zdesperowana

Moze to nie bedzie zbyt ciekawe ale nie mam komu o tym powiedziec a dusi mnie to od srodka.. potrzebuje rady. Od ponad roku jestem z chlopakiem, wydawalo mi sie ze go kocham, duzo razem przeszlismy, rozumielismy sie jak nikt, planujemy przyszlosc.. Myślałam 'tak-to wlasnie ten' nie spojrzalam nawet na innych, nie potrzebowalam tego.. - DO CZASU. 2 miesiące temu zatrudnilam sie w nowej pracy jako sekretarka/fakturzystka. Tak się sklada ze moje szefostwo ma dwoch synow, jeden żonaty z dzieckiem, drugi - na moje nieszczeście - chyba wolny, tzn slyszalam cos o jakiejs dziewczynie ale pewnie przelotna.. Oni nie rządzą w firmie, ale tez maja swoje zadanie, pomagaja prowadzic rodzinny biznes.. moje poprzednice i moja wspolpracownica z reguly maja neutralny kontakt z chlopakami.. ja tego nie potrafie. Odnosze wrazenie ze i on szuka mojego wzroku, towarzystwa, ze specjalnie przechodzi przez biuro jak najczesciej zeby sie otrzec o siebie, zobaczyc mnie.. i najgorsze w tym wszystkim jest to, że ja mam to samo. w pracy tylko czekam az przyjedzie, idac do domu mam nadzieje ze bedzie jechal i mnie zabierze, a w domu nie moge przestac o nim myslec, od tygodnia codziennie mi się sni.. a najgorsze w tym wszystkim jest to ze odbija sie to strasznie na relacjach z moim partnerem.. oddalamy sie, on cos wyczuwa, czuje ze cos ukrywam ale ja tłumaczę się zmęczeniem i brzydka pogoda.. nie wiem czego chce, moje zycie sie wywraca do gory nogami. przed miesiacem mialam wszystko zaplanowane, ulozone i na miejscu, w dniu dzisiejszym nie wiem co robic.. grunt pod nogami mi sie zalamuje.. moja rodzina kocha mojego obecnego partnera a ja mam wątpliwości - wiem ze to zly objaw.. co robić? docenię każdą radę!

Co zrobić? Najprościej zmienić pracę i postarać się ochłonąć. Ech, jak ja nie lubię takich komplikacji :-o

albo odwrotnie - romans z synem szefa może oznaczać awans, karierę, pieniądze.

tak jest - jak kurwić się to tylko z szefem

no własnie w tym problem że pracy zmienic nie mogę, za długo na nią czekalam.. jest stworzona dla mnie, pozatym nie znajde wytlumaczenia dlaczego odchodze.. a jesli to wszystko sobie uroiłam? jesli on tak samo traktuje i traktowal inne dziewczyny przede mna a ja nie chce tego widziec? totalna kompromitacja, nie mówiąc jak to wpłynie na moj obecny związek, jesli to wyjdzie na jaw

przypomnij sobie ten incydent gdy twój chłopak a może już wtedy mąż będzie miał ulubioną koleżankę w pracy. przynajmniej go zrozumiesz że nie będzie mu lekko wtedy. i jakie rozterki.

ależ zbyt nerwowo do tego podchodzisz może tamten wcale nie jest, tym właściwym? daj sobie czas, zobaczysz jak się twoje uczucia i namiętności ukształtują oczywiście nie zachęcam cię do oszukiwania swojego faceta ale nie możesz wyskakiwać nagle z wątpliwościami, zanim sama nie ocenisz ile one są warte