Jak przekonać się do kobiet?

Zacznijmy od tego, że jestem dziwnym 19-latkiem. Wydaje się, że dzieciak, jednak swoje mam już za sobą. Co? Zacznijmy od genezy problemu, chciałbym nabrać zaufania i szacunku do kobiet, ale nie potrafię. Nie mógłbym traktować ich normalnie, stawiać z sobą na równi. Wszystko przez to, co spotkało mnie w przeszłości i co zauważam nadal. Po pierwsze, rzekoma uczuciowość kobiet. Gówno prawda. Do 17 roku życia byłem dość puchlny, przez dziewczyny totalnie olewany, nie raz wyśmiewany. Zero pewności siebie. Postanowiłem wziąć się za siebie i teraz mogę z całą pewnością powiedzieć, że jestem bardzo atrakcyjny? Co widzę? Osoby, który mnie wyśmiewały interesują się mną. Co robię? Mieszam z błotem. Gorsze jednak jest to, że potencjalnie za takie persony traktuję większość dziewczyn, które zwracają na mnie uwagę, a naprawdę z tym problemu nie ma. Co zrobić? Mimo, że dziewczyny kiedyś cholernie mi się podobały, teraz mnie obrzydzają, w ogóle jakikolwiek kontakt z nimi mnie obrzydza, coraz bardziej zaczynam brnąć w stronę samotnika/wędrowca, a mimo wszystko tego nie chcę.

Otworz się na ludzi , niewszyscy to hamy ,jedyne 3/4Tego swiata .

Ależ jestem otwarty. To z kobietami mam problem, bo obserwuję i widzę, że większość to hipokrytki. Chyba musiałbym wyrwać jakąś z totalnego odludzia, żeby było inaczej albo, żeby to przeświadczenie znikło.

Zwariowałeś, jesteś obdazony instynktem jak każdy prawdziwy facet laski to ch..je tylko z cyckami i do tego lawirująco-wyzyskujące, jak masz kasę same Cię znajdą i jaja zawsze opróżnisz:)))

ktory cie zrozumie i pokocha