Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czujna Ja

Najstraszniejsze słowo SAMOTNOŚĆ

Polecane posty

Kochana teraz prostota jest w cenie, a zawsze mozesz podszlifowac swe 'dluto" ;) Czujna - modna kobieta z Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamyks
Witam wszystkich i pozdrawiam. Tu ktoś kto bardzo odczuwa samotność. Kto bar- dzo dużo stracił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Kamyks- witaj w naszym gronie :) Jelonku, świetnie zaśpiewane.:):) Żeby tak fałszować,to chyba trzeba mieć zdolności i idealny słuch muzyczny.:D Też tak śpiewasz po " świętowaniu " :D Miłego dnia Wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamyks
Witaj Zosiu. Cieszę się że ktoś mnie powitał. Od razu raźniej. Wczoraj długo wasz portal czytałem. Przeczytałem wiele stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć samotnicy. Kamyks czy to co straciłeś nie możesz odzyskać? Ciekawi mnie o czym piszesz. Każdy z nas coś stracił. Straciłam bezpowrotnie lata młodości które nie da się już odzyskać. Czas kiedy mogłabym się cieszyć miłością szaloną już minął. Teraz po trzydziestce z hakiem już jest inaczej. Na pewne sprawy jest już za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czujna na czarno, to ,że minęły lata bezpowrotnie nie oznacza,że już nic nas dobrego nie spotka,że nie możemy już kochać , być szczęśliwi, ... Zresztą jesteśmy młodzi i wszystko może się jeszcze w naszym życiu zmienić. Może to głupie,ale wciąż wierzę,że będę szczęśliwa, mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, rowniez nowe osoby,mam nadzieje, ze zawita tutaj na dluzej i bedzie nam milym towarzyszem dyskusji :) Ja moge sie podpisac pod Czujnea odnosnie tego co stracone, pomimo, ze mam kilka lat mniej, swiadomosc przemijania jest we mnie silnie zakorzeniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosiu ale ja nie twierdzę, że nic mnie nie spotka dobrego. Może i spotka (też w to wierzę) ale czy będę umiała z młodzieńczą spontanicznością i naiwnością cieszyć się tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Zosiu :) jakie to dziwne jak skrajne sa nasze emocje i jak szybko przechodzimy ze stanu w stan.. jeszcze niedawno pisalas, ze juz nie wierzysz, ze Cie nie spotka milosc a wrecz juz sie pogodzilas z ta przykra swiadomoscia,a teraz znow masz nadzieje :) we mnie tez sie tli nadzieja,choc bardzo rychly to ognien i smutny. Nadzieja jakas tam jest ale wieksza jest swiadomosc rzeczywistosci i faktow, ktore nie sa sprzyjajace ,moglabym rzecz;"wszystko mi mowi, ze mnie nikt nie pokocha"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czujna wyjmujesz mi slowa z ust :) bez tej mlodzienczej naiwnosci byc moze nie bedziemy potrafily zaryzykowac, a kto nie ryzykuje..to wiadomo "odwazni zyja krotko,tchorze- wcale"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przecież czas płynie i wszystko przemija. Tak było zawsze i tak będzie. A radość życia, spontaniczność i cieszenie się nawet drobiazgami nie zależy od wieku. Tez czuję ,że czas mija i coś umyka bezpowrotnie,ale nic na to nie poradzę, nie zatrzymam go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panno M, zawsze jest malutka iskiereczka nadziei. Pisałam,że nie wierzę ,ale co jakiś czas dostrzegam ten płomyk ,bo on się chyba będzie wiecznie tlił.Czasami coś mi go zasłania,a potem znowu sobie o nim przypominam ,zaglądam wgłąb serca i ku mojej radości on wciąż tam jeszcze jest. Mam taki charakter,że ona pewnie nigdy ta iskierka nie zgaśnie,dopóki będę żyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panno M nie wiem ,czy spotkam miłość,ale mam nadzieję,że będę szczęśliwa mimo wszystko,nawet,jak przyjdzie mi żyć w pojedynkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jesli chodzi o ta iskierke to tak podejrzewalam Zosiu, ze ona sobie sie tli caly czas, moze nawet na samym dnie, przykryta sprawami codziennymi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja coś wtrącę odnośnie przeczucia że będę sama do końca życia. Miałam takie od zawsze, czasem to przeczucie gasło, gdy pojawiała sie na horyzoncie jakaś nowa znajomość. Kiedyś przeczytałam coś o potędze podświadomości i podobno nie powinno się w ten sposób myśleć, bo sami sobie wyrządzamy krzywdę. W naszej podświadomości programujemy się na samotność. Z drugiej jednak strony to strasznie trudne myśleć pozytywnie gdy nic nam nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panno M, spontaniczność jest ograniczona jedynie tym,że braknie sił fizycznych. Czasami obserwuję ludzi po 60-tce,oni mogliby jeszcze dużo i spontanicznie ,tylko siły juz nie te.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czujna,tylko ,że myslenie negatywne do niczego dobrego nie prowadzi i na zamartwianiu się upłyną kolejne lata, upłyną bezpowrotnie. Ja tego nie chcę,szkoda mi życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdy ostatnio powiedziałam w towarzystwie znajomych, że nawet jeśli się okaże, że będę sama do końca życia to coś tam, coś tam (nie ważne), oni zareagowali, że na pewno tak nie będzie. Dla nich to oczywiste, że kogoś sobie znajdę. Ależ oni o mnie mało wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×