czy kiedyś z facet zniknął z waszego życia bez słowa a potem chciał wrócić?

?? bo ja mam taka sytuacje..zerwał na gg..nawet tego rozstaniem nie moge nazwac..pewnie bał ze jak sie spotkamy to bede płakac ..nie płacze ale jest mi przykro licze ze kiedys sie odezwie..i bedzie załował a wtedy powiem mu spadaj

a ile wy macie lat? bo z tego co piszesz to zachowujecie sie na 15

dodam tylko ze my bylismy ponad rok razem..a facet ma koło 30stki..i podobno jest powazny i chce ułozyc sobie zycie nie spodziewałabym sie po nim takiego zachowania:O

a ty ile masz lat?

Kolejny mentalny gówniarz, który nie dorósł do poważnego związku.

zniknał i chciał wrócić , ale poznałam w tym czasie mojego obecnego narzeczonego i na tamtego moge co najwyżej napluć z obrzydzenia

ja mam 25:) własciwie podczas krótkiej rozmowy stwirdził ze bez sensu nasz zwiazek i ze ma dość ze tak powiem wiecej ja sie nie odezwałam..bo sie we mnie zagotowało, zwazywszy ze ejszcze dzien wczesniej sie widzielismy i było normalnie wiec, zachowałam godnośc i sie nie odezwałam, i odzywac nie bede powod znam ..zwiazek nie ma sensu..co znaczy tylko ze mnie nie kocha:) wiec stwierdziłam ze nie bede odbierac dzwonic i szukac wyjasnienia które de facto juz znam

z poprzednimi swoimi kobietami zrywał normalnie (skąd wiem? bo wiem) a ze mna czemu tak nie wiem..chyba szacunku mu do mnie zabrakło..albo sie bał ze bede wyć i prosić zeby został

"wiec, zachowałam godnośc i sie nie odezwałam, i odzywac nie bede powod znam ..zwiazek nie ma sensu..co znaczy tylko ze mnie nie kocha wiec stwierdziłam ze nie bede odbierac dzwonic i szukac wyjasnienia które de facto juz znam" Masz rację. Pewnie będąc jeszcze z Tobą znalazł sobie nową dziewczynę.

Tak moj facet zniknal bez slowa tzn.wieczorem sie pozegnalismy w niezbyt dobrym nastroju(poklucilismy sie)a juz nastepnego dnia sie nie odezwal.Bylismy razem 3 lata,kochalam go ponad zycie on podobno mnie tez.......... nie odzywalam sie nie szukalam nie dzwonilam poprostu jesli tak zdecydowal to tak mial ja w kazdym razie po 3 latach od tej sytuacji wyszlam za maz noi moj ex sobie przypomnial o mnie tylko jak dla mnie bylo juz zwyczajnie za pozno.

wcześniej nie podejrzewałabym go o zdrade..teraz raczej jestem gotowa stwierdzić, ze moze mnie nie zdradził i ma kogoś..nawet wiem kogo..przypszczam..widziałm ze jedna dziewczyna z pracy do niego"zarywa" i od razu mi sie to nie spodobało jezeli bedzie szcesliwy to i tego mu życze...niech będzie..chociaz jakbym go z inną zobaczyła to by zabolało

wcześniej nie podejrzewałabym go o zdrade..teraz raczej jestem gotowa stwierdzić, ze moze mnie nie zdradził i ma kogoś. miałam napisać ze moze mnie nie zdradził..w zasadzie nawet nie miał kiedy..bo cały wolny czas spedzał ze mna..ale może sie nią zauroczył nie spodziewałabym sie po nim takiego tchórzostwa:o

I bardzo dobrze robisz nie dzwon i nie dopytuj sie on sam to kiedys przemysli i stwierdzi ze zrobil zle. Tak bylo w moim przypadku zostail,olewal nawet pokazywal sie z nowa panna ja umieralam z milosci i bolu ale po uplywie 3 lat wyszlam za maz urodzilam dziecko i pan M.przyszedl z pokora prosic bym wrocila!!!!! ale niestety pozostalo mu tylko zalowac i pluc sobie w brode.Dodam jeszcze ze mieszkamy blok w blok wiec czesto widujemy sie na osiedlu no ale ma to co sam chcial przeciez prawda:) Wiec poczekaj ja iem ze to boli ale on przyczolga sie jeszcze sam do ciebie a tedy powiedz mu spadaj gnojku i tyle.

mało poczytne te moje topici

MEZCZYzni to tchorze, zachowuje sie jak dzieci, nie potrafia nawet kulturalnie zakonczyc znajomosci z kobieta

:(

uppa

ale ja sie nie interesuje nim spedziłam z nim rok czasu i w zyciu bym sie nie spodziewała ze tak mnie potraktuje :O