Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy to nie dyskryminacja?

osobny pokoj na porod

Polecane posty

Gość czy to nie dyskryminacja?

Dlaczego osobny pokoj przysluguje tylko kobietom, ktore chca obecnosci meza podczas porodu? Przydzielenie tego pokoju jest nieodplatne ale przysluguje tylko jak masz porod rodzinny. Chamowa, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mialam
nie wiedzialam bo rodzilam z mezem....ale to dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to nie dyskryminacja?
skoro jest nieodplatne to kazda powinna miec mozliwosc, a nie tylko te co z mezem chca rodzic. Tak uwazam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to pokój do porodów rodzinnych, wiec niby czemu maja sie w nim odbywac nierodzinne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 011htrh
A niby czemu dyskryminacja? Twój chłop zrobił a nie nie cche być z tobą przy porodzie to już twój problem. Nie miej pretensji do innych że masz takiego męzulka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to nie dyskryminacja?
dlatego, ze efekt jest taki sam. Rodzi sie dziecko. Taka sama kobieta rodzi. I ma takie samo prawo do intymnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 1287654
moim zdaniem koszt osobnej sali jest w cenie porodu rodzinnego a mówią że to jest bezpłatne tylko po to by pacjentki nie myślały że jest dyskryminacja. Chociaż sama uważam że jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slask
a ja za bardzo nie rozumie o co ci chodzi. ja rodziłam sama i miałam normalna jednoosobowa sale porodowa. w szpitalu w którym rodziłam były same jednoosobowe sale różniące się tylko wielkością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 1287654
ja sama nie chciała porodu rodzinnego ale chciałabym leżeć po porodzie na osobnej sali. Byłabym w stanie nawet za to zapłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 1287654
slask może w twoim szpitalu tak jest u nas w ck leżą wszystkie kobiety które razem rodziły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
011cośtam a nie przyszło ci do twojej ograniczonej myślowo mózgownicy, że to kobieta może nie chcieć obecności męża przy porodzie??? ja np. sobie nie życzę aby w tym momencie był przy mnie i poród rodzinny jest mi nie potrzebny. autorko, zgadzam się, w szpitalu, w którym będę rodzić wszystkie porody odbywają się w separatkach. ..ale porody rodzinne zostawmy w spokoju bo jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Są placówki że nawet rodzinnie rodzi się w sali zbiorowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 011htrh
Aha.. No sorry, fakt, to że jest twoim męzem nie znacy że jest ojcem dziecka więc juz wiadomo czemu nie chcesz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak twoja mama chyba kwasów omega nie przyjmowała jak miał cię w brzuchu, bo ten twój rozumek to bystry nie jest za bardzo... kobiet często nie chcą obecnościOJCA DZIECKA/DZIECI na sali porodowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 1287654
011htrh to nie jest temat plusy i minusy rodzenia z partnerem tylko temat osobnego pokoju po porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhdfhjsd
ale wy jesteście tepe strzały.osobny pokój na poród rodzinny jest dlatego, żeby mąz szanownej pani rodzacej nie ogladał waszych cipsk jak bedzie chcial iśc np do toalety, a mogłby je zobaczyć jakby jego partnerka rodzila na sali niejednoosobowej.kapujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slask
ale po porodzie czy na poród bo to ogromna różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 011htrh
Ciebie to za to zrobił pies który wyprzedził męża twojej matki na schodach. Przykro mi bardzo że nie wiesz kto ci dzieciaka zrobił ale tak to jest jak się jest kurwą spod latarni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 1287654
vhdfhjsd czytaj dokładnie temat. Rozmawiamy na temat salo PO porodowej a nie porodowej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slask
kasia no właśnie w temacie pisze NA PORÓD nie poporodowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochanie, mi nikt dzieci nie robił...ja je w kapuście znalazłam... ...znów dzieci na forum, szkoły pozamykali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 011htrh
kochanie to sobie bedziesz gadac do tych swoich trupow jak wysrasz juz przygnile te bekarty :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie tez szukam kultury
Pokoj po porodzie nie wyobrazam sobie dzielic z inna kobieta. Jak bylam na porodowce, to slyszlam na korytarzu, jak inne dzieciaki sie wydzieraly przez cala noc, a moja pieknie spala i moglam przy niej wypoczac. Gdyby mi nad uchem takie sie darlo, to zamordowalabym. Po drugie widzialam, jak do innych kobiet codziennie przychodzily cale tabuny odwiedzajacych. Osobiscie zabronilam przyjscia wszystkim oprocz dziadkow. Mam prawo po porodzie do wypoczynku i intymnosci. Natomiast przy samym porodzie, to bylo mi absolutnie wszystko jedno, ile obcych osob jest na sali, byleby to szybciej sie skonczylo. Mialam porod posladkowy, zapytano mnie, czy moga zawolac studentow i praktykantow, bo to rzadki porod. Wiec w sumie nie wiem, ile ich wokol mnie stalo :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slask
a ja znów odwrotnie. sale porodowa miałam jednoosobowa. sale poporodowa dzieliłam z 3 innymi kobietami i nie zamieniłabym tego na nic innego. w szpitalu jest nudno a tak miałam z kim pogadać kogo się poradzić i te 3 dni jakoś przeżyć. To czy sale poporodowe sa jedno czy wieloosobowe zależy chyba od ilości pacjentów i miejsca a nie jak z kim i kogo się urodziło. oczywiście mowie tutaj o państwowych szpitalach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to nie dyskryminacja?
akurat chybiony argument. Bo to ja nie chce, zeby maz ani ktokolwiek znajomy byl podczas porodu przy mnie. Ja nie chce. Chce rodzic sama. Ale wlasnie sama, z jak najmniejsza iloscia osob w pomieszczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to nie dyskryminacja?
I moj maz jest ojcem naszego dziecka. Dlaczego mialby nie byc? Dlatego,z e nie chce zeby byl obecny przy porodzie? ja nie mam nic do kobiet, ktore dycyduja sie rodzic z mezem. Nie uwazam tez, zebym zaslugiwala na krytyke, jesli mam inne zapatrywania na ta sprawe. Skoro za ta sale nic sie nie placi to uwazam za dyskryminacje, ze korzystac z niej moga tylko kobiety rodzace z mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to nie dyskryminacja?
a ja nie chce obcych osob wokolo. Im mniej tym lepiej. Najlepiej ja i polozna. Dla mnie nie bol jest najgorszy, a ten wstyd i brak intymnosci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapłakana- no właśnie kto...
W szpitalu w którym rodziłam są tylko pojedyncze sale więc nie ma z tym problemu, wiem że w innej placówce porody rodzinne odbywają się w boksach, nierodzinne też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slask
ale o tej obojętności to jest racja. jak już będziesz miała bóle będzie ci obojętne kto na ciebie patrzy i ilu jest ludzi wokół. będziesz chciała by było po wszystkim. przed ciąża a nawet i w ciąży wizyta u ginekologa była dla mnie rzeczą krepująca. podczas chyba z 7 innych lekarzy mi tam "grzebało" a ja to miałam kompletnie gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to nie dyskryminacja?
To znaczy nie jestem pewna czy to on jest ojcem naszego dziecka. Mieliśmy w małzeństwie kryzys, myślałam o rozwodzie i poznałam kogoś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×