Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość śmutka

smutny dzien

Polecane posty

Gość śmutka

nie zdałam egzaminu na prawko:(1 podejscie,oblałam na placu...mega zle mi z tym:(musze sie wyżalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stiepan bogacz
Lacze sie z Toba w bolu, w jaki sposob moge sprawic, ze usmiech zawita na Twej twarzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stiepan bogacz
Ale to raczej powinnas sie cieszyc, bo urodziny to swietowanie (coroczne) momentu Twoich urodzin. Nie jestes zadowolona z faktu przebywania na tym swiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, moje urodziny to chyba moja mama powinna swietowac, bo to ona w ten dzien sie meczyla rodzac mnie i wychowujac potem. :) Ja tu tylko jestem. :) Poza tym nie ma nic ekscytujacego w starzeniu sie i byciu o rok starsza, wiec chyba sie nie ciesze. Starosc nie radosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stiepan bogacz
Ona swietuje jutro (corocznie) - celebruje dzien, w ktorym Cie juz w niej nie bylo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zakrecona
Zeby Was wesprzec w Waszym smutku to Wam powiem, ze dla mnie to rowniez fatalny dzien. Probuje rzucic palenia, drugi dzien dzisiaj i wyc mi sie chce. Chce papieeeeeerosa!!! :( panie pomoz mi zniesc te meki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stiepan bogacz
A mnie pomoz zniesc jajko, w sensie, ze nie znosze jajek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja spedzilam kurewsko samotny dzien w moje urodziny. I co z tego, ze wszyscy dzwonia z zyczeniami, pisza smsy, a na Facebooku az sie roi od zyczen, jak dzien byl beznadziejny...? Poza tym od jutra zaczynam diete bialkowa i bede 'zrec' to, czego nie nawidze. :( Poza tym zdrowie mi szwankuje, jest coraz gorzej i mam doline. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stiepan bogacz
Mayor - Dolina Krzemowa nalezy do Ciebie? oO Nie probowalas sie uniezaleznic od czynnikow zewnetrznych i wyrobic w sobie nawyku szczescia wyplywajacego z faktu Twojego istnienia? A Twoja figura jest OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stiepan bogacz
To najpierw sprobuj sie przekonac, ze ... w ogole potrafisz ;) Ale sama piszesz, wszyscy dzwonia, zyczenia, ludzie mysla o Tobie, to dlaczego dzien byl beznadziejny? - czyzby to nie mialo dla Ciebie znaczenia? A jesli nie mialo, to wiesz co ma znaczenie w uszczesliwieniu Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kekodun dwunasty
a ja mysle o przeprowadzce ze stanow do uk. czy jest ktos kto to zrobil? Wszyscy ktorym o tym pomysle mowie, pukaja sie w glowe. Nigdy nie bylam w anglii ale ostatnimi czasy mam juz dosyc stanow. do polski oczywiscie nie rozwazam powrotu :/ dodam tylko jeszcze (poprawcie mnie jesli sie myle) wydaje mi sie ze europa jest ogolnie bardziej otwarta, ludzie sa blizej siebie, nie tak jak tutaj pozamykani w domach i samochodach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ii0-=-=iyutt
TO SAMO. anglicy tylko w swoim gronie sie bawia. i nie zjezdzaj tutaj nie ma luxusu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kekodon
to sie bardzo zdzwiwisz, jezeli myslisz, ze ludzie tutaj sa otwarci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem otoczona ludźmi
którzy nie chcą żyć matka, brat, nawet mój szef :( bardzo mnie to dołuje, w dodatku od dawna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kekodun dwunasty, mam taka sama sytuacje jak Ty, tylko ze u mnie jest odwrotnie. Ja juz nie moge wytrzymac w UK, dlatego bede sie przeprowadzala do US. Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana. Nie wiem czy mi sie tam spodoba, ale juz jestem chora tymi ludzmi tutaj i zyciem w Londynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama chlopca 1 rok........
Mayor, a jak z pozoleniem o prace w US? Masz zalatwione juz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mayor, zalezy jeszcze jaki stan... Ja zylam przez dlugi czas w 3 roznych a zwiedzilam pozostale i no coz.. dobrze czuje sie tylko w duzych miastach a te wiadomo sa tu bardzo drogie - nie mozesz pozwolic sobie na dom tylko kondo, cenyu wszystkiego automatycznie w gore itp. I jakos ciagle mnie wydmuchuje do tych mniejszych townships i housing communities. Bardzo duzo europejczykow tu juz spotkalam co podzielali moja opinie - ze Europa mniejsza i ludzie sa jakos tak bardziej ze soba, latwiej nawiazywac kontakty, bardziej przyjemni sa. Stanami duzo osob jest rozczarowanych. Moze dlatego ze trudno jest sie tu przebic - zeby cos osiagnac nawet z wyksztalceniem trzeba wrocicdio szkoly, ciezko pracowac na sukces - al;e sa tez inne as-pekty zycia oprocz pracy i nauki i ja juz mam stanow powoli dosc... Planuje mala wycieczke do uk na pozatku przyszlego roku chce sie rozejrzec jak tam jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ii0-=-=iyutt TO SAMO. anglicy tylko w swoim gronie sie bawia. i nie zjezdzaj tutaj nie ma luxusu, mam znajomych amerykanow, to nie tak ze chce jechac do uk bo tutaj u ludzi nie mam akceptacji..jestem juz zmeczona troche stylem zycia tutaj... nie chce mi sie rozwijac watku kto mieszka w stanach ten wie o co mi chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze luxsusu tu nie ma, chociaz to zalezy jak ktos sobie "posciele". A to, ze Anglicy bawia sie wylacznie w swoim gronie to totalna bzdura!! Ja raczej powiedzialabym, ze to Polacy stronia od towarzystwa Anglikow, wola swoje scisle towarzystwo a Anglicy sa bardziej otwarci na ludzi i towarzyscy. Polak do grona Angikow bardzo latwo sie wkreci i bedzie milo przyjety, natomiast Anglikowi bedzie trudniej w polskim towarzystwie. Ale to moje spostrzezenia i doswiadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"anglicy tylko w swoim gronie sie bawia." nieprawda, ja bawie sie tylko w gronie anglikow, sami mnie wyciagaja. z polakami mam marne relacje - jedynie z kilkoma dziewczynami ktore maja dzieci ale one zazwyczaj nigdzie nie wychodza. nie zebym tak chciala akurat ale tak wyszlo. mayor --> jak to sie stalo ze samotnie spedzilas dzien? pewnie wszyscy w pracy akurat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram was dziewczyny mnie anglicy z pracy ciagle gdzies zapraszaja, na okraglo jakies urodziny, kawki, lunche, swietowanie zdanych egzaminow, wspolne ogladanie meczu (to taka przykrywka, z reguly dwie osoby ogladaja reszta sie bawi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem Was - wiecie co to jest generalizowanie? Przeciez kazdy czlowiek rozni sie od innego czlowieka, to, ze Cie nie zapraszaja, nie oznacza, ze inni nie beda zapraszac kogos innego. Ktos Cie nie zaprasza, poniewaz nie odpowiada mu Twoje towarzystwo. Oczywiscie nie oznacza to, ze jego towarzystwo by Tobie odpowiadala, albo, ze Twoje towarzystwo nie bedzie odpowiadalo komus innemu. Generalizowanie jest totalnym bezsensem i nie rozumiem ludzi - jak juz wczesniej wspomnialem - ktorzy to czynia. Ich wymowka moze byc jedynie brak umiejetnosci analizowania. A to niedobrze, bo mogli by sie zastanowic - dlaczego ich inni nie zapraszaja? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam w stanach i w sumie to nie planuje sie nigdzie przeprowadzac. troch mi brakuje czasu bo tutaj gdzie mieszkam to "obowiazuje" nas "czas nowojorski" czyt. kazdy sie spieszy, czas przez palce przecieka, praca a po pracy juz jest pozno. nie umiem tego wyjasnic ale w pl mialam wiecej czasu pomimo ze pracowalam od pon do pt i zajecia co drugi weekend. a tutaj jakos ten czas tak zapiernicza :O ale lubie ludzi tutaj i lubie ta roznorodnosc. ceny domow moglyby byc nizsze a przynajmniej podatki za dom roczne :O no i ubezpieczenie drogie strasznie, ale jak to mowia u sasiada zawsze trawa zielensza wiec sie nie ludze ze jak pojade gdzie indziej to bedzie tylko rozowo. a w temacie to nie smutkac mi tu... bierzemy lopatki w lapki i zakopujemy doly i doleczki :P Mayor wszystkiego najlepszego spoznione. ile masz lat ze tak Cie te urodziny doluja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kluska - to ile Ty godzin pracujesz? Mnie na szczescie obowiazuje 37-godzinny tydzien pracy :) Ale czasu i tak za malo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kluska serowa -------> wlasnie skonczylam 28 wczoraj. Dziekuje za zyczenia. ZDZ ------> nie no, spedzialm dzien z synkiem, ale samotnie w domu. Moglismy gdzies wyjsc i zabalowac, owszem ale bylo zimno, nie chcialo mi sie. Dzis nadrobilam samotnosc i spotkalam sie z kolezanka, ktora mnie ochrzanila bo nie powiadomilam jej o urodzinach wczoraj, a nie miala dostepu do Facebook wiec nie wiedziala. Moglo byc inaczej, ale sama wybralam taki scenariusz, zeby siedziec w domu. No i sie nudzilismy jak takie mopsy. Mialam ciasto. Dopiero pod wieczor cos sie ruszylo i dostalam kwiatki od delegacji z pracy. Przywiezli mi. :) Jesli chodzi natomiast o temat USA, to w ciemno tam nie pojade bo mam tam przyjaciolke Amerykanke i...przyjaciela. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×