Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kilko

Nie ma o czym rozmawiac, co robic..

Polecane posty

Po dwóch latach związku nie ma co robic razem, wszystko wydaje sie nudne, zadko sie całujemy, nawet nie mamy o czym gadac.. Czy to znaczy, że zwiazek dobiega ku koncowi? Bo jednak co bym nie zrobiła zawsze jest zle, ale mimo wszystko moj facet jakos sie dobrze z tym wszystkim czuje, a mnie dotyka załamanie nerwowe powoli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
jak to co? Szukac adrenaliny gdzie indziej :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggaaaal
ciekawe dylematy , to teraz pomyśl , że mogłabyś mieć wspólny kredyt hipoteczny , dzieci , irp , i co wtedy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggaaaal
przedmówczyni dobrze skojarzyła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowego partnera i tu kolejny problem, obecny facet z kazdym innym robi pozadek, tzn. jak naprzyklad kolega z przed 3 lat, skad cudem zdobyl moj numer i zapytał czy jeszcze pracuję tam gdzie wczesniej. to moj obecny partner jak to powiedzial "zająłem się nim" . zreszta tak ciezko odrazu sobie kogos znalesc i nie wiem czy jestem w stanie bo wydaje mi sie ze go kocham, a pozatym nie umiem sobie wyobrazic jak on ma kogos innnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie znam i wiem
Dla Ciebie jako dodatkowe zajęcie polecam zapoznanie się ze słownikiem ortograficznym... Potem Twój partner niech Cię przepytuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej przepraszam, piszę szybko i nienapisałam r *Porządek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie znam i wiem
nie napisałam* ! RZadko ! *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech to szlag mam dysortografię, ale dla Ciebie będę pisać powoli i skupiać się nad każdym wyrazem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggaaaal
" wydaję mi się , że go kocham" , kolejna ciekawostka , wiesz co zostań z nim , bo z następnym razem będziesz miała to samo . jest nawet jakaś cecha charekteru , która mówi o osobach które same nie wiedzą czego chcą , ale zapomnniałem . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggaaaal
tak , na marginesie , ciekawe skąd on wiedział , że tamten dzwonił , chyba mu nie powiedziałaś ? chociaż to możliwe , przy twoim charakterze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie oceniaj mnie po kilku wypowiedziach ;) Nie powiedziałam mu, był akurat w tym momencie przy mnie i słyszał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggaaaal
nie no proszę cię , sama piszesz ,że nie macie o cyzm gadać , jest nudno , nawet się nie całujecie :) , czyli jak sądzę , jesteś nastolatką , co to za dylematy ? kasujesz jego numer , a jak będzie namolny to kupujesz nowy i już , ewentualnie do widzenia jeszcze powiedz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem młoda, ale co z tego? On buduje dla nas dom, planowaliśmy ślub za 2 lata, jesteśmy zaręczeni niecałe pół roku temu i nagle się wszystko wali? Chciałabym Ci pokazać, że to nie jest zwykły nastoletni związek, może i dlatego odwrócili się wszyscy znajomi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggaaaal
taaak ? no to pokaż mi na czym polega niezwykłośc Twojego związku , bo słabo coś widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiczy prawiczek 28
Raczej tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiałabym pisać i pisać, a ty z pewnością doszukiwałabyś się błędów ortograficznych ;/ Niezwykły był początek, potem każda kłótnia, bójka i jego zazdrość doprowadziły mnie do dna, a teraz pytając o sensowną radę kpisz ze mnie, że jestem dzieciakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggaaaal
co do ortografii , to nie doszukuję, się to ktos inny :) na poczzątkiu, każdy związek wygląda na fantastyczny , lekceważymy wady , wyolbrzymiamy zalety , powiew nowości itp. powinnas to wiedzieć , albo masz małe doświdczenie , z czasem człolwiek wie na co trzeba zwracać uwagę , co jest ważne a co nie . pisz jak chcesz , ja ci nie będe kadziłł, mówię to co myślę ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiczy prawiczek 28
Jeszcze raz "Po dwóch latach związku nie ma co robic razem, " To świetnie do siebie pasujecie albo jesteście ciekawymi osobowościami. "szystko wydaje sie nudne, zadko sie całujemy, " depresja? 1 zdrada 2 ? "nawet nie mamy o czym gadac." To to samo co na samej górze. "k co bym nie zrobiła zawsze jest zle, " Lubisz to, jak rozumiemy? "et jakos sie dobrze z tym wszystkim czuje, a mnie dotyka załamanie nerwowe powoli.." Bo on ma ciebie do seksu a nie do gadania? No tak nie całujecie się... do seksu i gadania ma inną. "owego partnera i tu kolejny problem, obecny facet z kazdym innym robi pozadek, " A ty byś chciała go zdradzać? Partnera się uczciwie szuka PO związku. "ciezko odrazu sobie kogos znalesc i" Czyżby prawda było: kobieta jest jak małpa. Nie puści jednej gałęzi jak nie złapie drugiej. "jestem w stanie bo wydaje mi sie ze go kocham," Czyli nie kochasz. "nie umiem sobie wyobrazic jak on ma kogos innnego" pies ogrodnika? i to poz związku? "On buduje dla nas dom, planowaliśmy ślub za 2 lata, jesteśmy zaręczeni niecałe pół roku temu i nagle się wszystko wali? " 2 letni związek a ty się dziwisz że padł? zauroczenia w większości przypadków kończą się padem. A trwają tak 2-3 lata. Przeczytaj coś o chemii zauroczonego mózgu. "e to nie jest zwykły nastoletni związek, może i dlatego odwrócili się wszyscy znajomi. " Nie znam ludzi od których odwrócili się znajomi bo są w związku. Mniej czasu bo mniej ale znajomych mają nadal. Czyżby Pan i Władca zabraniał ci wychodzić? Ogólnie to pewnie z nim zostaniesz i teraz liczysz na przyklepanie i powiedzenie, że będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak pan i władca zabrania mi wychodzic, rozmawiac, wszystkiego chce sie uwolnic, cholera tyle razy probowalam ale zawsze on mnie zdominuje, nie chce zadnego przyklepywania, poprostu chce zebyscie pomogli mi przejzec na oczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggaaaal
mieszkasz z nim czy jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, mieszkam 100 m od niego. Zresztą kiedy studiował to w weekendy mieszkaliśmy razem. Teraz niedługo się wyprowadzam i będę mieszkać 2 km z tąd. I chcieliśmy wyremontować sobie mój obecny dom i zamieszkac tu, do czasu kiedy ten dom dla nas który buduje nie będzie gotowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam na imię Lola
a co was połączyło ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggaaaal
więc sama do niego chodzisz , nic dziwnego , że facet mysli ,że nic się nie zmieniło . przestań do niego chodzić . wychodz sama gdzieś , byle nie z facetami , bo pewnie "zajmie się nimi" olewaj go , nie odbieraj , nie odpisuj , moze w końcu się domyśłi skoro , niemozesz powiedzieć mu to w oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co nas połączyło? Wtedy był zupełnie inny, widziałam jak się starał, żeby mi zainponować, zanim byliśmy razem przez rok igraliśmy z sobą, on specjalnie chodził z dziewczynami których nie lubiłam ja robiłam mu to samo na złość.. ale później jakoś zobaczyłam, ze kosztem tego ranie innych więc bylam sama ale miałam wielu adoratorów itd. A on dzięki temu czuł się tym najlepszym z wszystkich bo wiedział, ze chce z nim byc. Potem wyjechał za granicę na 3 miesiące, a ja sie przez ten czas dobrze bawiłam. On w koncu nie wytrzymał i powiedział ze nie moze tak dalej byc ze nie moze bezemnie wytrzymac ze chce ze mna jesc, spac, i robic wszystko. I tak rzeczywiscie było przez jakiś rok.. cały czas razem, potem zaczeły sie kłótnie, był maksymalnie zazdrosny, natrętny, wyzywał mnie, raz nawet uderzył, przy każdej kłótni wyrzucał mnie z domu. Ja wtedy posłusznie odchodziłam i nie chciałam wracać.. ale on zawsze tak przerobi sytuacje, ze ja nie mam wyjscia i do niego wracam. ggaaal Mam ciągle wychodzić sama? A od miesiąca trąbie mu o tym, że mam tego dosyc, ze on mnie doprowadza do szału, ze czuje sie samotna, ze przez niego nie mam nikogo ze jestem przez niego traktowana jak szmata ze nie chce juz nic od niego. a on szybko i skutecznie zmienia temat na swoje problemy i pach staram sie mu pomoc, a no i wymowka jest to ze ja sie wszystkiego czepiam a on ma za duzo na glowie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skąd mam mieć tą siłe zeby sie z tym wszystkim uporac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggaaaal
szczerze ? jesteś bardziej beznadziejnym przypadkiem niż myśłałem , wiesz , że robisz głupoty i dalej w to brniesz. faceci puszczaja mimo uszu wszystie wasze użalanie się , uważają , że dziewczyny juz tak mają ,że muszą sobie pomarudzić , więc jego to pp prostu nie rusza . liczą się tylko CZYNY , jak tego nie zrozumiesz to będzie jak dawniej . i jeszcze to przerabianie twoich problemów na jego . mannipuluje i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggaaaal
i wogóle co znaczy "nie mam wyjścia i do niego wracam" ? dziewczyno ogarnij się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boje sie , ze jak go zostawie, to zrobi sobie krzywde, albo mi albo komu kolwiek, ze kazda osoba z ktora pogadam z ktora sie zaprzyjaznie bedzie pozniej przez niego w jakis sposob zle traktowana, on mowi ze jak go zostawie to zniszczy mi zycie.. nie wiem boje sie go, nie mam wyjscia z tego powodu ale tez z tego ze nie moge zniesc jak mi placze i mowi ze przeprasza ze juz nigdy wiecej ze wiem jaki on jest ze jest swinia i wogole i blaga mnie zebym mu wybaczyla, a moje serducho sie kraja na kawalki i kropka mowie swoje jesli sie zmienisz to okej, a on sie zmieni na jakis czas i znow swoje ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×