Cześć czy dzień dobry?

Niedługo jadę do mojego chłopaka i nie wiem jak się mam zachować. Licze na to, że cała rodzina będzie jakoś razem, że wystarczy ogólne "dzień dobry", bo wiadomo, ze nie wejdę i nie powiem "cześć" :P Ale chciałam się zapytać, co zrobić w sytuacji gdy będzie tylko siostra jego mamy i jej mąż, mają ok. 30 lat i P. mowi do nich na "Ty" i wydaje mi się z tego, co opowiada, że są na luzie. I nie wiem, co mam powiedzieć - "dzień dobry" czy "cześć". Obydwoje z chłopakiem mamy 18 lat. Nie chce się wygłupić z tym dzień dobry, ale znowu też nie wiem, czy wypada mówić "cześć". Witam też odpada hahaha :)

dzień dobry jest uniwersalne

jak ja wchodze do domu a rano sie nie widzielismy z mym facetem to mowie "dzień dobry kochanie" Dzien dobry nie jest tylko zwrotem oficjalnym :)

Kurcze, mam nadzieję, że będą wszyscy i jego rodzice też w jednym pokoju i wejdę i powiem dzień dobry wtedy haha. Jakoś przeżyje, że spojrzenia :P

dzien dobry jest jak najbardziej ok wg mnie

bosz laska, ale ty masz problem.... Przeciez powiedziec dzien dobry to nie jest zaden obciach, powiedz dzien dobry a potem jak sie zapoznacie to napewno powiedza ci cos w stylu "Romek jestem, a nie zaden pan" ;) i wtedy przejdziecie na TY. Mowic czesc nie wypada osobom ktorych nie znamy i ktore sa starsze, nawet jak sa na luzie... I nie mow takich glupot, ze 'te spojrzenia" bo jakie spojrzenia niby? ze sie witasz i jestes kulturalna? przestan.... bedzie dobrze :)