Jak oduczyć się bluźnić?

Mam 19 lat, jestem z płci żeńskiej i powiem że zbyt dużo przeklinam. Nałogowo już bluźnię. KIedyś jak tylko mnie coś zdenerwowało, a teraz? "A no bo ku*wa poszłam tam i zrobiła mi pasemka..." w zwykłym zdaniu jakaś kur*wa, jakiś ch*j, czy je*. Źle mi z tym, ale nie panuje, bo czuje się jak jakiś menel, jakaś latawica, czy jest jakiś sposób? Źle to wygląda, wiem. Kiedyś kazałam znajomym w pracy, że jak tylko uslysza bluznierstwo to niech mnie poprawiaja, opieprzaja... no i tak było, ale na krotka metę ;/ a wy? Czesto przeklinacie?

Za każde przekleństwo uderz się w policzek :p Ponoć pomaga. A poza tym jakbyś nie chciała to byś nie przeklinała. Przede wszystkim jak to wygląda jak kobieta bluźni. Beznadzieja

ps. jestem zakonnicą

pokaż cyce

a co wam daje podszywanie sie? No, ale ja nie panuje nad tym. zAPOMNE pewnie wiele razy sie uderzyc w ten policzek i dupa bedzie. Poki co postaram sie ograniczac do skutku.

Nie zdarza mi się używać wulgarnych słów - dla mnie jest to obraza języka ojczystego, oznaka prostactwa.

Ja znowu wcale nie bluźnię i jak już mi się wyrwie tylko w pracy i tylko w chwili wielkiego wzburzenia to moi znajomi patrzą się na mnie wielkimi oczami że ode mnie jakieś przekleństwo usłyszeli. Ale u mnie w domu nigdy nie usłyszałam żadnego przekleństwa od rodziców i jestem z tego dumna.

zamiast slow wulgarnych mow zawsze motyla noga

bluzgać, a nie bluźnić, babo !

Fakt masz rację bluzgać a nie bluźnić. :-)

Z tą motylą nogą to bardzo fajny pomysł.

mozna jeszcze uzyc zwrotu kurcze pioro