Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nowy_model

Wirtualni po raz drugi

Polecane posty

Ewa facet to prymityw.Nieokrzesany gbur. Kobieta jest bardziej złożonym mechanizmem. Być przy niej może się okazać że jestem nachalny. Odsunąć się w cień, unikasz jej. I tak źle i tak nie dobrze. Zresztą zła33 dobrze zauważyła. "tamto jest jeszcze za świeże" To wszystko musi się zabliźnić. Teraz nawet na otwartą rozmowę jest za wcześnie. W żartach powiedziałem wszystko. Wiem że ona wie i zdaje sobie z tego sprawę. Ale wiem że to Ona wbrew wszelkim gadką musi podjąć tu decyzję. A według mnie Ona nie jest na to gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulmapata
Mogla pomyslec, ze zartujesz. Ile czasu minelo od tamtego rozstania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani ale to miał być wirtualny świat, a nie użalanie się nade mną. Ja to tylko taki bit w tym świecie. :) No powiedzmy Zregenerowany model. Mnie do szczęścia wystarczy szczęście tej jednej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulmapata
Z czego wnioskujesz, ze nie jest gotowa? Moze nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc czekaj cierpliwie,bo cóż innego Ci poradzić.Jednak nie odpuszczaj i daj jej poczucie,że jesteś blisko,zawsze i nie po to aby wylać kubeł pomyj,tylko po to aby jej pomóc.Taka właśnie jest przyjażń...łatwiej jest o miłość, niż o prawdziwą przyjażń.Ona taką dostała od Ciebie,więc może dostrzeże coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kulmapata nie wiem czy jesteś M czy K ale wiem jedno Kobieta to Kobieta ja jej nie potrafię zrozumieć. Mogę dla niej żyć, mogę nawet dla niej umrzeć. Ale zrozumieć to chyba do samej śmierci nie dam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulmapata
Moze tez byc tak, ze chce i boi sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulmapata
Jestem kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I właśnie dlatego że nie jestem w stanie pojąć kobiecego sposobu myślenia zostawiam temat w zawieszeniu. Ewa Ona wie, że zawsze jestem obok niej i z nią. Nie muszę jej tego powtarzać co chwila. Ona i wie i rozumie wiele spraw. Tylko czasem ciężko podjąć decyzję. szczególnie wtedy gdy człowiek sparzył się raz, boi się następnego. To wcale nie jest dziwne. Kulmapata. Ludzie wychodzą z doła p tygodniu , miesiącu. czasem po roku. A bywa i tak że schodzą na samo dno. To czy ktoś jest gotowy i otwarty może wiedzieć tylko ona. Mnie pozostaje czekanie w jakiejkolwiek postaci. Na razie przyjaciela. Mnie wystarcza i cieszę się że nim jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulmapata
A jak zareagowala na Twoje zarty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żartowała na tej samej płaszczyźnie i w tym samym tonie. Najśmieszniejsze jest w tym to, że gdy prosiła żebym został to ja burak waliłem ją między oczy. Bałem się tego wszystkiego. I chyba boję się i teraz. Wiem, że czasem byłem brutalny. ( w słowach). Nie chciałem tej bliskości podświadomie. Ale z drugiej strony jestem tylko człowiekiem. Priorytety zostawiłem na pierwszym planie. Ona i jej spokój. Moje uczucie to marginalna sprawa. Może dlatego jak niektórzy piszą Przyciągam i Odpycham. Nie miałaś czegoś takiego nigdy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiecy tok myślenia...a cóż to ma oznaczać?Myślimy gorzej,wolniej,inaczej?Myślimy jak człowiek.To mężczyżni wymyślili,że jak kobieta mówi TAK,to znaczy NIE,a jak NIE ,to znaczy TAK.Wymyślili po to,aby lepiej siebie tłumaczyć.NOWY nabierz dystansu do swojej sytuacji,spójrz na to tak,jakbyś stał z boku i Ty udzielał rad.Co wtedy byś komuś poradził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa jako "PIERWSZA" powinnaś wiedzieć jedną rzecz. Pan bóg stworzył wpierw Adama. Nie podobał mu się pełen wad usterek itp. Wybrał z tego modelu najwartościowsze elementy i stworzył Ciebie EWĘ. Egzemplarz udoskonalony bez wad, No po prostu doskonałość. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to też jest wasza interpretacja aby móc znów zwalić na kogoś waszą niedoskonałość.Jesteśmy tacy sami i tego samego oczekujemy od życia.No może nie wszyscy,do ja jestem wiedżmą i dobrze mi z tym he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulmapata
Czyje priorytety? Mialam. Staram sie sama walczyc ze swoimi schizami. Czasami z nich zartuje, ale nie chce innym zawracac tym glowy. Bliskim tlumacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulmapata
Tak. Spoko. Nie ustawiles priortetow za nia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie czytałam tej książki ale nie jestem zołzą lecz WIEDZMA,lecę na aerobik aby poczuć hormony radości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Chodzi o to że w całym układzie ona jest najważniejsza. Jej stała się krzywda i to ona ma stać o własnych siłach. I to jest dla mnie priorytetem. A że po drodze los walnął mnie to już nieważne. Tak się złożyło. I to nie może wpłynąć na nasze relacje. Teoretycznie, bo ja w pewnych momentach zaczynam robić niesmaczne ruchy. Naprawdę boję się tego co mnie trafiło. A naprawdę nie chciałem by tak się stało. Los zrobił mi kawał. A ja mogę popsuć to co zrobiłem dobrego do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowy dzień, nowe tematy w kafeterii. Ciągle powtarzające się sprawy. """" on przestał się odzywać, nie odpowiada na sms-y. Milczy już 3 DNI !!!!!" Jakie to straszne, powala na glebę. Poszło o drobiazg, jakąś duperelę. Zrobił się nagle dramat. Dziwne ? Nie. Samo życie. Dla niej to dramat, Ona jeszcze nie przeżyła prawdziwej tragedii. Wszystko dopiero przed nią. Inny problem............ """"" pokłóciłam się z chłopakiem, nie widziałam go trzy tygodnie. Poznałam nowego chłopaka, przespałam się z nim. Mam wyrzuty sumienia ????????? (nie rozumiem ) Co mam zrobić ??""""""" No tak trzy tygodnie fochów, poszła do łóżka z innym. 1. co warte było to poprzednie uczucie (związek) 2. nie rozumiem wyrzutów sumienia. WIRTUALNY ŚWIAT. Ale problemy z realu. Piszą, piszą. Twarzy nie widać, Osoba bezimienna. Panna NIKT, czy panna KTOŚ TAM. I właściwie o co chodzi. ? W wielu wypadkach i przypadkach większość używa t.zw. KOMUNIKATORÓW. SMS-y, krótkie maile, pogaduchy na GG, Mieszkają od siebie o dwa kroki. Mogą porozmawiać w realu. Wrzucają życie na skróty. W podświadomości szukają i potrzebują kontaktu. W rzeczywistości pozostawiają ten kontakt za drzwiami. Potem płacz i zgrzytanie zębami. DLACZEGO? Rozmawiam. Lubię rozmawiać. Widzę twarz osoby, jej oczy, słyszę jej głos. Widzę radość w jej oczach, uśmiech na twarzy, brzmienie radości w głosie. Czytam Sms-a. Taki zbiór literek, słowa, krótkie zdania. Nic mi nie mówią. Podają suche fakty. A słowo wypowiedziane potrafi tak pieścić. Jest takie miłe i delikatne, czułe. Słowo jak czasem go brakuje. Są takie chwile, że wystarczy być tylko obok siebie. Milczeć, nic nie mówić. Po prostu być i móc się przytulić. Jakie to piękne. Wspaniałe. Nie ma jej/go w pobliżu. Napiszę sms-a. Ale to nie załatwi sprawy. Ludzie się oddalają od siebie. Znikają w kolejnych bitach pod postacią literek. SMS-y, e-meile, słowa napisane na papierze, w telefonie. Słowa przeczytane na ekranie monitora. Jacy zaczynamy robić się wygodni. Jacy stajemy się ograniczeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×