Wirtualni po raz drugi

Podzielił kartkę na dwie części. Z jednej postanowił spisywać rzeczy, które są mu niezbędne, żeby zacząć nowe życie. Drugą pozostawił na numery telefonów.

EWA cyfry SZATANA to 666 Ja niczego nie oczekuję w zamian. Nigdy bym się nie upomniał o rewanż. To poniżej mojej godności. Byłem, jestem i zostanę. Przecież "jestem tylko przyjacielem" Niczego w zamian nie oczekuję. Troszkę tylko to wszystko zmieniło kształt. Ale to naprawdę drobiazg.

brum no i.......

brum proszę nie dziś i nie tu. otworzę dla ciebie i dla ike miliony nowych. ten pozostaw w spokoju.

Hmm... Kubek na kawę? Może... Ale ten stary wywołuje tyle wspomnień... Sierpień 2008. Zamknął oczy...

Ja znowoz musze sie wygadac i wygarnac jak zajdzie potrzeba. trzymanie w sobie złych emocjii to nic dobrego .Konczy sie nerwica i wrzodami zoładka .Nie robie nic złego ,nie rozwalam niczego :)

Nowy - dziś - nie posiadam weny absolutnie. :) Cześć. :) To taka prowokacyjka była. :)

mam trzy 6 i dwie 9,a jak odwrócisz 9 to będzie pięć 6..ha ha ha jestem wiedżmą

Przyjazn nie opiera sie na interesie, a na prawdzie i zaufaniu.

Troszkę tylko to wszystko zmieniło kształt. Nowy, a na co się umawialiście między sobą? Chyba oczekujesz więcej niż ta druga osoba może Ci dać, niestety. Mam dla Ciebie jedną propozycję : poszukaj dobrze w realu, może blisko siebie masz ludzi, dla których warto poświęcić swój czas. Chyba nie żyjesz w próżni?

w realu czy wirtualnie poświęcić komuś czas co to za znaczenie?Poświęca się swój czas i tyle,a zakochanie to jak grom z nieba ,nie zawsze się tego chce.To nie sklep,że idziesz i kupujesz a mogłoby tak być i byłoby łatwiej.

Pytasz jak się umawialiśmy. Ta cała znajomość to złożony problem. Z mojego punktu widzenia najlepiej by było aby pozostało, w sferze przyjaźni. Ale życie robi psikusy i nastąpiła zmiana. Przyjaźń między kobietą a mężczyzną to jak jazda na ostrzu brzytwy. Więc ???? Ona może i czuje się niekomfortowo. Może niezręcznie. W momencie największego doła byłem na miejscu i oczasie. Teraz ...............?? Więc zostawiam wszystko jako niezapisaną kartę. Może niech ona podejmie decyzję. Tak będzie lepiej dla niej.' A ja pragnę raczej jej szczęścia niż własnego "zaspokojenia" Chyba jestem uczciwy w tym temacie i taki mam punkt widzenia n ato.

Ewka, od czegoś trzeba zacząć. Teraz nie ma znaczenia, ale za miesiąc może mieć.Użalać się nad sobą i nic nie robić to nie jest wyjście.

zła ja się NIE UŻALAM. Kurcze pióro motyla noga Albo inaczej z mięcha. Nie wtym rzecz. Po prostu trafiło gościaa na środku drogi. Facet niby twartdziel i wymiękł. Nie uznaję zasady klin klinem. Szukać nie mam zamiaru. Trafiony i zatopiony., Czy to takie dziwne ?

Nowy_ model To chyba wszystko w temacie. Czas pokaże, ale nie czekaj za długo, bo możesz się nie doczekać. Złożyłeś w czyjeś ręce swoje "życie", mam nadzieję, że jesteś tego świadomy.

zła 33niby tak ,ale myślę ,że NOWY boi się odrzucenia i woli być w zawieszeniu,może tak jest łatwiej.

Po prostu trafiło gościaa na środku drogi. Tak to w życiu bywa, nawet największych twardzieli czasem trafia. Czyżbyś był zdziwiony ???

Tu nie chodzi o odrzucenie. Tu chodzi o PRZYJĘCIE I AKCEPTACJĘ. Odrzucić to pogodzić się z porażką. Pryszcz. Trochę urażonej dumy i ból przejdzie Nie zostać zaakceptowany to jest gorsze. Daje poczucie człowieka n-tej kategorii Kobieta myśli i czuje inaczej w bardziej złożony i wielopoziomowy sposób Facet jest prosty. Białe- czarne, proste-krzywe. ON- ONA wszystko albo nic.

Nowy_model. Na czym polegała Twoja pomoc tej kobiecie? Czyżby to było "uwolnienie" ze związku z innym facetem?

to z tego wynika,że nie jesteś ani przyjęty ani odrzucony,w zawieszeniu.Czy to dobre?

Oj zła33 . Tak jestem zdziwiony. Temat wymknął mi się spod kontroli. Inaczej planowałem. Miało być dobrze, profesjonalnie, bezboleśnie i uczciwie. Zrobiło się skomplikowanie i boli. Ale staram się żeby pozostało uczciwie. Bo to jest najważniejsze. Jeżeli jestem przyjacielem to po co mam być wymuszaczem. Jeżeli boli to niech ten bół zostanie u mnie. Ona miała wystarczająco bólu wcześniej. Teraz sytuacja mogłaby być "niesmaczna" Tak nie wypada. To tak jakbym wykorzystał okazję na świeże mięcho. To tak ma wyglądać przyjaciel ?

Czego teraz oczekujesz od niej? Co wedlug Ciebie powinna zrobic.

Ja po prostu byłem. Otwierała oczy - byłem Zasypiała - byłem Ja tylko byłem przy niej. Płakała darłem się na nią i przestawała. Stanęła o własnych siłach to mnie zabrakło pary.

przestaję rozumieć o co chodzi?Raz tak,raz siak.

Ona ma żyć własnym życiem i dokonywać własnych wyborów. Nie mogę jej narzucać swojego punktu widzenia. Nie po to walczyła by ulec komuś ponownie.

Ewka mam pytanie Kochasz kogoś ale ten ktoś ma inne spojrzenie. Otępiałe po szoku. Każdy kto pomoże jest dobry. Wykorzystasz taką osobę ?

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie :-( Domyślam sie jednak, że miałam rację. Powiem krótko : wymagasz zbyt dużo i zdecydowanie za wcześnie. Dokładnie tak - niech sama dokona wyboru. Tobie pozostaje czekać.

Nowy model czy to nie ty wlasnie pomagales kiedys na topie mlodej dziewczynie?duzo molodszej?

Zła dlatego ja czekam i jestem zawieszony w próżni. Ani akceptacji, ani odrzucenia. To tylko smutna rzeczywistość. " o tej porze roku" przybliż temat..

NOWY ,a co to znaczy wykorzystać kogoś?Kochasz, więć bądż blisko niej.Daj jej świadomość,że zawsze może liczyć na Ciebie,daj jej siebie całego.Ona zrobi z tym ,co zechce,bądż cierpliwy i nie mów jej ,wszystko albo nic,bo to może przestraszyć.