatwiej od mojego czy też Olinki , czy też Greys i innych. Trzymaj się i nie daj sobie wyciąga dzidziusia próżnociągiem ani wyciskać poprzez skakanie po żebrach- to jest zakazane i szkodliwe dla dzidziusia!!! Ja teraz już to wiem wtedy nie miałam już siły aby protestować, a poza tym nie wiedziałam o tym. Ja tak jak i dziewczyny, boję się sn jak ch..a ale fakt, najważniejsze aby urodzić zdrowego bobasa, a ja jakoś może sobie poradzę...pozdrawiam! MAMA 8327-, GRAYS- gdzie Wy??? Mam nadzieję, że u Was wszystko ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bombastyczna- jak tylko dasz radę to się odezwij co tam u Waszego Maleństwa i czy coś się wyjaśniło,buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie jak to jest w końcu z tymi znieczuleniami ? Ja mam rodzic w normalnym szpitalu nie jest prywatny . Czy przy naturalnym porodzie można prosic o znieczulenie i jakim stopniu ono pomaga i ile kosztuje ? Zawsze rodziłam bez znieczulenia i ból wiadomo okropny ,aż nie chce mi sie myślec ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie słyszałam o takich metodach i zdecydowałam się na klinikę w Katowicach na łubinowej, jest to klinika prywatna z rewelacyjną opieką więc mam nadzieję że mojemu maluszkowi nic tam nie będzie groziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwka- to zalezy od szpitala, czy w ogóle podają, obojętnie czy prywatny czy nie. Koleżanka jedno rodziła bez a drugie już ze znieczuleniem i mówi, że poród ze znieczuleniem to super sprawa, bez porównania. Z resztą wystarczy obejrzeć kilka filmików albo tych programów o porodach na Club tv czy Reality, te babki w ogóle nie jęczą, nie dyszą tylko spokojnie sobie leżą i jak już mają przeć to to po prostu robią bez zadnego darcia. Kiedyś się płaciło 500zł za ten luksus, teraz podobno też, dałąbym gdybym miała możliwoć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej a ja wróciłam właśnie od ginki i 1 sierpnia mam sie zgłosić na ściągnięcie szwu z szyjki, zostawią mnie na obserwacji cały dzień i jesli nie peknie pęcherz ani nie rusza skurcze mam sie zglosić 10 sierpnia na cc, ale jesli cos sie rozrusza między 1 a 10 sierpnia, też mam przyjechac i zrobią cc. Cesarkę zrobią na 12 dni przed terminem, mogłam sobie wybrać date miedzy 8 a 12 sierpnia:) i wybrałam 10:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do ZZO rodziła tak moja siostra mówi że to coś pięknego i poród nie kojarzy jej się wcale z bólem,a co do ceny to w tej chwili szpitale nie maja prawa pobierać opłaty za znieczulenie bo refunduje je NFZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa i nie dadzą mi epiduralu w kregosłup, tylko w kregosłup spinal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny które chcą rodzic w prywatnych klinikach, pytajcie czy w czasie Twojego porodu będzie obecny anestezjolog, jesli nie, radziłabym zrezygnowac z kliniki. Bylo kilka porzypadkow, gdzie nie był obecny a trzeba było zrobic cc i niestety minuty zadecydowały, że maluszek z głebokim niedotlenieniem sie urodził i wylewami do komór, w szpitalu anestezjolog zawsze ma dyżur, w prywatnych jeżdzi na godziny, dlatego sprawdzcie czy oby na pewno bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olinka, od razu inaczej sie czuje:) kiedy juz wiem na czym stoję, a u ciebie wciąż niepewna droga przyjścia na świat małego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grays- no niestety dalej niepewność, a ja koszmary senne już mam w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za radę :) to faktycznie ważne ja w wybranej przeze mnie klinice sprawdziłam anestezjolog jest zawsze na dyżurze to normalny szpital położniczy tylko prywatny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to rozumiem Cie doskonale!niepewnośc jest najgorsza a o ponownym sn koszmary bym miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja termin porodu mam na 16.08 a cc ustalone na 04 sierpnia, ale do szpitala mam przyjść dzień wcześniej, pewnie będą jeszcze badania mi robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka,ja termin porodu mam na 14 sierpnia a na cc mam się zgłosić 1 sierpnia najpóżniej a jak chce moge już w przyszłym tygodniu.Nareszcie kupiłam wózek teraz czekam aż kurier przywiezie.Chciałam inny kolor ale zabrakło i wzięłam grafit z oliwką mam nadzieje, że fajny będzie.Kupiłam jeszcze dziś śpioszki z kaftanikiem na wyjście ze szpitala i chyba mam już wszystko,reszta wyjdzie w trakcie.Badanie na paciorkowca robiłam wczoraj a wyniki za 4 dni.Remont trwa,wszystko się wydłuża w czasie i na pewno do mojego wyjazdu do szpitala nie zdążymy,istny koszmar.Wszędzie kurz i brud,umyłam okna,zmieniłam firanki ale nie wiem czy to maiło sens przy tym remoncie.A pogoda straszna u mnie,wieje i leje cały dzień,wczoraj też.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierzycie w przesady?
Czesc, mam do Was pytanie. Termin mam na 12.08, wczoraj kupilismy lozeczko i cale wyposarzenie tj. materac, ceratke, posciel, przewijak no i moja mama prawie lament, ze gdzie lozeczko przed porodem, nie wolno etc. Na moje pyt. dlaczego nie wolno, jakie ma ku temu przeslanki medyczne, odpowiedziala, ze nie wolno i juz. Wkurzylam sie nieziemsko, to co mam zostawic wszystko na glowie mojemu M.? Jak bede w szpitalu rodzic to ma jechac po lozeczko, skaldac je, umyc juz nie mowie o wywietrzeniu i sprawic zeby doba trwala 48h. Masakra jakas. A jak bylo z Waszymi wierzeniami w tym temacie, czy Waszych mam, siostr czy bliskich. Taka ciemnota mnie rozwala, przeciez chyba oczywiste jest, ze nie chcialabym w zyciu skrzywdzic swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to już od dawna mam wszytskoo przygotowane i kupione :)(łóżeczko,wózek,ciuszki,posciele ,kosmetyki itd. Przynajmniej teraz mam spokój a nie denerwuje się ,że jeszcze coś musze kupić czy zrobić . To stare przesądy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przesądów jest wiele, ja tylko czekałam do połowy ciąży z kupowaniem rzeczy dla maluszka. Mi też mówili, że nie wolno wózkiem jeździć po domu, kołysać kołysanki, nosić korali ani czarnych ubrań, ale ja w to nie wierze. Może kilkadziesiąt lat temu tak tłumaczyli sobie złe porody, owinięcie pępowiną dziecka czy nawet śm....ć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
twoja mama wierzy w przesady wodoo i jakies talizmany w postaci czerwonych wstazeczek na wózku:) czyli w Boga nie wierzy:) to na kiedy przewidywała kupowanie wszystkiego dla maluszka?na dzień po porodzie miałabyś wszystko kupowac? takie przesady najczesciej mają osoby niewykształcone, bo zdrowy rozsadek wiedza razem z nauką w parze idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×