kto mi wytłumaczy kafeteryjne prawo

że większość osób tłumaczy się tym, że siedzi na kafe bo: a)jest chora/y b)ma złamaną nogę/ręke/cokolwiek c)w ostatnim momencie odwołano wyjście I naprawdę innych odpowiedzi praktycznie nie ma. czyli albo jesteśmy chorowitym, połamanym i niesłownym narodem, albo hipokrytami Co bardziej prawdopodobne?

jestem na macierzynskim, nudze sie .. w tv nic nie ma, pozostalo kafe;)

kto Ci się przyzna ,ze jest nalogowcem tak jak ja:D

nie dramatyzuj i co cie tak obchodzi po co tu siedzimy?

ja sie przyznaje , siedze tu bardzo czesto bo lubie, nie mam życia, a nawet jak mam znajomych to nie są oni tak fajni jak kafe podszywy i prowo

Ja sie przyznaje, siedze tu bo jestem uzalezniona.

Siedzę bo lubię kafe

autor/ka potrzebuje akceptacji ze nie tylko on/a przegrał życie dajcie spokój

po prostu mnie ciekawi, ze tak mało ludzi przyznaje się do prawdy I każdy udaje jaki to on nie jest wspaniały piekny i rozchwytywany a wpadł tu tylko przelotem :P po sobie widzę, ze na kafe nie siedzi się bez powodu, najczęściej niestety smutnego ja powinnam zacząć walczyć ze swoim uzależnieniem od neta ogólnie, nie tylko od kafe

Cały tydzień tyram jak dziki koń. Na zewnątrz zimno jak na Syberii. W tv nuda. Siedzę z lapkiem na kolanach obok pies przytulony i jest milutko. NIe wolno tak spędzać wolnego czasu?

Ja nie jestem uzależniona od komputera ani internetu, moge nie używać tego miesiąc, po prostu jestem uzależniona tylko od kafeterii, i musze codziennie przynajmniej 5 razy sprawdzić co tu nowego.

codziennie chodzę na imprezy, do kina, na koncerty, zarabiam 12 tys. więc stać mnie na to, mam stałego chłopaka z którym jest idealnie,a teraz tu jestem bo akurat odwołali spektakl z powodu zamieci i czekam, aż mój misiek wróci z pracy, to pójdziemy do znajomych na domówkę. Już mam na głowie papiloty.

sdasdaadasdas znasz to "uderz w stół a..." ja przegrywam życie (zalezy też co to dla kogo znaczy) i się do tego przyznaję, a nie wmawiam sobie i innym wokoło że wszystko jest okej

Ja tu jestem bo nie mam znajomych i prowadzę nudne życie. a tu jest śmiesznie. Mam niezły ubaw z niektórych postów.

ja ogólnie od neta niestety jestem, mam z 10 stron na którę włażę codziennie mi też chodziło o osoby które mozna spotkac dzień w dzień (a takich sporo niestety) ja się pytam tylko (chyba między innymi ten portal po to jest), róbcie co chcecie, ale przejmowanie się co o kimś pomyślą jacyś obcy ludzie z neta jest dziwne

ja naprawdę mam złamaną nogę :o

co to znaczy "przegrywam życie"?

na kafe spędziłam pierwszą ciążę i macierzyński, potem drugą ciąże, niestety zakończoną tragicznie, zwolnienie po poronieniu i teraz jestem w trzeciej ciąży, znowu muszę leżeć i znowu przesiaduje na kafe. Już mi się powoli moje nicki mylą :P

Ja siedzę bo lubię.Jedni piją piwo oglądając m jak miłość, grają w Fifa10, jeżdżą autem pod supermarket, inni piszą na Kafe.

Dokładnie. Czasem trzeba posiedzieć i się poopieprzać. Ile można mieć ciekawych zajęć. Jak jest ciepło i słonecznie za oknem to inna sprawa ale tak to wolę posiedzieć i nie zamarznąć

aha ja tu sedze bo mnie zbanowali na samosi

dla jednych przegrywam a dla innych nie, rzecz względna ogólnie to nie wykorzystuje swojego potencjału w żadnej dziedzinie (z czystego lenistwa) więc uważam że przegrywam

odkąd tu jestem już nic mnie nie dziwi i życie biorę na klatę;)

ja już od lat przegrywam tutaj życie :D

komputer i muszę na nim pracować w wolnych chwilach przemieszczam się po stronkach lubię to i już,a tobie nic do tego!

No właśnie, czemu, mniej lub bardziej milcząco, zakładać, że alter_życie tutaj jest gorsze od realu? Że nie ma kontaktu fizycznego, bezpośredniego? Hmm, czasem to może i lepiej. Ale czy to oznacza, że znajomości i przyjaźnie tutaj są gorsze od fizycznych? Przecież wiele/u z nas znalazło naprawdę bliskich tu sobie ludzi, z którymi przyjemnie się gada i o życiowych troskach, i o Najgłębszej Tajemnicy Wszechbytu i o dupie Marynie (Maryniu, wybacz :D). Człowiek - istota społeczna, a tu możemy się spotykać z tak szerokim gronem mniej lub bardziej przygodnych / trwałych znajomych, na jakie nigdy w realu nie będziemy mieli szansy, bo to fizycznie niemożliwe.

Niee, tak naprawdę jesteśmy tu z jednego z trzech powodów: 1. Chcemy się podzielić wrażeniami z ostatniego odcinka Tap Madl, 2. Szukamy porady mądrych i doświadczonych życiowo czarnych nicków, bo chłopak nie wysłał smska już od 5 godzin 3. lubimy bardzo "słuchać" swojego głosu i wymądrzać się na każdy temat Ja oczywiście należę do trzeciej grupy :D Żart :D Tak naprawdę do do pierwszej :D

Jestem bezrobotnym bez prawa do zasiłku, internet opłaca mi babcia, a siedzę tutaj bo chcę sobie pogadać z polskim społeczeństwem i się nie zaczerniam bo nie chcę żeby mi ubliżano tak jak niejakim Brum i Ike